Realizując z uczniami 2,5-letni projekt „Myślę, decyduję, działam – finanse dla najmłodszych, 2 edycja” musieliśmy zmierzyć się z tematem oszczędzania i inwestowania, a przede wszystkim z pojęciem giełdy i jej funkcjonowaniem. Celowo mówię o „mierzeniu się”, bo zupełnie nic nie wiedząc na temat giełdy, zastanawiałam się jak przybliżyć uczniom jej mechanizm: kwestię inwestowania, znaczenie kursu akcji i inne w sposób atrakcyjny, przede wszystkim jednak przystępny. I wtedy (jak zawsze!) z pomocą przyszli mi rodzice, a szczególnie mama Feliksa, która opisała na Librusie fantastyczną propozycję – symulacyjną grę na giełdzie. Poniżej jej relacja.
Koszmar trwa już rok – edukacyjne straty rosną
Upływa rok od początku agresji rosyjskiej w Ukrainie. To już dwanaście miesięcy przemocy, strachu i tragedii ukraińskich uczniów i ich rodzin. Edukacyjne straty jeszcze przez wiele lat będą trudne do odrobienia, nawet gdyby wojna skończyła się dziś. Dobrze, że Polska i polskie szkoły przyjęły ukraińskich uczniów - ciągle warto zadawać sobie pytanie, jak jeszcze można im pomagać w rozwoju, jakie rozwiązania dalej wypracowywać w systemie edukacji, bo kryzys prawdopodobnie daleki jest od zakończenia.
Książka jako narzędzie rozwoju wyobraźni
Mimo iż w książkach dla starszych dzieci i młodzieży jest niewiele ilustracji lub nie ma ich wcale, to podczas czytania wyobraźnia młodego czytelnika rozwija się intensywnie. Umiejętność wyobrażania sobie świata wzrasta wraz z liczbą przeczytanych książek, a ich różnorodność zwiększa zasięg obserwacji i przetwarzania danych, które „zalewają” mózg.
Drzewo pokoju
24 lutego przypada pierwsza rocznica rosyjskiej napaści na Ukrainę. To tragedia, którą trudno zrozumieć dorosłym, a co dopiero dzieciom. Temat jest im jednak dobrze znany, bo w wielu klasach w sąsiednich ławkach zasiedli uczniowie z Ukrainy. Teraz nadarza się okazja, by wspólnie wyrazić sprzeciw wobec wojny i okrucieństwa jakie za sobą niesie. Dlatego Koalicja Sztuka Uczenia zachęca wszystkie szkoły do zorganizowania wspólnego śpiewania przez dzieci piosenki „Drzewo pokoju”.
Nowy, wspaniały człowiek
Załóżmy jednak, że zastrzeżenia, wymienione w pierwszej części tego wpisu[1], są możliwe do obejścia, albo też są jedynie marudzeniem starego zgreda, bez konta na Instagramie – jakie to sztucznie-inteligentne cuda czekać nas mają od jutra, w szkole naszej powszechnej? Wedle całkiem rozpowszechnionych sądów, ma to być „rewolucja w działaniu i postrzeganiu edukacji”, „ułatwienie życia” i oczywiście „pogłębienie kompetencji ludzkich” (sic!). Jak miałoby się to dokonać? Otóż, według naszych oświatowych futurystów, tak samo jak przy wprowadzeniu do użytku maszyny parowej – poprzez uwolnienie nas od żmudnych czynności dnia powszedniego. Do ich świadomości jakoś słabo przebija się myśl, że np. rewolucja przemysłowa raczej pogłębiła kryzys rodziny i oddaliła ludzi od siebie, mimo iż teoretycznie uwolniła ich ręce od wielu czasochłonnych i męczących zajęć – takie proste intuicje na ogół zawodzą.
Rozwojowa informacja zwrotna dla ucznia
Dajemy uczniom informację zwrotną, aby nasi uczniowie rozwijali się i efektywnie uczyli. Czy jednak nasze informacje zwrotne rzeczywiście zawsze wpływają na rozwój uczniów, czy są dostatecznie rozwojowe?
Rodziców doli żałobny rapsod (cz.1)
W polskiej szkole spotykają się dzisiaj zalęknieni rodzice ze zmęczonymi nauczycielami, aby – nie ufając sobie wzajemnie – wykształcić u dzieci odwagę, chęć działania i umiejętność współpracy.