Z dziećmi - od przedszkola do Doliny Krzemowej

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Jako rodzice staramy się zrobić wszystko, by zapewnić naszym dzieciom dobrą przyszłość. Czy jednak potrafimy ją sobie wyobrazić i opisać? Jakie wartości i kompetencje mamy przekazać, by nie uległy one dezaktualizacji?

Przed takimi pytaniami stają wszyscy rodzice i wychowawcy podejmujący trud wychowania dzieci, by stali się szczęśliwymi dorosłymi. Wskazówki, które sami słyszeliśmy od naszych rodziców, typu "idź na studia, a znajdziesz dobrą pracę", straciły właściwie współcześnie swoją bezwarunkowość. Wszyscy widzimy rozziew pomiędzy tym, co proponuje system edukacji, a rzeczywistymi wymaganiami rynku pracy. Chcielibyśmy dawać celne wskazówki na przyszłość, ale czasem sami gubimy się w określaniu, co jest naprawdę ważne w życiu...

Dla uporządkowania myśli i dawki inspiracji warto sięgnąć po książkę Dobromiły Lachendro-Frugi i Bernarda Frugi “Od przedszkola do Doliny Krzemowej”, która niedawno ukazała się na rynku. Jest ona zapisem ich rozmów zbierających wspólne doświadczenia jako małżeństwa i rodziców trójki dzieci. Ponadto książka łączy dwie perspektywy zawodowe - doświadczonej terapeutki i pedagoga, trenera programów dla rodzin, trenera kreatywności (Dobromiła) z bogatym doświadczeniem biznesmena i doradcy, z wieloletnią praktyką w międzynarodowych korporacjach (Bernard). Jak sami piszą we wstępie: "Uznaliśmy, że nasz dialog może być zdrowym połączeniem potrzebnych sobie nawzajem światów i przekazaniem rodzicom i wychowawcom synergicznej sumy naszej wiedzy i doświadczeń."

Dzięki temu mamy w ręku książkę, która dedykowana może być osobom pracującym z dziećmi, ale równocześnie inspirować nas dorosłych do przemyśleń o naszych umiejętnościach i wartościach w sferze zawodowej.

Czytając poradnik mamy wrażenie, że nie obcujemy z tekstem wszechwiedzących ekspertów, ale zostaliśmy zaproszeni do stołu przez dwójkę mądrych znajomych, którzy chcą podzielić się z nami swoimi przemyśleniami. To bardzo komfortowa sytuacja dla czytelnika, bo żaden rodzic (przyznajmy to otwarcie) nie przepada za pouczaniem przez innych rodziców…Śledzenie ich wymiany myśli i poglądów daje przestrzeń na nasze równoległe przemyślenia i pytania do samych siebie w trakcie lektury. Co wynika więc dla czytelnika z tego dialogu?

W drodze do Doliny Krzemowej

Główną tezą książki jest konstatacja, że dzisiejsze dzieci, a przyszli pracownicy czy przedsiębiorcy, potrzebują od nas rodziców i nauczycieli wsparcia w zdobyciu kompetencji przydatnych w każdej pracy, której się podejmą. Kłopot w tym, że w grę wchodzi dużo zmiennych, które utrudniają wytyczenie prostych i niezawodnych ścieżek zawodowych i osobistych dla młodego pokolenia, które już dorasta w rzeczywistości czasem niezrozumiałej dla nas dorosłych (jak świat cyfrowy). Przewidywanie przyszłości musi zakładać, że może nas ona zaskoczyć, choć autorzy starają się zarysować horyzont obszarów, z którymi przyjdzie się zmierzyć naszym dzieciom i podpowiedzieć, jakie działania wychowawcze i edukacyjne podejmować już dziś.

Autorzy wyodrębniają w poszczególne podrozdziały książki i przedyskutowują znaczenie kilku kompetencji, jak kreatywność, odporność na stres, planowanie i terminowość, świadomość emocji i zarządzania nimi jako kluczowe dla osobistego rozwoju i niezwykle przydatne w każdym zawodzie. Za ważne uznają również przygotowanie dzieci do nawiązywania relacji przyjacielskich, rodzinnych, społecznych, do współpracy w środowisku zawodowym. Poświęcają osobny rozdział zagadnieniu kojarzonemu głównie ze sferą biznesową, jaką jest reputacja i zarządzanie osobistą marką, rozumiane jako praca nad swoimi mocnymi stronami i prezentowanie ich światu. Wychodzą od sformułowania:

Dobra marka osobista to praca na długie lata. Tego nie da się zrobić w wieku dwudziestu dwóch czy dwudziestu czterech lat, gdy kończymy studia i wchodzimy na rynek (...). To jest praca na dziesięć, a nawet kilkanaście lat. Dobrze by było, gdyby zaczęła się w przedszkolu lub podstawówce.

Niezwykle cenne są ich spostrzeżenia związane z międzykulturowością. Dalekie od politycznej poprawności, osadzone w tożsamości narodowej, a z drugiej strony akcentujące konieczność znajomości języków obcych i otwartości na inne kody kulturowe, które warto poznawać. Garść praktycznych porad i odniesień do przykładów z życia rodzinnego i biznesowego to naprawdę świetna pożywka do inspirowania się, przekładania na relacje z własnymi dziećmi czy uczniami.

Wychowywanie to praca nad sobą

Lektura książki duetu Frugów pobudzi w nas wiele pytań, może i zastrzeżeń, poruszy różne struny, bo branie odpowiedzialności za szczęście i dobrostan naszych dzieci i uczniów to zagadnienie budzące wiele emocji i wątpliwości. Mnie zapadło najbardziej w pamięć rozważanie na temat pojęcia porażki i sukcesu, pokazujące, że idą one zawsze w parze, stąd należy się przygotować na przyjmowanie obu tych doświadczeń. Autorzy zwracają uwagę, że często jako rodzice marzymy o sukcesach dla naszych dzieci, nie zadając sobie pytania - jak sprawić, żeby dziecko umiejętnie wykorzystywało porażki? Tymczasem właśnie porażkom zawdzięczamy osiągnięcia, stąd ważna do pokonania jest bariera strachu przed nimi, jak i umiejętność wyciągania z nich wniosków. Autorzy piszą: Jeśli życzymy sobie sukcesu, zdajmy sobie sprawę, że tym samym życzymy sobie porażki. Oczywiście nie chcielibyśmy z całej mocy popełnić porażki wychowawczej czy na polu edukacyjnym, ale one przyjdą mimo naszych najszczerszych chęci. Lektura książki "Od przedszkola do Doliny Krzemowej" może jednak pomóc nam w ominięciu kilku "raf" i aktywnym podejściu do wychowywania jako ciągłej drogi rozwoju naszej i dzieci.

Notka o publikacji:

"Od przedszkola do Doliny Krzemowej"
Autorzy: Bernard Fruga, Dobromiła Lachendro-Fruga
Wydawnictwo: Centrum Edukacyjne BLIŻEJ PRZEDSZKOLA
ISBN: 9788364631573

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie