Trwają obecnie konsultacje społeczne projektu kamienia węgielnego planowanej na 2026 rok reformy polskiej edukacji, czyli profilu absolwenta. Jak wszystko dzisiaj, budzi on skrajne opinie. Władze Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz wynajęci przez MEN wykonawcy z Instytutu Badań Edukacyjnych (IBE) prezentują wysoki poziom zadowolenia. Dopuszczają oczywiście poprawki wnoszone przez cały naród, ale generalnie prezentują swoje dzieło jako ogromny sukces myśli pedagogicznej, który odmieni polską szkołę. Pośród odbiorców panują rozmaite nastroje, wśród których sporo jest sceptycyzmu, a jeszcze więcej obojętności.
Co robi profesor uniwersytetu na konferencji dla nauczycieli?
Na INSPIR@CJE, konferencję dla nauczycieli oraz edukatorów przyjeżdża co roku wiele osób. Mówią o szkole i o edukacji. A co robię ja, jako profesor uczelni, na tej konferencji nauczycieli i dla nauczycieli? Słucham co w szkolnej "trawie piszczy", jakie trendy wnoszą ci najbardziej aktywni. Czyli co wartościowego dzieje się w edukacji. Poznaję narzędzia, projekty, pomysły, dobre praktyki. W konsekwencji patrzę na to, jacy uczniowie i z czym, przyjdą do nas na studia. Jeśli przyjdą...
Jak nauczamy o migracji?
Nauczanie o migracji to jeden z kluczowych elementów edukacji obywatelskiej i kształtowania wrażliwości społecznej. Jak wynika z nowego raportu międzynarodowego programu Niewidoczne Historie, temat ten w szkołach traktowany jest dość przedmiotowo i często nie jest wolny od stereotypowego spojrzenia, polityki czy po prostu obaw. Dlatego według Fundacji Szkoła z Klasą warto w szkołach przyjrzeć się bliżej temu tematowi i nauczać nie tylko o nim jako zjawisku, ale rozmawiać o jego wielowymiarowości, przybliżając historię osób z doświadczeniem migracji.
Jaki procent dociekania w dociekaniu?
Należę do pokolenia (czy też raczej środowiska), dla którego sensem i funkcją badań naukowych było (i jest) poszerzanie wiedzy i dociekanie prawdy. Zdaję sobie sprawę, że obecnie, w dobie dewaluacji pojęć i powszechnej afektacji, brzmi to górnolotnie, a na dodatek „prawda” niekonieczne bywa obiektywna, jednoznaczna i wygodna, więc mogę się zgodzić na opuszczenie tego słowa. „Dociekanie” jednak wydaje mi się już elementem niewzruszalnym, co sprawia, że ostatnio coraz trudniej jest mi pogodzić się z trendem, który nazwałbym socjologizującym dydaktyzmem i który zawłaszczył praktycznie cały przekaz, dawniej kojarzony z narracją popularnonaukową.
O przyrodzie w szkole na kanwie falstartu próbnego balonu
W połowie września nastąpiła niespodziewana „wrzutka” ze strony MEN – oto wiceministra Katarzyna Lubnauer ogłosiła, że w zamierzeniach resortu, w ramach reformy zapowiadanej na 2026 rok, jest połączenie biologii, geografii, fizyki i chemii w szkole podstawowej w jeden przedmiot przyroda. Jak wskazała, w klasach 5-6 byłby to powrót do stanu wcześniejszego, nie wykluczyła jednak również możliwości, że zmiana dotyczyć będzie także klas najstarszych. No i rozgorzała debata.
Nauczyciele ciągle w cieniu stereotypów
Coraz częściej spotykam się z oczekiwaniami, żeby polski system edukacji wprowadził AI jako narzędzie wspomagające naukę w szkole. Będzie lepiej? Czy nauczyciele podołają nowym wyzwaniom? Sprowokowana po trochu komentarzami różnych osób pod rozmową #CampusAIPolska z prof. Aleksandrą Przegalińską, chciałabym zwrócić uwagę na to, że wciąż postrzegamy nauczycieli w Polsce dość stereotypowo.
Technologia a przyszłość
Współczesne technologie, takie jak sztuczna inteligencja i biologia syntetyczna, mają potencjał przekształcić nasze społeczeństwo w sposób, jakiego dotąd nie doświadczyliśmy. Potwierdza to Jacek Dukaj w swojej rozmowie na kanale YouTube, podkreślając, że nadciągające zmiany będą miały ogromny wpływ na przyszłość ludzkości[1]. Czy technologie te prowadzą nas ku lepszej przyszłości, czy też stanowią niebezpieczeństwo, którego jeszcze nie potrafimy w pełni dostrzec?
Ostatnie komentarze