Praca z klasami licealnymi to całkiem inne wyzwania i możliwości, niż działania w zespołach ze szkoły podstawowej. Trudno byłoby mi wskazać, z którą grupą wiekową wolę podejmować współpracę. Prawda jest jedna- najważniejsze, by to młodzi ludzie czuli się dobrze w trakcie lekcji. Bez względu na to, jakie formy pracy wybiorę.
Odwrócona lekcja muzyki (i nie tylko)
Odwrócona lekcja powoli zdobywa w naszych szkołach zasłużoną popularność. Coraz więcej nauczycieli dostrzega korzyści z odwracania swoich zajęć. Odwrócona lekcja jest wprost stworzona do prowadzenia przedmiotów artystycznych. Uczniowie przygotowując się np. do zajęć muzycznych na podstawie materiałów nagranych i przygotowanych przez nauczyciela mogą potem na lekcji w klasie czerpać przyjemność ze wspólnego muzykowania w zespole. Ale nie tylko zajęcia muzyczne zyskują na wartości. Taką metodę pracy warto rozważyć także na innych przedmiotach szkolnych, np. matematyce, historii czy WF-ie.
Produktywna porażka
Od dawna toczy się debata na temat tego, czy nowych koncepcji należy nauczać poprzez bezpośrednie instrukcje, czy poprzez rozwiązywanie problemów. Był czas, kiedy w odpowiedzi na pedagogikę behawiorystyczną, przeszliśmy w kierunku otwartego uczenia się przez odkrywanie, w którym uczniowie próbują samodzielnie rozwiązywać różne problemy. Ale rzucanie uczniów na głęboką wodę z nadzieją, że odkryją to, co zajęło społeczności naukowej lata, nie działa zbyt dobrze. Przeciwstawna teoria mówi o bezpośrednim nauczaniu, polegającym na dokładnym informowaniu uczniów, co i jak mają robić.
Gorzka prawda o słodkiej fikcji
Przyznaję, że często się tak dzieje, że mam ochotę napisać komentarz pod jakimś wpisem, a wychodzi z tego esej albo artykuł. Bywa, że mówię sobie, daj spokój, odpuść, to nie ma żadnego znaczenia, czy z tą treścią się zgadzasz, czy nie. Po chwili jednak, do głosu dochodzi niezgoda na to, że obraz dziedziny, którą się zajmuję kształtują głównie emocje i tzw. ogólny klimat dyskursu. Nie chodzi przy tym o to, że wymienione czynniki są nieistotne, wątpię żeby w jakiejkolwiek sprawie dawało się je pominąć (bo i dlaczego?), ale wydaje mi się, że powinniśmy w dyskusji o edukacji dążyć do pewnej równowagi.
Muzyka i informatyka – całkiem zgrana para
Muzyka i informatyka. Dwa (teoretycznie) zupełnie różne przedmioty, które w praktyce rzadko mają ze sobą coś wspólnego. Co jednak w sytuacji, gdy nauczanie obu daje widoczną radość uczennicom i uczniom, przekłada się na ich sukcesy, a przy okazji przynosi satysfakcję z wykonywanej przez nas pracy? Najprostsze rozwiązania są najlepsze. Należy je połączyć!
Co mają ze sobą wspólnego online, offline i wartości?
Czy rozdzielanie online i offline ma w dzisiejszych czasach sens? Zarówno młodzież, jak i dorośli korzystają z sieci codziennie: filmy, gry, muzyka, wiadomości, aktywność w grupach i na forach, kontakt ze znajomymi i rodziną, zdobywanie wiedzy, kreowanie siebie…
Edukacyjny potencjał pocztówki
Wiele szkół prowadzi wymianę pocztówkową. To dobry początek - kiedy maluchy uczą się pisać dobrze jest pokazać im, że pisanie służy do realnej komunikacji z innymi ludźmi. Przy okazji trenują pisanie adresu, budowanie zdań i tworzenie krótkiej wypowiedzi. To już i tak dużo. Można jednak pójść dalej i wykorzystać pocztówki na wiele innych sposobów - niekoniecznie wydając pieniądze na znaczki i faktycznie wysyłając pozdrowienia, ale raczej jako formę notatki. Bardzo szczególnej notatki.