Wysokie wymagania stawiane pracownikom i duża konkurencja pomiędzy
osobami poszukującymi zatrudnienia skłaniają do refleksji na temat
odpowiedniego przygotowania absolwentów do podjęcia pracy. Krajowy
Ośrodek Wspierania Edukacji Zawodowej i Ustawicznej opublikował raport o badaniu oczekiwań pracodawców wobec absolwentów szkół
zawodowych.
Coraz więcej szkół inwestuje w zakup tablic interaktywnych. Czas zielonej tablicy i gąbki już minął i
powinniśmy jak najszybciej skorzystać z pomocy edukacyjnych, które mają
szansę poprawić jakość edukacji. To może nastąpić bardzo
szybko, jeśli tylko tablice interaktywne będą używane przez nauczycieli
zgodnie z przeznaczeniem, nie zaś jak nowa forma starej tablicy.
Korporacja Disneya przeprowadziła badania świadomości cyfrowej dzieci w wieku od 8-14
lat. Uznano, że jest to pierwsze pokolenie, które nie zna życia bez
Internetu i posługuje się nim zarówno do odrabiania pracy domowej, jak
i do gier komputerowych. Istotne jest też, że dzieci te używają Internetu
po to aby wzmacniać, a nie zastępować kontakty towarzyskie.
W lutym
Centrum Badań nad Kulturą Popularną SWPS zaprezentowało jeden z ciekawszych
raportów poświęconych współczesnej młodzieży: „Młodzi i media. Nowe
media a uczestnictwo młodych Polaków w kulturze”. To w zasadzie powinna być lektura obowiązkowa dla
wszystkich, którzy uczą w szkołach i na uczelniach wyższych, a ponadto
chcą uczyć lepiej i skuteczniej.
Tworząc środowisko edukacyjne władze szkolne zakładają,
że uczniowie będą chcieli pracować na szkolnych komputerach. Tymczasem
wyniki sondażu w Wielkiej Brytanii ujawniły, że
uczniowie raczej preferują naukę na domowych komputerach, niż na tych w
pracowniach szkolnych. Na swoim sprzęcie mogą się uczyć codziennie, na
szkolnym – tak, jak im wypadną zajęcia.
Trudno sobie wyobrazić, że kiedyś potrafiliśmy funkcjonować bez Internetu. To niepojęte zwłaszcza dla młodych ludzi, którzy wychowali się „przy“ lub nawet „w“ sieci. Od kiedy są wyszukiwarki, w tym Google, nie musimy tracić czasu na poszukiwania odpowiedzi na pytania w książkach czy encyklopediach. Oczywiście po warunkiem, że potrafimy właściwie szukać...
Zasoby edukacyjne w Internecie rosną lawinowo. W języku angielskim jest wszystko, czego potrzeba, aby prowadzić zajęcia w duchu edukacji XXI wieku. Kto zna ten język, może wykorzystać w szkole m.in. wykłady online,
e-podręczniki, podkasty, multimedia. Posługiwanie się tymi zasobami urasta do rangi podstawowej kompetencji
nauczyciela epoki cyfrowej.
Wysokie wymagania stawiane pracownikom i duża konkurencja pomiędzy
osobami poszukującymi zatrudnienia skłaniają do refleksji na temat
odpowiedniego przygotowania absolwentów do podjęcia pracy. Krajowy
Ośrodek Wspierania Edukacji Zawodowej i Ustawicznej opublikował raport o badaniu oczekiwań pracodawców wobec absolwentów szkół
zawodowych.
Coraz więcej szkół inwestuje w zakup tablic interaktywnych. Czas zielonej tablicy i gąbki już minął i
powinniśmy jak najszybciej skorzystać z pomocy edukacyjnych, które mają
szansę poprawić jakość edukacji. To może nastąpić bardzo
szybko, jeśli tylko tablice interaktywne będą używane przez nauczycieli
zgodnie z przeznaczeniem, nie zaś jak nowa forma starej tablicy.
Korporacja Disneya przeprowadziła badania świadomości cyfrowej dzieci w wieku od 8-14
lat. Uznano, że jest to pierwsze pokolenie, które nie zna życia bez
Internetu i posługuje się nim zarówno do odrabiania pracy domowej, jak
i do gier komputerowych. Istotne jest też, że dzieci te używają Internetu
po to aby wzmacniać, a nie zastępować kontakty towarzyskie.
W lutym
Centrum Badań nad Kulturą Popularną SWPS zaprezentowało jeden z ciekawszych
raportów poświęconych współczesnej młodzieży: „Młodzi i media. Nowe
media a uczestnictwo młodych Polaków w kulturze”. To w zasadzie powinna być lektura obowiązkowa dla
wszystkich, którzy uczą w szkołach i na uczelniach wyższych, a ponadto
chcą uczyć lepiej i skuteczniej.
Tworząc środowisko edukacyjne władze szkolne zakładają,
że uczniowie będą chcieli pracować na szkolnych komputerach. Tymczasem
wyniki sondażu w Wielkiej Brytanii ujawniły, że
uczniowie raczej preferują naukę na domowych komputerach, niż na tych w
pracowniach szkolnych. Na swoim sprzęcie mogą się uczyć codziennie, na
szkolnym – tak, jak im wypadną zajęcia.
Trudno sobie wyobrazić, że kiedyś potrafiliśmy funkcjonować bez Internetu. To niepojęte zwłaszcza dla młodych ludzi, którzy wychowali się „przy“ lub nawet „w“ sieci. Od kiedy są wyszukiwarki, w tym Google, nie musimy tracić czasu na poszukiwania odpowiedzi na pytania w książkach czy encyklopediach. Oczywiście po warunkiem, że potrafimy właściwie szukać...
Zasoby edukacyjne w Internecie rosną lawinowo. W języku angielskim jest wszystko, czego potrzeba, aby prowadzić zajęcia w duchu edukacji XXI wieku. Kto zna ten język, może wykorzystać w szkole m.in. wykłady online,
e-podręczniki, podkasty, multimedia. Posługiwanie się tymi zasobami urasta do rangi podstawowej kompetencji
nauczyciela epoki cyfrowej.
Ostatnie komentarze