Internet staje się kluczowym narzędziem rozwoju i edukacji młodzieży, której nowe technologie i sieć towarzyszą niemal od narodzin. Aby był aktualnym i w miarę pełnym narzędziem nauki dla polskich uczniów, powinniśmy zadbać o to, aby znalazły się w nim bogate zasoby edukacyjne porządnej jakości i najlepiej w języku ojczystym. Pytanie, czy mają to być zasoby otwarte (np. na wolnych licencjach), czy zamknięte (np. na platformach wydawców), jest dla mnie mniej istotne. W tej chwili problemem jest jeszcze brak szerokich zasobów, albo inaczej – wielki edukacyjny śmietnik zasobów przeciętnej jakości, nieraz błędnych, z których najczęściej korzystają uczniowie wobec braku innych, poważniejszych materiałów.
Projektowanie kształcenia
Nowe otwarte, społecznościowe i partycypacyjne media na pewno posiadają znaczący potencjał do przekształcenia kształcenia i nauczania. Oferują uczniom i nauczycielom wiele sposobów komunikowania się i współpracy, nawiązywania kontaktów z szeroką siecią współuczestników oraz wyszukiwania i operowania informacjami. Dodatkowo aktualnie istnieje wiele bezpłatnych zasobów i narzędzi edukacyjnych.
Marlena Dietrich uczy niemieckiego
Drama jest uznawana za jedną z najbardziej atrakcyjnych metod edukacyjnych. Właśnie na niej i na teatrze oparty jest nowatorski projekt nauczania języka niemieckiego z piosenkami Marleny Dietrich. The Blue Angel – zapożyczający nazwę z jednego z najgłośniejszych filmów z udziałem tej gwiazdy – to wymyślony w Polsce spektakl edukacyjno-artystyczny, który wnosi nową jakość do nauki języka i jest świetnym przykładem zastosowania edutainment w nauczaniu.
Rodzice i szkoła – potrzeba (rzeczywistej) współpracy
Rodzice są wielkim kapitałem społecznym szkoły, którego zupełnie nie umie się w Polsce wykorzystać. Mają do zaoferowania swoje szerokie kompetencje zawodowe i chęć do zaangażowania w pracę na rzecz swoich dzieci, ale bariery jakie zostały zbudowane między nauczycielami i rodzicami powodują, że rodzice są ciągle marginalizowani i tylko w niewielu szkołach udaje się stworzyć klimat przyjazny dla współpracy. To jeden z ważnych wniosków płynących z panelu „Na co my, rodzice, mamy wpływ w szkole – potrzeby i rzeczywistość“, która odbyła się pod koniec listopada w Warszawie w ramach międzynarodowej konferencji „Rodzice jako wolontariusze i uczestnicy edukacji swoich dzieci”.
Blogi na polskiej mapie przemian
Uczniowie tworzą świetne blogi, które odpowiednio wspierane przez nauczyciela mogą być ważnymi narzędziami edukacji obywatelskiej dla całej społeczności lokalnej – to wniosek płynący z zakończonego wczoraj projektu „Blogowa Mapa Przemian”. Autorzy zwycięskich blogów, którzy brali udział w konkursie na najlepsze blogi poświęcone tematyce funduszy europejskich odebrali w Warszawie nagrody z rąk Adama Zdziebło, podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.
Kiedy do szkoły? Czy badania mózgu dają odpowiedź na to pytanie?
W wieku sześciu lat w płacie czołowym mózgu występuje największa ilość połączeń neuronalnych. Jednak utrzymane zostają jedynie te, których dziecko używa. Mózg konsekwentnie kieruje się bowiem zasadą: „Używaj lub wyrzuć!” Stabilizuje się tylko część połączeń, im jesteśmy starsi, tym mamy ich mniej. Te struktury, które są wykorzystywane, mózg dalej rozbudowuje, nieużywane uznaje za niepotrzebne i je usuwa.
Polska szkoła pod ścianą?
Zastanawiam się, ile jeszcze potrzeba napisać raportów i przedstawić dowodów na to, że polska szkoła nie ma nic wspólnego z normalną edukacją i kształceniem kompetencji, aby urzędnicy MEN otworzyli oczy i przekonali się, że wymyślili nie system oświaty, lecz szkaradnego i brzydkiego potwora, który na każdym szczeblu kształcenia szkodzi uczniom w nauce. Ta chwila, sądząc po samozachwytach, pewnie nie szybko nastąpi. Oczywiście to, że przy każdym nieprzemyślanym pomyśle tracą uczniowie, nic nie znaczy dla ministra i jego podwładnych – przecież to nie dla uczniów jest polska szkoła.