Czego oczekujemy? Na co czekamy?

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Początek roku kalendarzowego to dobry moment na refleksję - jedni podsumowują, co się zdarzyło w minionym roku, inni myślą, co się może wydarzyć. Zapytaliśmy kilka dni temu, czego nauczyciele z polskich szkół życzyliby sobie w 2019 roku. Z pewnością taka lista życzeń mogłaby być dłuższa. Przeczytać te wypowiedzi powinni zwłaszcza ci, którzy podejmują decyzje w szkole lub odnośnie wszystkich szkół. Z reguły nikt nie pyta nauczycieli o zdanie. A szkoda. Może warto czasem posłuchać i spełnić niektóre prośby?

Poniżej zamieszczamy wypowiedzi kilkudziesięciu osób. Może w 2019 roku niektóre życzenia zostaną spełnione?

Czego życzyliby sobie nauczyciele w polskiej szkole w 2019 roku?

Maciej: Szacunku w społeczeństwie, w ministerstwie i wynikających z niego warunków pracy i płacy.

Katarzyna: Niesłabnącej pasji. Dobrych warunków pracy. Wolności i zaufania.

Barbara: Samorozwoju, więcej czasu na doskonalenie metodyczne i inspiracji, aby jeszcze lepiej wspierać uczniów w dążeniu do wiedzy. I jeszcze wspaniałych projektów i wsparcia ze strony innych nauczycieli w szkole.

Monika: Poczucia, że ich praca nie idzie na marne; niegasnącej pasji uczenia się i innych; możliwości realizacji własnych umiejętności (z dostępnością do odpowiedniego oprzyrządowania w miejscu pracy), czasu na odpoczynek bez poczucia winy; godziwych zarobków.

Joanna: Może tak przyziemnie, ale braku zmianowości, większej sali.

Agnieszka: Mniej biurokracji więcej satysfakcji i samorozwoju!!

Marlena: Mądrych rodziców, chętnych do współpracy, potrafiących zaufać nauczycielowi, wspierających swe pociechy.

Zyta: Wzajemnej, ludzkiej życzliwości, pomocy i współpracy. Takiej bez podkładania nogi, a z podawaniem rąk.

Jolanta: Stworzenia nauczycielowi takich warunków pracy, aby mógł realizować nieszablonowe pomysły na zajęcia, dla dobra uczniów

Monika: Czasu. Na relacje. Na powtórkę tego, czego nie zrozumieli uczniowie. Mniej gonienia za podstawą. Czasu na odkrywanie ciekawostek, na podążanie za pasją - uczniów i nauczycieli.

Mirosław: Aby dyrektorzy nie przeszkadzali nam pracować i nie rzucali kłód pod nogi.

Sylwester: Ja sobie życzę pracy od 8 do 16 na sprzęcie dostarczonym przez pracodawcę, wymienianym na nowy co maksymalnie 5 lat. Płatnego urlopu kiedy tylko chce a nie w szczycie wakacyjnym (w jedynym możliwym terminie), zapłaty za nadgodziny które spędzę pracując po 16 (zebrania, rady, szkolenia). Obowiązkowej edukacji dla rodziców. No i oczywiście tego co życzy sobie każdy nauczyciel, mniej papierów i tabelek nikomu do niczego nie potrzebnych.

Ewa: Pracy 5 dni w tygodniu, fajnych projektów, które rozwijają młodzież i nauczycieli. Spokojnej rekrutacji dla podwójnego rocznika, który w tym roku będzie szturmował szkoły, mniej roszczeniowych rodziców. Szacunku dla pracy nauczycieli. Godnej płacy o którą nie trzeba walczyć strajkiem podczas matur. Świętego spokoju...

Izabella: Pasji do uczenia siebie i innych. Otwartości nauczycieli wobec siebie, a nie zgryźliwości i zazdrości. Dzielenia się tym, co dobre i ważne. I dużo, dużo pokory względem samego siebie i swojej pracy.

Agata: Spokojnej rozmowy z uczniem.

Dorota: Czasu, więcej czasu i aby nikt nie przeszkadzał mi pracować.

Monika: Życzę sobie nadal czuć wsparcie i zaufanie moich klasowych rodziców, aby moi uczniowie nie stracili zapału i radości z naszych spotkań/lekcji. Życzę sobie jeszcze poprawy atmosfery w szkole, mniej sfrustrowanych twarzy na korytarzach, więcej uśmiechu i bezinteresownej życzliwości.

Hanna: Zniesienia ocen w szkole podstawowej.

Beata: Normalności. Bez złych emocji na najwyższym poziomie. Równowagi (w czasie, emocjach i przestrzeni) pomiędzy pracą i życiem rodzinnym. Żebym nie musiała ( i nie przychodziło mi nawet do głowy) w domu myśleć o szkole. Żebym nauczyła się pracować w szkole, a nie w domu.

