Fundacja Instytut Nowoczesnej Edukacji w ramach Kampanii na Rzecz
Uczenia realizuje trzyletni projekt edukacyjny „Multimedialna
edukacja”. Jego głównym celem jest wdrożenie do szkół narzędzi
multimedialnych - przede wszystkim Multitablic - oraz przygotowanie nauczycieli do
systematycznego wykorzystywania nowoczesnych narzędzi dydaktycznych
podczas zajęć.
Klasy z bambusa kryte liśćmi palmy? A może biologia na łące w
towarzystwie zwierząt? Jak zdaniem uczniów powinna być zaprojektowana edukacyjna przestrzeń? Jak wyobrażają sobie ekologiczne klasy? W jakim otoczeniu chcieliby zdobywać wiedzę? Odpowiedzi na te pytania udzielą już niedługo uczestnicy ogólnopolskiego
konkursu plastycznego Ekologiczna Klasa ze Snów.
Nowa podstawa programowa daje nauczycielom
dużą swobodę w doborze narzędzi dydaktycznych i technologii
edukacyjnych. Nie wymaga, aby konkretne zajęcia
zrealizowane były przy wykorzystaniu z góry wskazanej metody. To od
prowadzącego zależy sposób przeprowadzenia lekcji – liczą się
efekty, skuteczność nauczania, zaś forma pozostaje sprawą
drugorzędną.
Wiedza i umiejętności związane z ekonomią i finansami osobistymi
powinny być kształtowane od najmłodszych lat. Są niezbędne, aby młodzi
ludzie potrafili samodzielnie i odpowiedzialnie funkcjonować w
warunkach gospodarki rynkowej. Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy (EUD)
uruchamia zajęcia w SGH w Warszawie, a także w
Katowicach, Białymstoku i Bełchatowie.
Pierwszy dzień szkoły powinien być dla dzieci i młodzieży dniem radosnym. Ale jakoś chyba nie jest... Może pierwszaki są przekonane, że oto trafiają do bardzo ciekawego miejsca, w którym dowiedzą się ciekawych rzeczy. Starsze roczniki już parę dni po powrocie do ławek szkolnych marzą o powrocie do wakacyjnej wolności i przygód. Czy szkoła nie może być przygodą?
W lipcu i sierpniu, może dlatego, że to ogórkowy sezon, sporo
w mediach mówiło się o parytecie, w szczególności o udziale kobiet w
polityce, Sejmie i zarządzaniu. Czy jest to problem tylko tzw. wielkiej
polityki, czy także oświaty? Przecież większość kierowniczej kadry
oświatowej w Polsce to kobiety. W szkołach jest aż 80% nauczycielek.
Czy edukacji potrzebny jest płciowy parytet?
Znów powiało grozą. Najważniejsi urzędnicy odpowiedzialni za polską szkołę przyznali w czwartek, że nasz system egzaminowania nadaje się do... tzn. do niczego się nie nadaje. Skoro mówi się o tym, że ten moment prawdy, podsumowujący to, czego Jaś (nie) nauczył się w szkole jest „głupi, niedoświadczony, słaby“ (prof. Konarzewski), to co można mówić o jakości polskiej edukacji?