Nie! Oczywiście, że nie! Polska szkoła nie uczy "razem", nie uczy "osobno", nie uczy w zasadzie niczego pożytecznego, prócz czytania i pisania w I klasie podstawówki. Jako świeżo upieczona maturzystka wiem, co mówię. Jednak czy sprawiedliwe byłoby obarczanie szkoły całkowitą odpowiedzialnością za to, że młodych ludzi nie nauczono "razem"?
Ludzkie uczenie się jest ważną potrzebą: ustawiczną, uniwersalną i trwa całe życie. Jest konieczne i obowiązkowe. Niektórzy mają dreszcze na dźwięk obowiązków, rygorów czy szkoły, bo lubią wolność. Dlaczego dla wielu nie jest ono przyjemne i radosne? Przecież może takim być. Jak się uczyć (co podpowiedzieć, doradzić), aby uczenie się było mniej uciążliwe i przyjemne?
Strata, jakiej Polska doznała w Smoleńsku, dotyka głęboko wszystkich
polskich obywateli, niezależnie od wieku. Ważne, abyśmy potrafili w
szkołach pomóc uczniom przeżyć i zrozumieć to ciężkie doświadczenie. W
takich chwilach kształtuje się nie tyko nasze człowieczeństwo, ale
również poczucie przynależności do większej wspólnoty oraz
obywatelskość.
Orły to piękne, wyniosłe, ale drapieżne ptaki. W Polsce żyją tylko 2 ich
gatunki, orzeł bielik i przedni. Nie chodzi jednak o te orły, ale o
młodych zdolnych, często niepokornych i w szkole niegrzecznych. Jeśli
dziś sporo się mówi o potrzebie rozwoju talentów, a nawet filmuje się
młode wilki, to i o rozwoju młodych ludzkich orłach warto myśleć i
odważnie działać.
Jednym z często pojawiających się wątków edukacyjnych w mediach jest zmęczenie niekończącą się reformą edukacji. Jest dużo narzekań, że ciągle coś się zmienia, że szkoła stała się reformatorskim poligonem. Ale inaczej już nie będzie! Jeżeli chcemy, aby szkoły nadążały za światem, musimy ten systemreformować jeszcze częściej: na bieżąco. I oddolnie!
Sporo mówi się o nowoczesności edukacji. Upatruje się jej w
wykorzystywaniu technologii informacyjnych, komputerów,
Internetu na różnych przedmiotach. A może tkwi ona w szacunku do
wartości człowieka, wyzwalaniu odpowiedzialności,
samodzielności i kreatywności? A może w akcentowaniu
organizacji uczenia się uczniów oraz w humanizacji edukacji?
Ciekawość ma każdy, a zainteresowania? Rozwój zainteresowań
poznawczych uczniów oraz przekształcanie ich w hobby, życiową pasję jest dla nich ważniejsze od przedmiotowej wiedzy. Bo ta
jest ulotna, nietrenowane umiejętności wyciszają się. Prawdziwe
zainteresowania są mocne, względnie trwałe. Jak pracować, by obudzić zainteresowania uczeniem się i pracą nad sobą?