Społecznościowe uczenie się jest coraz ważniejszym trendem w nauce i stanowi poważne wyzwanie dla dotychczasowych modeli kształcenia. Rozwój tej metody nie byłby możliwy bez nowych technologii edukacyjnych, wyszukiwarek, a także przekazu audiowizualnego, dzięki któremu utrzymujemy kontakt z innymi członkami społeczności.
Czy Polacy mają śmiecenie we krwi? Podróżując nie sposób nie zauważyć, jak lekko i łatwo przychodzi nam rzucenie śmiecia, niedopałka papierosa na ziemię, wyrzucenie odpadów do lasu... Głośne akcje edukacji społecznej – Sprzątanie świata, Śmieci do śmietnika, promowanie recyclingu – ciągle jeszcze nie przynoszą pożądanych efektów.
W Bostonie, podobnie jak na wielu innych uniwersytetach, firmy zewnętrzne zagościły na dobre na uczelni. Barnes&Noble prowadzi księgarnię, można zjeść w Pizza Hut, Wendy’s, Taco Bell albo napić się kawy w Starbucksie. Ale w uniwersytecie Northerneastern outsorcing posunął się o krok dalej i firma zewnętrzna pomaga również w organizcji samych zajęć.
W gospodarce rynkowej płacąc za określone dobra możemy zazwyczaj wymagać jakości; gdy nie jesteśmy zadowoleni z produktu czy usługi, możemy dochodzić swoich praw, a nawet zwrotu środków czy rekompensaty. Tę zasadę trudno jednak odnieść do sfery edukacji – tu często pokutuje myślenie, że skoro otrzymujemy coś bezpłatnie, to nie możemy wymagać jakości.
Nie przez wszystkich wykładowców uczelni wyższych Wikipedia jest traktowana jako „podejrzane“ źródło wiedzy. O swoich doświadczeniach z wykorzystaniem Wikipedii w dydaktyce opowiada w wywiadzie dla Wikinews prof. Stanisław Czachorowski z Katedry Ekologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Uczelnie wyższe nie lubią Wikipedii. Profesorowie uznają ją za niewiarygodne źródło i często wręcz zakazują korzystania z jej zasobów. Sytuacja ta przypomina trochę walkę z wiatrakami. Im bardziej uczelnie starają się walczyć ze studentami korzystającymi z Wikipedii, tym częściej studenci korzystają z informacji z tego serwisu, a często nawet sami zaczynają go rozwijać.
Polska nie jest już krajem biednym, lecz musimy wiele zrobić, aby stać się krajem zamożnym. W przeciwnym razie grozi nam ugrzęźnięcie, jakiego doświadczyła Grecja w wyniku obrania błędnej strategii modernizacji - zaniedbanie w inwestowaniu w infrastrukturę „miękką”. Potrzebujemy skokowej zmiany, która jest w stanie zapewnić jedynie szkoła.