Nowy Rok. Chciałbym napisać coś optymistycznego na dobry początek. W tym celu od kilku dni przeglądałem różne serwisy edukacyjne i informacyjnie w poszukiwaniu inspiracji. No i mój optymizm… raczej nie przyrastał. Ale myślę, że to z tego powodu, że żyjemy w potwornym gąszczu złych informacji, które zalewają nas z każdej strony. Nie od dziś wiadomo, że sprzedają się lepiej niż dobre. Tytuły i śródtytuły serwisów głównie straszą, nawet w tematach edukacyjnych.

Język ludzki nie zna granic tworzenia coraz to nowych wyrażeń czy zbitek słownych albo nadawania nowych znaczeń znanym lub częściej mniej znanym i używanym wyrażeniom. Weźmy na przykład: „zgnilizna mózgu”. Nie, nie chodzi o biologiczny rozkład naszego ludzkiego organu. „Brain Rot” (z j. ang.) to wyrażenie roku 2024, zwycięzca w globalnym plebiscycie ogłoszonym przez Oxford University Press, czyli inicjatywie podobnej do polskiego Młodzieżowego Słowa Roku.

Na edukacji zna się każdy. Ta prosta konstatacja jest rezultatem wieloletnich obserwacji tzw. debaty edukacyjnej w naszym kraju na łamach mediów i mediów społecznościowych (i poza mediami zresztą też) - czyli najróżniejszych rozmów Polaków małych i dużych, w których to rozmowach pojawiają się setki, jeśli nie tysiące złotych myśli i dobrych rad, jak ta edukacja w Polsce powinna być zorganizowana. Dobre sobie, tylu mądrych ludzi w kraju, a my ciągle z poważnymi edukacyjnymi zmianami w lesie...

Po zmianie władz w MEN można było naczytać się w różnych mediach o różnych pomysłach na zmiany w polskiej edukacji, mniej lub bardziej sensowych. Dyskusja i działania są jak najbardziej potrzebne, ale to wymaga pewnego uporządkowanego procesu i zaangażowania wielu środowisk, w szczególności powszechnego udziału nauczycieli (stanowiska związków zawodowych to za mało). Życzyłbym nam w Nowym Roku, abyśmy jednak w tym "morzu zmian" nie poprzestali na poziomie zmian osobowych i kosmetycznych, niewiele w gruncie rzeczy zmieniających w edukacyjnej rzeczywistości w Polsce.

Miałem sen. O edukacji! Wiadomo, polityczne czasy w Polsce burzliwe, więc coś tam rezonansem przenosi się na senne mary... I tak oto koalicjanci zdecydowali, że stanowisko ministra edukacji (i nauki?) nie będzie powierzone żadnemu politykowi z partii koalicyjnych, lecz bezpartyjnemu fachowcowi znającemu się na edukacji. Takiej osobie, która nie tylko zna się i rozumie problemy i wyzwania polskiej i współczesnej edukacji (to dwa różne zestawy bolączek), ale też ma pomysły, jak pchnąć ten oświatowy „wózek” do przodu, żeby w końcu dokonała się ta „dobra zmiana”. Dobry sen… nie miałbym nic przeciwko temu, żeby się spełnił w realu.

Mija dziś 250 lat od powołania Komisji Edukacji Narodowej. Jest to pewien polski paradoks. Bywa, że do zgody i mądrych decyzji dochodzimy w Polsce w chwilach trudnych. Wszak KEN powołana została z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego uchwałą sejmu rozbiorowego w dniu 14 października 1773 (w dodatku za zgodą rosyjskiego przedstawiciela dyplomatycznego w Rzeczypospolitej), czyli w momencie dość tragicznym dla polskiej państwowości. Ktoś przejrzał wówczas na oczy, że edukacja jest jednak ważna, żeby nie powiedzieć - kluczowa dla rozwoju kraju i niepodległości? Dziś – sądzę, że naszej klasie politycznej brakuje takiego zgodnego poglądu na edukację i jeszcze pewnie długo go nie doświadczymy.

INSPIR@CJE 2023 – fantastyczna atmosfera, świetni prelegenci, którzy podejmują aktualne tematy dotyczące polskiej szkoły z różnych perspektyw. INSPIR@CJE zostały pomyślane 10 lat temu jako wydarzenie, które propagować będzie mądrą i skuteczną edukację na etapie szkolnym. Wierzyliśmy i nadal wierzymy, że w polskich szkołach (mimo takiego systemu i takiej polityki oświatowej, jakiej doświadczamy) jest wielu wspaniałych nauczycieli, którzy mogą i potrafią się podzielić swoimi doświadczeniami, jak również są w stanie tworzyć nowe podejścia i rozwijać nowe metody.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie