Znane są już wyniki pierwszych e-egzaminów gimnazjalnych z matematyki,
organizowanych w ramach trzyletniego projektu "Policzmy to razem -
Ogólnopolska Akcja Diagnozy Matematycznej". Pomysłodawcami inicjatywy
są: wydawnictwo edukacyjne Nowa Era i dr Jacek Stańdo z Politechniki
Łódzkiej, który specjalizuje się w badaniach edukacyjnych z
wykorzystaniem internetu.
W 2009 roku 52% Polaków w wieku od 16 do 74 lat co najmniej raz w tygodniu korzystało z Internetu, a ponad 60% gospodarstw domowych miało komputery. Obecnie odsetek ten jest wyższy i wynosi 55% - wynika z danych przedstawionych w ubiegłym tygodniu przez GUS podczas konferencji o rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce.
Rozpoczynamy cykl prezentacji wyników badań Programu Międzynarodowej Oceny
Umiejętności Uczniów OECD PISA 2009, upublicznionych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. W pierwszej części
zaprezentujemy skrót dotyczący oceny umiejętności czytania i
interpretacji tekstów kultury, które w tym badaniu rozumiane są szeroko.
Język angielski jest główną przeszkodą uczniów z terenów wiejskich w dostępie do edukacji na poziomie ponadgimnazjalnym. Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej we współpracy z Fundacją NIDA, wydawnictwem Macmillan i Stowarzyszeniem Fundamenty Silnego Państwa opracowały raport na temat nauczania jęz. angielskiego na terenach wiejskich i miejskich.
W miarę postępu nauk przyrodniczych okazuje się, że wiele przysłów i tak zwanych mądrości ludowych ma swoje empiryczne uzasadnienie. O tym, że zimna woda jest zdrowa wiemy wszyscy i prawda ta wydaje nam się banalna. Wiemy, ale czy regularnie pijemy? Dlaczego tak ważne w procesie edukacji jest uzupełnianie płynów, zwłaszcza w postaci samej wody?
Coraz młodsze dzieci korzystają z internetu. Jak się okazuje, co ósme dziecko w Polsce podczas korzystania z zasobów sieci doznało jakiejś przykrości. Na szczęście większość z nich umie sobie z nimi emocjonalnie poradzić. Niepokój budzi natomiast niska świadomość rodziców - alarmują naukowcy ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
Raport "Szkołę mą widzę kosztowną" przygotowany przez Forum Obywatelskiego Rozwoju przeszedł bez echa. Kilka publikacji w mediach, a na kilku blogach komentarze w stylu: "żonglerka liczbami". Szkoda, że zawsze gdy sięgamy po dane statystyczne dotyczące trendów, próbuje się tak kończyć dyskusję. Niby na jakich danych mamy się opierać, szukając rozwiązań dla szkół?