Dzieciństwo kształtuje naturalną jedność z otaczającym światem, które często porządkujemy wedle naszych wyobrażeń, doświadczeń i zdarzeń wokół nas. Zatem podstawą działania i traktowania dziecka w procesie edukacyjnym powinien być indywidualizm, niepowtarzalność, sprawność i kreatywność.
Nauczyciele
O dążeniu do mistrzostwa
Uczniowie potrzebują Mistrzów – potrzebują w dzisiejszym świecie bardzo dobrych nauczycieli, którzy pomogą im wejść w skomplikowany świat z wiedzą i umiejętnościami, dzięki którym będą mogli dążyć do swojego osobistego mistrzostwa w jakiejś dziedzinie. Mistrzostwo w edukacji to powrót do pewnej figury, która towarzyszy nam od wieków.
Jakich nauczycieli potrzebuje dziś szkoła?
Podobno nie nadążają za swoimi uczniami i powstaje między nimi coraz większa przepaść. Wśród spóźnionych w biegu za cyfrowym światem jest ich jeszcze sporo - przekonują szkoleniowcy rad pedagogicznych i dziwią się, że można nie znać i nie rozumieć nowych technologii. Ale czy rzeczywiście muszą? Komu i co mają w ten sposób udowodnić?
Wycieczki pedagogiczne: Freinet (1)
W nowym cyklu artykułów na łamach Edunews.pl będziemy zastanawiać się nad dorobkiem wybitnych pedagogów i spróbujemy odczytać na nowo ich przekaz, z praktycznego punktu widzenia i pod kątem możliwości korzystania z ich pomysłów i podpowiedzi w polskiej szkole w XXI wieku. Na początek proponujemy wartości i zasady pedagogiki Celestyna Freineta. Być może do niej jeszcze wrócimy.
Najgorsza liczba
Tom Peters - jeden z najbardziej wpływowych liderów w zakresie zarządzania twierdzi, że najgorszą liczbą, jaką zna, to liczba 26,3. Oznacza ona przeciętną ilość godzin przeznaczoną na doskonalenie zawodowe. To wynik badań przeprowadzonych w amerykańskich organizacjach. Okazuje się, że zaledwie 4 minuty dziennie przeznacza pracownik na rozwój swoich zawodowych kompetencji. A MEN proponuje nauczycielom jeszcze mniej, bo 20 godzin w ciągu roku...
Od porozumiewania się do kształcenia
Uczniowie nie przychodzą do szkoły po to, żeby sobie pomilczeć. Jeśli tak się dzieje na lekcjach, że faktycznie mówi tylko nauczyciel, a uczeń tylko, gdy pozwoli mu na to nauczyciel, to można uznać taką sytuację za porażkę dydaktyczną - oczywiście nauczyciela. To uczniowie mają mówić na lekcji, a nauczyciel powinien uczestniczyć w rozmowie, podtrzymywać ją kolejnymi pytaniami.
Jeszcze raz o relacjach w szkole
Często rozmawiam ze studentami o ich doświadczeniach edukacyjnych. Chętnie dzielą i wymieniają się wspomnieniami, postrzeżeniami, refleksjami, opiniami, interpretacjami. Niezwykle ciekawe są te opowieści o ścieżkach, jakie przemierzali, o sukcesach i niepowodzeniach, o zmaganiach ze sobą i nie zawsze przyjazną rzeczywistością szkolną, o reakcjach obronnych i strategiach przetrwania w systemie, do którego zostali wrzuceni bez ich woli, o próbach zachowania siebie w przestrzeni podporządkowanej dogmatowi uniformizacji…