Uczenie się wzajemne rówieśników jest metodą od dawna stosowaną przez uczniów, zwłaszcza poza czasem szkolnym/studiami na przykład podczas przygotowywania się do sprawdzianów. Jak się jednak okazuje, wykorzystanie tej samej metody podczas zajęć może znacznie zwiększyć poziom stresu wśród uczniów/studentów, ale też przynosi im pewne cenne korzyści w nauce, co wynika z badań chińskich i amerykańskich naukowców.
Nieuwaga uczniów podczas zajęć może być zaraźliwa
Grupie studentów polecono ciche sabotowanie nauki podczas wykładu. Na przykład przyjmowanie zgarbionej postawy, demonstrowanie znudzenia i nierobienie notatek itp. Okazało się, że inni uczestnicy zajęć chętnie to zachowanie przejmowali i tracili koncentrację, robili o połowę mniej notatek, a na teście uzyskiwali podsumowującym uzyskiwali o około dziewięć punktów mniej.
Motywacja do nauki płynie z drobnych sukcesów
Drobne sukcesy w czasie wykonywania trudnego zadania w szkole (lub poza nią) motywują uczniów szkoły średniej do dalszej pracy. Jak o nie może zadbać nauczyciel?
Jak sprawić, by dzieci polubiły matematykę?
Matematyka. Dla jednych pasja i sposób na życie, dla innych – zmora czasów szkolnych. Jak sprawić, by uczniowie zamiast strachu i zniechęcenia poczuli radość i zainteresowanie? Jako młoda, początkująca nauczycielka matematyki chciałabym podzielić się swoimi przemyśleniami, praktykami oraz refleksjami na temat miejsca matematyki w edukacji, a także tego, jak zmienia się nastawienie uczniów do tego przedmiotu na różnych etapach ich życia.
Mniej telewizji, więcej książek - przepis na życie bez demencji
Aktywności społeczne i stymulujące umysł, takie jak czytanie lub rozmowy z innymi osobami, są korzystne dla pamięci i myślenia. Niekorzystnie wpływają zaś na nie, a także sprzyjają demencji, oglądanie telewizji i granie w gry wideo - informuje „The Journals of Gerontology Series A”.
Jedna dobra wiadomość - w librusie będzie sukces!
Zapowiedziana przez władze Ministerstwa Edukacji Narodowej zmiana programowa w polskich szkołach, planowana na wrzesień 2026 roku, powoli się konkretyzuje. Poznaliśmy już profil absolwenta, który ma stać się jej kamieniem węgielnym. Właśnie kończy się poprawianie tego konstruktu, bo w ramach konsultacji społecznych wpłynęło sporo krytycznych opinii, włącznie z dyskwalifikującą ogólnie i w szczegółach, sygnowaną przez Komitet Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk. Determinacja kierownictwa MEN, by wykazać się sprawczością w reformowaniu, doprowadziła jednak do szczęśliwego powstania wersji 2.0.
Czy oceny szkolne i oceny zewnętrzne są podobne?
Możemy spotkać się z sytuacją, w której uczeń mający w szkole oceny na dobrym poziomie, uzyskuje niższą ocenę na egzaminie zewnętrznym. Było już wiele prób wyjaśnienia tego zjawiska i pewnie jeszcze wiele nowych opinii się pojawi. Chciałabym się do tego odnieść - wpis składa się z dwóch części: pierwsza dotyczy badań w Stanach Zjednoczonych nad tytułową sprawą, a druga jest moim komentarzem do naszych polskich uwarunkowań.