Podręczniki i programy nauki infomatyki z 1996 roku można już wyrzucić do kosza albo oddać do antykwariatu. Postęp w dziedzinie komputerów jest na tyle szybki, że dydaktyka staje przed nim niemal bezradna. Czego bowiem uczyć: archaicznej informatycznej teorii czy praktycznego wykorzystania kilku popularnych programów komputerowych?
Dzisiaj mamy Światowy Dzień Nauczyciela, który od 1994 roku obchodzony jest na świecie pod patronatem UNESCO. A zatem kilkanaście dni przed świętem Edukacji Narodowej, zaprezentujemy nową, ciekawą inicjatywę, specjalnie z myślą o nauczycielach i ku ich refleksji. A rzecz jest ważna i dotyczy zjawisk, z którymi nauczyciele spotykają się na co dzień.
Matematyka nie od dziś jest zmorą uczniów, dla których zawsze stanowiła jeden z najtrudniejszych przedmiotów. Zbliżająca się obowiązkowa matura z matematyki w 2010 r. będzie dla wielu poważnym wyzwaniem, któremu trudno będzie podołać opierając się wyłącznie na lekcjach matematyki w szkole. Może warto sięgnąć po inne pomoce naukowe?
Zbliża się decydująca faza wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Obaj kandydaci na urząd Prezydenta USA nie stronią od poruszania w trakcie debaty tematyki dotyczącej nowoczesnej edukacji, choć zewnętrzni obserwatorzy przyznają, że znacznie więcej do powiedzenia w tym temacie ma kandydat Demokratów.
Wydaje się, że tym razem sprawa jest już naprawdę przesądzona i za dwa lata na maturze w 2010 r. wszyscy uczniowie obowiązkowo napiszą egzamin z matematyki. Na stronach Centralnej Komisji Egzaminacyjnej znajdują się już przykładowe arkusze, a przedstawiciele Ministerstwa Edukacji twierdzą, że ten przedmiot jest dla uczniów niezbędny. Czy na pewno?
Demagogiczne argumenty, język rodem z poprzedniej epoki i straszenie nauczycieli, że zmiany w systemie edukacji pozbawią ich pracy, a całe pokolenia skazane będą na edukacyjny niebyt. Taki obraz wyłania się z artykułu Jakuba Rzekanowskiego „Nie idę dziś do szkoły” opublikowanym w „Głosie Nauczycielskim”. Czy nowy rok szkolny okaże się przełomowy?
Nieprzebrane zasoby Internetu pełne są materiałów o charakterze edukacyjnym. Zgodnie z duchem kultury 2.0, szerzącej takie wartości, jak dostępność, współdzielenie, otwartość zasobów, większość renomowanych uczelni udostępnia w trybie on-line wykłady czy treści kursów internetowych, dzieląc się wiedzą z opinią publiczną.