Ocenianie uczniów jest jednym z ostatnich bastionów przestarzałych konwencji w edukacji. W tym wpisie postaram przyjrzeć się naszym nauczycielskim praktykom oceniania, a właściwie niewygodnym prawdom w tej dziedzinie. Szczególnie warto się tym zająć, gdy teraz po powrocie do szkoły, nauczyciele intensywnie testują wiedzę uczniów i wystawiają im oceny.
Umiejętności cyfrowe – potrzeba głębszej edukacji
Nauka i praca stają się w coraz większym stopniu zdigitalizowane. Jednocześni europejscy specjaliści ds. edukacji i rynku pracy oceniają, że jakość i skuteczność inicjatyw wspierających rozwój umiejętności cyfrowych dzieci i młodzieży jest często niewystarczająca i nie dociera do wszystkich zainteresowanych. Eksperci, z którymi przeprowadzono wywiady w trakcie pandemii COVID-19, zgodzili się, że światowy kryzys zadziałał jak „sygnał ostrzegawczy” dla rządów, aby ponownie ocenić potrzeby w tym zakresie i zainwestować w edukację w zakresie rozwijania umiejętności cyfrowych.
Piątka dla uczniów
No i bach! Któż by przypuszczał, że obóz rządzący pokłóci się wokół sprawy tak marginalnej z politycznego punktu widzenia, jak dobrostan zwierząt hodowlanych i domowych. Z perspektywy etycznej, owszem, rzecz jest niebagatelna, ale politycznie – mało istotna, a przy tym ryzykowna. Trzeba bowiem czuć wielkie wzmożenie moralne, żeby w najszlachetniejszej nawet intencji zaorać ważną dla części wyborców gałąź produkcji rolnej.
Społeczne poparcie dla powrotu dzieci do szkół
Zawieszenie działalności szkół okazało się poważnym wyzwaniem dla pracujących rodziców. Nic więc dziwnego, że z ulgą odetchnęli, gdy we wrześniu zajęcia szkolne zostały wznowione zgodnie ze "zwyczajnym" rytmem roku szkolnego. Najnowsze badanie CBOS pokazuje, że zdecydowana większość Polaków (80%) popiera decyzję rządu o powrocie uczniów do szkół. Za niesłuszną uważa ją jedynie 14% badanych. Wśród osób mających w gospodarstwie domowym dzieci w wieku szkolnym powrót do nauki stacjonarnej popiera 83% respondentów.
Jak skuteczna jest nauka online?
Lekcje online nie mogą zastąpić lekcji w szkole. Badania na ten temat rozpoczęto jeszcze przed pandemią porównując kursy stacjonarne i online. Okazuje się, że uczniowie są mniej zmotywowani do nauki w środowisku wirtualnym, nawet gdy nauczanie zdalne jest prowadzone z wykorzystaniem metod stacjonarnych (spotkanie z wizją, pomoc nauczyciela, możliwa dyskusja uczniów, praca w grupach itd.).
Historia zatoczyła koło lub walcem się wciąż toczy
W 37 numerze tygodnika „Przegląd” piękny zarys sylwetki Mariana Falskiego, zapisany przez Roberta Walenciaka w artykule „Pan od elementarza i jego tajemnice”. Nazwisko bohatera może być obce tylko młodemu pokoleniu, bowiem ludzie nawet sporo młodsi ode mnie mieli jeszcze w szkole do czynienia z „Elementarzem” (wznawianym zresztą jeszcze długo po oficjalnym zakończeniu swojego żywota w roli oficjalnego podręcznika szkolnego).
Smartfon w szkole nie taki groźny, jak go malują
Uczniowie lubią lekcje, na których kreatywnie korzysta się ze smartfonów, i znają podstawowe zagrożenia związane z technologiami mobilnymi. Wbrew ogólnemu wyobrażeniu akceptują szkolne obostrzenia związane z ich używaniem, choć mają problem z ich konsekwentnym przestrzeganiem. Z kolei nauczyciele, mimo że dostrzegają wartość nowych technologii, potrzebują wsparcia i praktycznej wiedzy, by pokazać uczniom ich alternatywne użycie – to niektóre z wniosków pierwszej edycji projektu „Smartfony w szkole. Ustalmy reguły gry”.