Jolanta: Poczucia jedności. Bez atmosfery szczucia jednych na drugich. Nauczycieli podstawówek na nauczycieli ze szkół średnich. Godziwych zarobków. Śmierci kuratoriów jako instytucji politycznych.

Jacek: Ja bym sobie życzył, żeby szlag trafił cały MEN z szefową na czele.

Małgorzata: Normalności, ale także przestrzeni do realizacji tego, co rozwija uczniów- poza często bezdusznym podejściem do realizacji podstawy programowej - czyli projektów, które właściwie uczą i rozwijają.

Krzysztof: Zgody. Takiej niemożliwej zgody. Współpracy zamiast rywalizacji, wsparcia zamiast wyścigu...

Anita: Pewności - chciałabym wiedzieć, jak oceniać nauczycieli, jak jeszcze bardziej zminimalizować dokumentację, jak zrealizować podstawe programową, aby uczeń nie padł...

Agnieszka: Cierpliwości. Żeby mnie szlag nie trafił po kolejnej reformie, bo nie wiem która to już z kolei w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. I tego, żeby można było UCZCIWIE pracować, a nie przepychać kolejne roczniki na ilość, nie jakość. W mojej szkole jest sytuacja schizofreniczna. Każą nam dopuszczać do matury ludzi, którzy mają wszystko w d., półanalfabetów, a potem rozliczają z wyników. Likwidacji Kuratorium, które przyzwyczaiło rodziców do skarg za byle co (dzieciak nic nie robi, to trzeba zastraszyć nauczyciela, żeby dla świętego spokoju postawił 2).

Vitia: Zaufania od dyrektorów i zrozumienia, że to, co robię dla dzieci, robię dla ich radości i dobra, a nie dla własnej kariery. Braku zazdrości innych kolegów.

Marcin: Żeby nauczyciele nie musieli się przejmować tym co wokół nich tylko mogli się skupić na rozwijaniu swojego warsztatu pracy i szukaniu świetnych pomysłów np. słuchając podcastów.

Hanna: Czego bym chciała od swojego dyrektora: zrozumienia, że dzieci to też ludzie i można im zaufać, a nie tylko kontrolować. A dla siebie w związku z tym - zmniejszenia liczby dyżurów.

Aleksandra: Chciałabym, byśmy czuli radość i satysfakcję z naszej pracy.

Tomasz: Chyba nic odkrywczego, no ale:
- zaufania w miejscu tzw. ewaluacji,
- podwyżek zamiast 5% korekty inflacyjnej,
- personelu obsługi sprzętu, żeby nauczyciel mógł uczyć, a nie naprawiać projektor/aktualizować oprogramowanie
- gabinetu dentystycznego zamiast obietnic gabinetu
- podawania realnych danych zamiast pozorowanej pensji 5000 zł której nikt nie widział,
- zróżnicowania pensji, bo dodatek motywacyjny rzędu 50zł demotywuje,
- uczciwości płacowej, bo pracując w Warszawie można liczyć na dodatek stołeczny, w Katowicach czy Bydgoszczy już nie,
- dodatków funkcyjnych, bo redaktor szkolnej strony WWW, opiekun Samorządu Uczniowskiego, czy redaktor BIPu wykonuje realnie dodatkową pracę (obecnie za darmo),
- stabilizacji systemu zamiast wywracania do góry nogami całego systemu edukacji co 10 la.t

Barbara: Normalności w szerokim tego słowa znaczeniu w różnych płaszczyznach edukacyjnych, pionowych i poziomych.

Monika: By i uczniowie i nauczyciele lubili chodzic do szkoły.

Joanna: Więcej czasu dla uczniów, mniej biurokracji. Wzajemnego zaufania i wspierania się nauczycieli.

***

To tylko część z (niecenzurowanych) wypowiedzi, które napłynęły do naszej redakcji. Zastanówmy się, czy części z tych postulatów i oczekiwań nie warto wprowadzić w naszych szkołach. A może wszystkie? Zachęcamy do kontynuacji wypowiedzi na naszym Facebooku lub w komentarzach

 

Życzmy sobie wszystkiego co rzeczywiście dobre dla polskiej edukacji w 2019 roku! Rozmawiajmy, słuchajmy i budujmy mosty porozumienia, które poprowadzą nas do dobrych zmian w szkolnictwie i na uczelniach.

 

Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl (2008). Zajmuje się zawodowo polską edukacją od ponad 15. lat i jest głęboko zaangażowany w debatę na temat modernizacji i reformy szkolnictwa (zob. np. Dobre zmiany w edukacji, Jak będzie zmieniać się edukacja?). Realizuje projekty edukacyjne i szkoleniowe o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Blisko współpracuje z nauczycielami i szkołami (m.in. w radzie rodziców). Jest również członkiem grupy Superbelfrzy RP.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie