
Niech wykorzystanie TIK w nauczaniu przestanie być fikcją

PONAD DEKADA INSPIR@CJI (2013-2024)
INSPIRUJĄCE WYSTĄPIENIA NAUCZYCIELI
NA NASZYCH KONFERENCJACH
→ zobacz wszystkie na YouTube
→ zapisz się na INSPIR@CJE WCZESNOSZKOLNE 2025
Wyobraźmy sobie tablicę „ogłoszeniową“, którą uczniowie czytają lub przynajmniej przeglądają niemal 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Czy zaprzeczymy, że mogłoby to być niesamowite narzędzie edukacyjne? Dzięki niemu uczniowie mogliby mieć kontakt z wiedzą nawet mimowolnie! I tym właśnie są obecnie serwisy takie, jak na przykład Facebook.
Dla współczesnej młodzieży, która chętnie korzysta z materiałów audiowizualnych i tworzy zasoby filmowe do sieci, przygotowanie filmu nie stanowi żadnego problemu. Nawet w warunkach szkolnych, bez „profesjonalnego“ sprzętu, można realizować wiele ciekawych pomysłów, czego dowodem są liczne projekty, np. Filmowa mapa przemian, zorganizowana przez Fundację Think!.
Często zastanawiamy się, jak zwiększyć motywację uczniów do zdobywania wiedzy. Jak sprawić, by rozumieli, że edukacja się opłaca? Charles Leadbeater, brytyjskie ekspert od innowacyjności, w swoim wystąpieniu w ramach TED TALKS, przekonuje, że młodzież zrozumie lepiej potrzebę uczenia się wyłącznie dzięki bardziej nieformalnemu modelowi edukacji.
Podpisane kilka dni temu przez Prezydenta Komorowskiego ustawy mają dostosować kształcenie do potrzeb rynku pracy. Zdaniem ekspertów niewiele to pomoże. Przyczyny powstawania niepraktycznych studiów tkwią w mentalności. Wciąż opłaca się mieć dyplom - nawet byle jaki. Na niedostosowanie kształcenia studentów do potrzeb rynku pracy narzekają pracodawcy i eksperci.