Doskonała niedoskonałość

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Rozmawiałam ostatnio z moimi licealistami na temat tego, co powoduje, że ich życie nie jest proste. Wiecie, co wymienili na pierwszym miejscu? Presję bycia doskonałym.

Życie lubi mnie zaskakiwać. Dużo rozmawiam z młodymi ludźmi i kiedy już wydaje mi się, że zaczynam ich rozumieć, okazuje się, że jestem w błędzie. Raz po raz dzieciaki (i te mniejsze i większe) zadziwiają mnie dojrzałością poglądów, spojrzeniem na świat. Do głowy mi jednak nie przyszło, że jedną z najbardziej uwierających rzeczy może być to, że nastolatki czują się przytłoczone wymaganiami doskonałości.

Złudna doskonałość

Wszyscy żyjemy w otoczeniu mediów społecznościowych. Jasnym było dla mnie to, że każdy pokazuje w wirtualnym świecie tylko fragment swojego życia. To, czym chce się podzielić z innymi. Wiem oczywiście, że pokazujemy tam elementy z efektem WOW, nie sądziłam jednak, że dla niektórych będzie to kwestią życia lub śmierci (przymus doskonałości, tylko najkorzystniejsze zdjęcia, najlepsze stylizacje i przekonanie, że tak wygląda świat).

Długo zastanawiałam się nad tak postawionym stanowiskiem. Sama niejednokrotnie zabierałam zdanie w tym temacie. Być może pamiętacie moje teksty, choćby <też jestem człowiekiem>. Nie jestem ideałem i nie mam zamiaru udawać, że jest inaczej. Mam, jak wszyscy, gorsze dni. Czasami jestem zmęczona, czasami boli mnie głowa, a czasem po prostu się złoszczę. Jestem człowiekiem i to chyba największy komplement, bo oznacza, że mam uczucia (niesamowite, co?).

Jak mnie widzą, tak mnie piszą?

Dlaczego dzielę się tylko lekcjami z efektem wow? Bo uważam, że dość mamy już przeciętności. Poza tym wierzę, że dzięki pokazywaniu tego, jak mogą wyglądać zajęcia, dodaję odwagi tym, w których kiełkują podobne pomysły (a jest ich wielu), ale boją się, że zostaną źle odebrani. Obawiają się samotności i braku zrozumienia. Potrzebnie, albo niepotrzebnie. Zależy mi, aby niezdecydowanie wykonali swój pierwszy krok. On zawsze jest najtrudniejszy.

Gdy myślę o tym wszystkim, przychodzi mi do głowy pewna ilustracja. Na zewnątrz widać to, co odbija się w lustrze. To, co chcemy pokazać. Nie jest to jednak cała prawda o nas.

Znacie mnie, jako osobę energiczną, śmiałą, być może przebojową. Czy rzeczywiście taka jestem? To wiedzą ci, którzy mogli mnie poznać „na żywo”. Która z nas jest prawdziwa? Czy któraś? A może obie? Czy rozmawiając twarzą w twarz z Zakręcony Belfrem doznaje się rozczarowania? Tego nie wiem. I nie mnie to oceniać.

Myślę, że najważniejsze, co możemy zrobić, to pozwolić i sobie i innym na bycie sobą. Z niedoskonałościami i słabostkami. To, że się różnimy, że stosujemy różne metody pracy, wykorzystujemy odmienne techniki, powoduje, że tworzymy wspaniałą, barwną, wartościową mozaikę. Uczmy się od siebie. Nie oceniajmy, a doceniajmy. A wszystko stanie się prostsze.

 

Notka o autorce: Joanna Krzemińska jest nauczycielką języka polskiego w Szkołach Prywatnych "Mikron" w Łodzi. Prowadzi własny blog edukacyjny Zakręcony Belfer, w którym ukazał się niniejszy artykuł. Należy do społeczności Superbelfrzy RP. Licencja CC-BY.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie