Przykład edukacji zdrowotnej w szkołach, pomyślanej jako próba zebrania w jeden przedmiot rozproszonej po różnych przedmiotach wiedzy o zdrowiu człowieka, pokazuje jak łatwo możemy torpedować sensowne pomysły, kiedy nasza klasa polityczna nie jest zdolna wypracować porozumienia ponad podziałami w edukacji narodowej. Gdzie dwóch Polaków tam trzy nie dające się pogodzić ze sobą koncepcje działania?
Zapominamy! Jak zatem zapamiętać?
Według neurobiologów Blake Richardsa i Paula Franklanda celem zapamiętywania jest nie tylko dokładne przechowywanie informacji, ale również selekcja informacji na potrzebne i niepotrzebne ze względu na przetrwanie gatunku[1]. Patrząc z tej perspektywy, zapominanie nie jest porażką pamięci, może to wręcz być inwestycja w bardziej optymalną strategię zapamiętywania.
Jak skutecznie się uczyć?
Wielu ludzi uważa, że ich intelektualne zdolności są wrodzone i nie podlegają zmianie. Tymczasem za każdym razem, kiedy uczymy się czegoś nowego, zmieniamy swój mózg – są w nim bowiem przechowywane pozostałości naszych doświadczeń. Czyli elementy, które kształtują ludzkie zdolności intelektualne, znajdują się w zasięgu własnej kontroli każdego uczącego się. Zrozumienie tego faktu pozwala widzieć w niepowodzeniu dowód wysiłku i źródło cennych informacji, wskazuje na potrzebę sięgnięcia głębiej lub spróbowania innej strategii.
Edukacja szyta na maxxa
Można by zapytać: co to właściwie znaczy „szyć”? Czy chodzi tylko o igłę, nitkę i kawałek materiału? W pewnym sensie, tak. Ale dla mnie szycie ma znaczenie o wiele głębsze. Szycie to coś więcej niż tylko tworzenie fizycznych rzeczy. To symboliczne zszywanie kawałków życia: umiejętności, wartości, relacji, emocji, a nawet marzeń. To metafora łączenia tego, co czasem wydaje się nie do połączenia – szkoły z prawdziwym życiem, teorii z praktyką, serca z umysłem.
Mało co dobrego w oświacie na otwarcie roku 2025
Nie zamierzam ukrywać zawodu, jaki sprawiły mi działania Ministerstwa Edukacji Narodowej w ciągu pierwszego roku po wyborach. Miało być zupełnie inaczej, po nowemu, tymczasem mam wrażenie déjà vu – politycy powtarzają stare błędy i propagandowe chwyty, obiecując jak zwykle, że już zaraz, za chwilę, ich genialny plan odmieni oblicze polskich szkół i przedszkoli. Niestety, z mojego punktu widzenia ostatnia zmiana na lepsze miała miejsce ćwierć wieku temu i nic nie rokuje powtórki.
Nauczyciel trenerem, trener nauczycielem
Wiele lat temu, podczas szkolenia dla trenerów, zdałam sobie sprawę, że w porównaniu z nauczaniem uczniów, prowadzenie zajęć z dorosłymi jest znacznie bardziej zadbane od strony metodycznej. Pomyślałam wtedy, że każdemu nauczycielowi przydałoby się skończyć kurs trenerski, aby potem wykorzystać nowe umiejętności na zajęciach szkolnych.
Ćwiczenia z myślenia – ciąg dalszy
To nie będzie historia fenomenalnego, fantastycznego sukcesu edukacyjnego… Tylko coś znacznie bliższe praktyki, z jaką większość z nauczycieli ma zapewne do czynienia na co dzień. Uczę od kilku lat fizyki w podwarszawskiej szkole podstawowej – jakiś czas temu dzieliłem się swoim pomysłem na prowadzenie zajęć z uczniami, którzy powinni jednak na tych zajęciach skorzystać. Zawsze interesowało mnie, czy możemy jako nauczyciele być skuteczni w szkole.