Mamy mnóstwo poradników jak korzystać z samochodu, telefonu komórkowego i setek innych urządzeń. A mało czasu i uwagi poświęcamy temu, jak się uczymy i jak skutecznie uczyć innych. W szkole spędzamy kilkanaście lat a uczymy się przez cale życie. Warto byłoby więc rozbić to efektywnie i skutecznie. Jest wiele mitów i szkodliwych nawyków w odniesieniu do uczenia się. Tym ważniejsze staje się sięgniecie do dobrego źródła.

To jest książka dla tych, którzy poszukują sensu i porządku w otaczającym nas świecie. Dobrze napisana i starannie wydana od strony edytorskiej. Bardzo dobrze opowiedziana (napisana) historia o świecie. Zaskakujące wyjaśnianie historii poprzez sięgniecie do początków Wszechświata. Jak sam autor wyjaśnia: Aby zrozumieć historię ludzkości, trzeba zrozumieć, w jaki sposób ten dziwny gatunek [Homo sapiens] ewoluował, co oznacza, że konieczne będzie poznanie ewolucji życia na planecie Ziemia w ogóle, a to wymaga poznania ewolucji naszej planety, co sprowadza się do poznania ewolucji gwiazd i planet, a to oznacza zdobycie wiedzy o ewolucji wszechświata.

Jaki jest stan poszanowania praw dziecka w czasach, kiedy rozwój cyfrowy tak mocno oddziałuje na młodych i na całe społeczeństwo? Dzień Dziecka jest takim dobrym momentem na refleksję. Fundacja Orange opublikowała raport pt. „Dojrzeć do praw”. Prezentuje w nim opinie eksperckie, listę zjawisk do pilnej interwencji i wyniki badań z dziećmi i młodzieżą, które ukazują kwestie aktywności cyfrowych z ich perspektywy. Główne wnioski wskazują, że rozwiązaniem wielu problemów z przedrostkiem „cyber” jest wzmacnianie kompetencji w obszarze emocjonalnym i społecznym.

Wydaje się, że nuda jest zjawiskiem dość powszechnym w polskich szkołach, choć dotychczas mało badanym i opisanym. Wynika to zarówno z niejednoznaczności i złożoności tematu, jak też z braku zainteresowania instytucji oświatowych zajmowania się takim ("nudnym") tematem, a co za tym idzie, brakie funduszy na badania i badaczy. O obliczach szkolnej nudy napisała dr Iga Kazimierczyk, prezeska Fundacji "Przestrzeń dla edukacji", pokazując, że zjawisko to zasługuje na uwagę i wymaga reakcji zarówno tych, którzy decydują o systemie edukacji, jak i rodziców i opiekunów. Czego zatem możemy dowiedzieć się o szkolnej nudzie?

Cała wiedza biologiczna w jednym, opasłym tomie? Może nie cała, ale ta dla ucznia, studenta i dla nauczyciela na pewno. Ponad 1200 stron, nie licząc dodatków i indeksów, kilka kilogramów, duży format. Na podręcznik szkolny codziennego użytku się nie nadaje, bo za ciężka do noszenia w tornistrze a nauczyciel miałbym trudności z selekcją informacji dla każdego poziomu nauczania. Natomiast nadaje się jako podręcznik dla dorosłego i na "całe życie", jako podręcznik uzupełniający dla licealistów, studentów a na pewno dla nauczycieli biologii oraz wykładowców wielu kierunków uniwersyteckich. Książka, która stoi na półce i do której często można zaglądać. I czytać. Bo ja na przykład bardzo lubię literaturę faktu.

Zastanawiamy się jak zmienią nas i nasze zwyczaje, także zawodowe, algorytmy sztucznej inteligencji. Zaskakujące jest to, że już mamy badania w zbliżonym temacie. Przykładem jest książka Jean M. Twenge pt. "iGen - Dlaczego dzieciaki dorastające w sieci są mniej zbuntowane, bardziej tolerancyjne, mniej szczęśliwe - i zupełnie nieprzygotowane do dobrości", wydana w 2019 roku przez Smak Słowa. Przeczytałem ją kilka miesięcy temu a teraz dzielę się refleksjami w nowym kontekście sztucznej inteligencji postaci chatGPT.

Być może z powodu obecnej koncentracji na programach, systemach, technologiach i technikach edukacyjnych straciliśmy z oczu fakt, że relacja kształtowana przez nauczyciela jest przede wszystkim relacją międzyludzką, w której to, jak zachowuje się nauczyciel, jest równie ważne jak to, co mówi. Z łatwością zapominamy, że jesteśmy dla naszych uczniów wzorcami osobowymi. Prezentujemy im nasze wartości, charakter, uczciwość i autentyczność. Stajemy się edukatorami dzięki uczeniu się z własnych doświadczeń i to właśnie ta z trudem zdobyta mądrość jest fundamentem naszej pracy - piszą Alice i David Kolb w książce "Uczenie się na podstawie doświadczania", zwracając się przede wszystkim do nauczycieli i edukatorów.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie