Bo tak mało wiedzą o Śląsku…

CC-BY-SA Jan Mehlich - Wikipedia

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Komisje sejmowe administracji i mniejszości narodowych i etnicznych na wniosek podlaskiej posłanki klubu Kukiz'15 odrzuciły projekt obywatelski o uznaniu Ślązaków za mniejszość etniczną. W nawiązaniu do zdarzeń w Sejmie i dalszym nieprocedowaniu wniosku, pod którym podpisało się 140 000 tysięcy obywateli Rzeczpospolitej oraz tłumaczenie tegoż niewiedzą większości naszych posłanek i posłów nasuwa mi się kilka pytań do nauczycieli…

Drodzy nauczyciele i drogie nauczycielki, czy Wasi uczniowie i absolwenci rozróżniają pojęcia: mniejszość etniczna a mniejszość narodowa, etnolekt a dialekt i język, autonomia a secesja?

W mojej opinii poziom wypowiedzi naszych posłów na temat Górnego Śląska obraża przede wszystkim nauczycieli – szczególnie nauczycieli geografii, historii i wiedzy o społeczeństwie, języka polskiego oraz religii.

Drodzy nauczyciele dlaczego Wasi uczniowie i absolwenci nie wiedzą, że Śląsk leży także w Republice Czech i Republice Federalnej Niemiec? Dlaczego nie wiedzą, że śląski orzeł jest również w godle Republiki Czech?

Drodzy nauczyciele i drogie nauczycielki, dlaczego Wasi uczniowie nie wiedzą, że Górny Śląsk nie graniczy z Niemcami.

Co zamierzacie Państwo zrobić ze sprostowaniem poniższych nieprawdziwych twierdzeń historycznych w państwa praktyce nauczycielskiej?

Bo po pierwsze, wbrew powszechnemu przekonaniu: Śląsk nie był pod zaborami, a na pewno nie pod zaborem pruskim.

Po wtóre, wbrew powszechnemu przekonaniu: Śląsk w latach od 1922 do 1945 nie leżał w granicach państwa polskiego (II. Rzeczypospolitej). Owszem, część Górnego Śląska po III. Powstaniu Śląskim jako województwo autonomiczne leżała w granicach państwa polskiego. Ta część miała zagwarantowana przez państwo polskie autonomię w Statucie Organicznym, będącym integralną składową Konstytucji Rzeczypospolitej z 1922.

Proszę o odpowiedź na pytanie mniej istotne - na ile poniższe zdania są jednoznacznie nieprawdziwe?

Ciekawostka:

Śląsk w latach 875-905 – najprawdopodobniej leżał w państwie wielkomorawskim – nie było to państwo polskie, wtedy też najprawdopodobniej miał miejsce chrzest Śląska. Śląsk został ochrzczony przed 966 – o czym świadczą znaleziska archeologiczne.

Bardziej istotne:

9 lutego 1339 – Kazimierz Wielki zrzeka się praw do Śląska na rzecz Luksemburgów.

Od 1526 – Śląsk z Czechami znajduje się pod panowaniem Habsburgów, nie było to państwo polskie.

Od 1763 – Śląsk jest pod panowaniem Prus, również nie było to państwo polskie.

Od 1922 część Górnego Śląska jest autonomiczną częścią państwa polskiego. Reszta Śląska Górnego oraz Dolny Śląsk nie leżały w granicach państwa polskiego.

Bardzo istotne:

1945 – po zakończeniu II wojny światowej prawie cały niemiecki Śląsk przekazany został Polsce Ludowej na mocy decyzji Anglii, Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego w zarząd tymczasowy. Od tego czasu Śląsk jest w granicach Rzeczypospolitej. Ślązacy są obywatelami polskimi, chociaż nie wnioskowali o nadanie tego obywatelstwa – obywatelstwo polskie nadano im aktem zbiorowym na terenie całego Śląska. Tak jak zbiorowo nadawano im nowe polsko brzmiące imiona i nazwiska. Śląskiego i niemieckiego po 1945 w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej zakazano i nie nauczano, bo nie były językiem polskim. Nie nauczano i nadal nie naucza się też historii Śląska, bo nie była to historia Polski. Ślązaków oficjalnie polonizowano lub repolonizowano – zwał, jak zwał, nie była to ludność polska, skoro trzeba ją było polonizować.
Ślązaków jako robotników przymusowych i ich dobytek wywożono do Związku Radzieckiego jako zdobycz wojenną.

16 stycznia 1992 – mocy wiążącej nabrał traktat, w którym granice na Odrze i Nysie Łużyckiej uznano za obowiązujące. Traktat regulował porządek europejskiej po przystąpieniu Niemieckiej Republik Demokratycznej do Republiki Federalnej Niemiec, co popularnie nazywa się zjednoczeniem Niemiec. Porządek stanowiły Rosja, Francja, Anglia i Ameryka.

Czy w świetle powyższego można lekceważyć, obrażać i wyśmiewać Ślązaków domagających się prawnego poszanowania ich inności historycznej i etnicznej?

Zakończę krótkim tekstem po śląsku w wersju soft, aby był językowo zrozumiały dla nie-Ślązaków:

Hanek mi pedzioł…

Hanek mi pedzioł, coby dalyj niy chcioł robić za rechtora.

Hanek mo litoś do rechtorōw. Rechtor, a terozki i rechtorki moc mo ôdpowiedzialnoś, bajtli mo edukować, frelki i karlusōw tyż, świat im mo rozewrzyć, ducha, serce a gowa!

Przedstow se, iże bajtli, frelki i karlusōw futrujesz kiejby gansi. We Francyji gansi na leberki tako futryjom – cisnom im na gwołt do gardzieli moc żarcia, a coby tego niy wyrzygały, to im ringi na karki cisnom. Rzigać chce, a niy umie.

To niy je dobre do gansi. To niy je dobre do dziecka. Do nikogo to niy je dobre.

Bajtli mo edukować, frelki i karlusów taki rechtor, a terozki i rechtorki. Edukować mo, a niy ciść im do gowy tyla co i wieprzek niy łyknie.

Gansi futrować to sztuka!
Bajtli, frelki i karlusy edukować to wielgo ôdpowiedzialnoś!


Notka o autorze: Aleksander Lubina - od 2015 r. emeryt, były nauczyciel języka niemieckiego (oraz w latach 80-tych innych przedmiotów ogólnokształcących) z prawie 40-letnim stażem pracy w szkołach i uczelniach na wszystkich poziomach kształcenia (podstawowe obu systemów, gimnazjum, liceum, uniwersytet); doradca i konsultant w wielu ośrodkach doskonalenia nauczycieli. Publicysta edukacyjny, autor programów nauczania, projektów, skryptów, poradników, wykładów i referatów, śpiewnika. Germanista, andragog, regionalista, wykształcenie zdobywał i pogłębia w Polsce, Niemczech i Szwajcarii. Interesuje go współczesna edukacja, zwłaszcza dydaktyka wykorzystująca dostępną wiedzę o pracy ludzkiego mózgu, w tym zagadnienia operacjonalizacji celów, transfer, memoryzaja, kognitywizacja oraz wyrównywanie szans edukacyjnych. Publicysta, tłumacz, prozaik, poeta. Pisze w językach polskim, niemieckim i śląskim. Tłumaczony na niemiecki, rosyjski, polski, śląski. Nagradzany za osiągnięcia edukacyjne, sportowe i wojskowe.

 

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie