Dobra konferencja naukowa ma to do siebie, że mocno i długo rezonuje. A taka była X Ogólnopolska Konferencja Dydaktyki Akademickiej „Ideatorium” Dlaczego jeżdżę na konferencje, przecież punktów z tego do dorobku nie ma? I tak, jak w szkole nie uczyłem się dla ocen, tak teraz nie podporządkowuję swojej aktywności zawodowej tabelkowym parametrom i punktom do dorobku i awansu zawodowego. Jeżdżę, by nasiąknąć ideami jak próchnicza gleba wodą. A potem długo czerpię z tak zgromadzonych zasobów.

Wybór kandydata opozycji na prezydenta sprowokował wiele pytań o przyszłość naszego kraju, szczególnie tę najbliższą. Jedno z nich dotyczy edukacji, która jest takim samym polem ścierania się różnych ugrupowań politycznych, jak niemal wszystkie dziedziny życia społecznego. Niestety, partie obecnej koalicji, mimo że przed dojściem do władzy zdawały się popierać postulat wyłączenia tej sfery z bieżącego sporu politycznego, po objęciu rządów w Ministerstwie Edukacji Narodowej, tylko utrwaliły podział.

Coraz częściej nauczyciele mówią, że rzeczywistość szkolna staje się nie tylko poznawczo wymagająca, ale i głęboko obciążająca emocjonalnie. Nie chodzi już wyłącznie o program, treści, ocenianie czy wszechobecną biurokrację. W centrum pozostaje codzienne zmaganie się z postawami uczniów, napięciami relacyjnymi i rosnącym poczuciem, że dotychczasowe sposoby reagowania nie wystarczają.

Zwlekałem z tym tekstem, by emocjonalny kurz wzniesiony przez Adolescence (pol. Dojrzewanie) nieco opadł i można było uwolnić się od oczywistych pytań (i odpowiedzi), które serial sprowokował, zwłaszcza w kontekście szkoły. Bardziej niż sama fabuła i warsztat twórców, zainteresował mnie odbiór społeczny przedstawionego problemu. Do szybszego podjęcia tematu skłoniły mnie jednak wydarzenia na Uniwersytecie Warszawskim. Choć między serialową fikcją a przerażającą rzeczywistością, której, „dzięki” nowoczesnej technologii informacyjnej byliśmy niemal naocznymi świadkami, nie ma żadnego związku, z łatwością można zdemaskować niektóre mechanizmy ich społecznej percepcji.

Szkoła – jeśli ma przetrwać jako instytucja znacząca – nie może być jedynie miejscem przekazywania wiedzy ani narzędziem do przygotowywania uczniów do testów i egzaminów w rywalizacji o miejsca w rankingach. Nadal traktujemy ją jako jedyne miejsce dostępu do informacji i budowania wiedzy. Szkoła musi na nowo stać się szkołą charakteru – miejscem formowania sumienia, woli i odpowiedzialności. Nie chodzi o nową podstawę programową czy nowy system awansu zawodowego. Chodzi o nowy (a może odnowiony) sposób myślenia o wychowaniu – jako o odważnym i odpowiedzialnym prowadzeniu młodego człowieka przez nauczyciela ku dojrzałości.

Inspiracją do napisania tego tekstu była lektura eseju Sama Presslera i Pete’a Davisa „Nowe amerykańskie przebudzenie”[1], w którym autorzy wzywają do odnowy społecznej opartej na wspólnocie, sensie i duchowości działania. Ich refleksja o potrzebie odzyskania głębi relacji i znaczenia w świecie zdominowanym przez technologię pobudziła mnie do postawienia pytania, czy model IALE może być odpowiedzią nie tylko dydaktyczną, ale także kulturową? I czy relacja człowiek–AI może stać się przestrzenią dialogu o sens, a nie tylko optymalizacji poznania? Ten tekst jest próbą odpowiedzi właśnie na te pytania.

Jak co roku, „zasiadam” i „nadzoruję”, czyli odprawiam obrzęd oświatowy. Patrzę na skupione dzieciaki i nagle przypominam sobie, jak wielkie wrażenie wywarł kiedyś na mnie opis egzaminu dojrzałości, będącego udziałem plemion Indian prerii – opis, który dziś pewnie zostałby oprotestowany przez matki obawiające się, że lektura Janka Muzykanta będzie dla ich dzieci traumą, wymagającą fachowej terapii.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Sorry, ale wszystko to można sobie w... teczkę włożyć jeśli w grę wchodzi "poprawianie" ocen, a one ...
Ppp napisał/a komentarz do Napiszcie mi to pięknie!
Pisanie na klawiaturze mniej męczy ręce, oraz ułatwia pisanie dłuższych tekstów. Umożliwia tez lep...
Tomasz napisał/a komentarz do Pewna wizja edukacji w przyszłości
W dobie cyfryzacji, gdzie szkoły inwestują w najnowszy sprzęt, problemem pozostaje niedoinwestowanie...
Tomasz napisał/a komentarz do Cztery scenariusze rozwoju szkolnictwa (OECD)
W erze, gdy uczniowie mają zgłębiać tajniki sztucznej inteligencji w nowoczesnych, „darmowych” labor...
Jak uratować matematykę? Ograniczmy matematykę!W dobie nowoczesnej edukacji czas na rewolucyjne pode...
Magda napisał/a komentarz do STEAM w praktyce w szkole ponadpodstawowej
Takie metody to się stosowało na zajęciach ZPT i cały czas stosuje się przy nauce zawodu.
Nauczyciel napisał/a komentarz do „Sieciaki” i niebezpieczne kontakty online
Popieram takie inicjatywy. Trzeba edukować rodziców i dzieci, ale coraz ciężej uciec z sieci...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie