Ciekawe wyniki przynosi edycja 2010 badania Speak Up, realizowanego w
amerykańskich szkołach przez organizację Project Tomorrow. Wygląda na
to, że wszyscy zgadzają się na szersze wykorzystanie
mobilnej technologii w szkole. Rodzice są za, coraz sprawniej posługują
się nią nauczyciele, a uczniowie mówią, że w ich wymarzonej klasie nie może zabraknąć mobilnych urządzeń.
Mobilna edukacja w punkcie przełomowym
Ciekawe wyniki przynosi edycja 2010 badania Speak Up, realizowanego w
amerykańskich szkołach przez organizację Project Tomorrow. Wygląda na
to, że wszyscy zgadzają się na szersze wykorzystanie
mobilnej technologii w szkole. Rodzice są za, coraz sprawniej posługują
się nią nauczyciele, a uczniowie mówią, że w ich wymarzonej klasie nie może zabraknąć mobilnych urządzeń.

Często słyszy się o barierze technologicznej między uczniami a
nauczycielami, tzn. że uczniowie są świetnie zorientowani we wszelkich
nowinkach technicznych i potrafią bez problemu obsłużyć urządzenia,
których nazw nauczyciele nawet nie potrafią wymówić. No i ogólnie –
uczniowie są nowocześni, a nauczyciele zacofani. I że czas to zmienić...
Jeśli chcemy wskazać człowieka z kompetencjami do
samodzielnego kierowania oświatą, to trzeba stwierdzić: nie ma takiej
osoby. Procesy edukacyjne są zbyt złożone, aby w tej
dziedzinie ktoś mógł dysponować kompetencjami totalnymi. Jest tak, że wiele
osób angażuje się w edukację z różnych pozycji społecznych i z różnych
perspektyw tworzy różne typy edukacyjnej „eksperckości”.
Dzięki urządzeniom elektronicznym połączonym z systemem nerwowym,
człowiek może zdobyć niespotykane umiejętności np. odbierać ultradźwięki
czy fale podczerwone. Być może w przyszłości, dzięki urządzeniom
łączącym mózgi będzie się dało usprawnić komunikację między ludźmi -
mówił prof. Kevin Warwick, zwany "profesorem cyborgiem" w CN Kopernik.
Zjawiska, o których mówimy, pokazują wyraźnie, jak w ostatnich latach
zmieniały się dyskursy społeczne, sposoby komunikowania
się, ale i sposoby funkcjonowania na różnych obszarach życia, w tym
przede wszystkim na obszarze pomiędzy domem i szkołą – z akcentem na
„pomiędzy”. I pokazują, że zmiany te dotyczą głównie młodych ludzi,
zaledwie kilku- i kilkunastoletnich.

