Wystarczy kilka miesięcy życia, by dziecko zaczęło korzystać z książek – nie jako czytelnik, ale jako uczestnik pierwszych „rozmów”. Nowe badanie zespołu BabylabPAN pokazuje, że wspólne oglądanie książeczek nie tylko zacieśnia więź z rodzicem, ale też realnie wspiera rozwój językowy niemowląt. I to zanim padnie pierwsze słowo.

Wystarczyło kilka minut, by poczuć, że znajduję się w skandynawskiej szkole – takiej, które znałam dotąd z Norwegii, Szwecji czy Finlandii. Nie chodzi o to, że coś jest lepsze lub gorsze – po prostu inne. Inne podejście, inne priorytety, inny sposób organizacji codziennego życia w szkole.

"Uczenie jest trudne. Nie da się uczyć. Nie udaje się życie" – mówią uczniowie w badaniu „Przestrzeni klas szkolnych” przeprowadzonym przez Centrum Nauki Kopernik. Towarzyszą im senność, brak komfortu, a nawet depresyjność i zniechęcenie. Także badania międzynarodowe TIMSS, wskazują krytycznie niskie poczucie przynależności polskich uczniów do szkoły oraz bardzo niskie poczucie pewności co do efektów własnej nauki.

To wiedza o rozwoju dziecka, nabyta podczas pięciu lat studiów pedagogicznych, oraz pierwsze doświadczenia nauczycielskie uczyniły ze mnie – biologa, rzecznika nauczania przyrody w szkole podstawowej. Od ponad trzech dekad pozostaję wierny poglądowi, że w klasach 4-6 potrzebny jest przedmiot poświęcony całościowemu poznawaniu świata, bowiem dzieci na tym etapie rozwoju nie są jeszcze zdolne do rozumienia aparatu pojęciowego poszczególnych nauk przyrodniczych. To jest w ich życiu czas gromadzenia różnorodnych, niekoniecznie uporządkowanych informacji i doświadczeń, nauki samodzielnego działania, kształtowania się zainteresowań, a także intensywnego rozwoju społecznego. W sumie – z perspektywy szkolnej i pedagogicznej, niezbędny okres przygotowawczy do późniejszego systematycznego zgłębiania różnych dziedzin wiedzy. Zupełnie słusznie na tym właśnie etapie, po klasie szóstej, przez pierwsze dwie dekady XXI wieku kończyła się w Polsce edukacja podstawowa.

Wielu uczniów potrzebujących pomocy w procesie uczenia się, nie prosi jednak o pomoc. Wolą ukryć się ze swoim problemem niż poprosić o pomoc. Dla wielu z nich proszenie o pomoc jest jak przyznaniem się do porażki, a szkoła nie lubi porażek, oczekuje bez wysiłkowego sukcesu.

Zbiór ponad 7000 unikatowych rysunków i zeszytów tworzonych przez polskie dzieci w 1946 roku – przejmujących świadectw zbrodni okupacji niemieckiej – został wpisany na Międzynarodową Listę Programu UNESCO Pamięć Świata. Przechowywana w Archiwum Akt Nowych kolekcja stała się częścią prestiżowego międzynarodowego rejestru dziedzictwa dokumentacyjnego, obejmującego najcenniejsze archiwalia świata z kilkuset krajów.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie