Sidebar

18
Śr, Cze

Bądźmy odważni wobec wyzwań XXI wieku

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Jaka obecnie jest rzeczywistość naszych dzieci? Czym się zadziwiają i zachwycają, a czego boją? Rzeczywistość XXI wieku zdaniem zapytanych przeze mnie licealistów najczęściej definiowana była przy użyciu słów: zmiana, szybki rozwój technologii i nauki, świat wirtualny, zaburzenia komunikacji międzyludzkiej, wielopłaszczyznowe interakcje, rozwiązłość i nieskrępowanie, wolność wyrażania samego siebie, demokracja, powszechny dostęp do informacji, indywidualizm, wyścig szczurów, brak wyobraźni, zaburzony światopogląd, kapitalizm, konflikty.

W ich odpowiedziach znalazłam wszystkie lęki i nadzieje nas, osób dorosłych. Jeśli zatem postrzegamy świat podobnie, to czy w jakikolwiek sposób możemy ułatwić młodym ludziom funkcjonowanie w owej zmiennej rzeczywistości, czy potrafimy przygotować ich do zmierzenia się z nią i wyrobić gotowość do kreowania nowego demokratycznego społeczeństwa, zgodnie z potrzebami nowoczesności? Kto może spełnić to zadanie? Rodzina, instytucje społeczne, szkoła?

Czy szkoła mieści się w rzeczywistości XXI wieku, czy jest „izolowaną wyspą”? Moim zdaniem szkoła tkwi jeszcze, formalnie i mentalnie, w „ramówkach programowych” poprzedniego wieku, a nauczyciele, być może nawet w dobrej wierze, nadal wdrażają transmisyjny model nauczania. Często sprowadza się to do zachowania status quo i gry pozorów oraz utrwalania fikcyjnego podziału – „my” Ich nauczymy „wiedzy ogólnej”, a Oni się nauczą „głównie” i „najlepiej” w szkole. Po instytucji, w której uczeń spędza średnio 8–9 godzin dziennie, należałoby się spodziewać, że zadba o to, żeby nie był to czas stracony, że życie szkolne nie będzie płynęło poza głównym nurtem życia młodego człowieka... Co zrobić, żeby znaczenie edukacji szkolnej było faktycznie istotne dla młodzieży? Jak rozwijać system edukacji postrzeganej jako proces rozwoju, poznawania siebie samego oraz lepszego rozumienia otaczającego nas świata (z jego dzisiejszymi i przyszłymi wyzwaniami), a nie jedynie jako system, którego finalnym efektem ma być wysoka liczba punktów na egzaminie końcowym.

Nie dam odpowiedzi, jaki powinien być system, ale zastanawiam się, co my jako nauczyciele możemy zrobić tu i teraz, w tej rzeczywistości, nie czekając na kolejne zmiany programów nauczania i tzw. siatki godzin do dyspozycji nauczyciela przedmiotu. Z pewnością możemy wyposażyć naszych uczniów w te umiejętności i kompetencje, które są kluczowe. Stwarzać niezliczone okazje do rozwijania krytycznego myślenia i doskonalenia się w umiejętności argumentowania. Jeśli chcemy wychować dojrzałego człowieka, to pozwólmy, żeby nasz uczeń miał odmienne zdanie niż nauczyciel i inny dorosły. Pokażmy też, w jaki sposób swoje zdanie przedstawiać. Pogódźmy się z tym, że jako nauczyciele nie jesteśmy dla naszych uczniów głównym źródłem informacji. Możliwości technologiczne do wykorzystania w edukacji są przeogromne. Zamiast stawiać opór temu, co nieuchronne, możemy razem poznać i obłaskawić świat wirtualny i media społecznościowe. Język kulturowy, którym posługuje się młodzież, jest inny, jest jak język obcy, którego my dorośli musimy się nauczyć, by zrozumieć ten świat, tę rzeczywistość. Za to my możemy pomóc im odnaleźć się w powodzi informacyjnej internetu, w tym fake newsów, ucząc selekcjonowania informacji i sprawdzania rzetelności ich źródeł.

Krążymy wokół wielu stereotypów dotyczących technologii informacyjnych. Zbyt często powtarzamy niesprawdzone informacje potwierdzające nasze obawy, że wkrótce nastąpi zanik więzi międzyludzkich, że relacje międzyludzkie zostaną sprowadzone do wymiany emotikonów czy snapchata. Tymczasem z najnowszych badań wynika, że media społecznościowe mogą być wykorzystane do pogłębiania więzi, bo dzięki nim operujemy dodatkowymi kanałami informacyjnymi, nie rezygnując z tradycyjnych. Przykładem może być projekt „Hattersi”, realizowany w XXI LO im. H. Kołłątaja w Warszawie[1].

Rzeczywistość XXI wieku daje młodym ludziom wielkie możliwości rozwoju intelektualnego. Wiele nowych technologii jest w zasięgu ręki, możemy eksplorować i kreować otaczający świat. Podstawowy warunek to ciekawość odkrywcy i odwaga. Czy w szkole możemy tak uczyć, żeby jak najdłużej zachować u naszych wychowanków naturalną ciekawość dziecka? Czy nauczyciel, który nie jest ciekawy świata i ciekawy drugiego człowieka, uskrzydli dziecko? Nawet najlepszy specjalista od konkretnej dziedziny nauki bezwzględnie musi być nauczycielem ustawicznie uczącym się. Nauczyciel ma być przewodnikiem, osobą, która sama się uczy i przez swój przykład daje go innym. Nauka opiera się zawsze na ciekawości, bo ta jest podstawą motywacji wewnętrznej. Gotowość do zmian bazuje na poczuciu bezpieczeństwa, a warunkiem poczucia bezpieczeństwa jest zaufanie.

Zatroszczmy się w szkole o wzajemne zaufanie. Żeby zdobyć wiedzę, trzeba eksperymentować i samodzielnie wyciągać wnioski. Do tego potrzebne jest zaufanie osób, które wzajemnie sobie towarzyszą w procesie uczenia się. Ufajmy też sobie nawzajem. To obecnie prawdziwe wyzwanie. Gdy kilka lat temu na Kongresie Obywatelskim w kontekście edukacji mówiłam o społeczeństwie fińskim, zwracałam uwagę na dwa kluczowe filary: zaufanie i odpowiedzialność. Apelowałam wtedy przede wszystkim o zaufanie. Nie wiem, jak według sondaży jest obecnie z odpowiedzialnością Polaków, ale zaufania w społeczeństwie jest jeszcze mniej niż wtedy.

Jeśli miałabym wskazać najważniejsze zadanie szkoły XXI wieku, to byłoby nim nauczenie młodych ludzi zachowania we wzajemnych relacjach. Bycia sobą z poszanowaniem drugiego człowieka. Otwartości na jego poglądy. W czasie obrad XII Kongresu Obywatelskiego wybrałam sobie przypinkę z hasłem „Słuchajmy siebie nawzajem”. To wydaje mi się podstawą także w relacjach nauczyciel – uczeń.

Zapytana o to, jaką radę dałabym młodemu człowiekowi zagubionemu w rzeczywistości, powiedziałabym: doświadczaj, masz prawo do błędów, ale musisz pamiętać, że każda twoja decyzja jest również obarczona konsekwencjami. Sukces zaczyna się od wygrania z samym sobą, ze swoją słabością i lenistwem oraz wiąże się z umiejętnością podejmowania odważnych decyzji. Właśnie odwagi życzę nauczycielom, uczniom i sobie w rzeczywistości XXI wieku!

 

Notka o autorce: Joanna Alicja Stocka jest doktorem psychologii, coachem, trenerką Polskiego Towarzystwa Pierwszej Pomocy Emocjonalnej, współautorką programów i podręczników szkolnych. Jest nauczycielką biologii i przyrody, dyrektorką XXI Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja w Warszawie.

 

Przypisy:

[1] Projekt "Hattersi" został wdrożony we współpracy ze Studenckim Kołem Naukowym SNEC Instytutu Neofilologii, Filologii Angielskiej Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie. W ramach projektu uczniowie zespołowo wykonywali pięć zadań, które tematycznie odpowiadały następującym przedmiotom: język angielski, język polski, historia, biologia, matematyka oraz wiedza o społeczeństwie. Zadania były skonstruowane w taki sposób, aby pomagały uczniom zrozumieć współczesne wyzwania społeczne, cywilizacyjne i kulturowe. Wykonanie każdego z nich wymagało kreatywności, samodzielności, współpracy w grupie, rozwiązywania problemów oraz innowacyjności w podejściu do problemu. Ponieważ językiem projektu był język angielski, uczestnicy posługując się terminologią specjalistyczną ćwiczyli również kompetencje językowe. Komunikacja nauczycieli (autorów zadań) z uczniami odbywała się online. Uczniowie pracowali w zespołach i byli zachęcani do tego, by ich współpraca w trakcie wykonywania zadań również odbywała się za pośrednictwem platformy internetowej lub mediów społecznościowych. Wyniki kolejno wykonywanych zadań były zamieszczane na stronach internetowych stworzonych przez grupy uczniów. Pozwoliło to umiejscowić treści nauczania w środowisku, które jest bliskie uczniowi. Zastosowane elementy grywalizacji dały możliwość zmierzenia się z rzeczywistymi problemami jednocześnie umożliwiając uczniom bezpieczne wypróbowanie alternatywnych rozwiązań, bez presji oceny, wyrażonej stopniem szkolnym.

 

Niniejszy tekst ukazał się w książce "Edukacja do rozumienia siebie i świata" wydanej w ramach działań Kongresu Obywatelskiego. Można ją bezpłatnie pobrać ze strony: https://www.kongresobywatelski.pl/category/dorobek/ksiazki/

Komentarze (2)
This comment was minimized by the moderator on the site
******Część 1 ********
1. Dorośli nie są w lepszej sytuacji od swoich dzieci. Obecni dorośli (powiedzmy 30 plus) nie mieli dzieciństwa komputerowo-internetowego. Jak więc dinozaury miałyby nauczyć "młodych rekinów internetu", jak się poruszać w...
******Część 1 ********
1. Dorośli nie są w lepszej sytuacji od swoich dzieci. Obecni dorośli (powiedzmy 30 plus) nie mieli dzieciństwa komputerowo-internetowego. Jak więc dinozaury miałyby nauczyć "młodych rekinów internetu", jak się poruszać w internecie? Nauczyciele w szkołach z WIELKIM TRUDEM nadążają za młodzieżą w zakresie obsługi urządzeń elektronicznych. Właściwie to w tej konkurencji nie mają najmniejszych nawet szans. Jedyne, co dorośli mają do zaoferowania to oczywiście kwestie cech miękkich: moralność, etyka, pracowitość, honor, współpraca, koleżeńskość, przyjaźń itp. Ale w zakresie technologii, to najlepiej, gdyby nauczyciele po prostu nie przeszkadzali uczniom w korzystaniu z najnowszych rozwiązań: smartfony, VR/AR itp.

2. Na odwieczne pytanie: kto powinien uczyć/wychowywać dzieci: rodzina czy szkoła odpowiedź jest prosta: rodzina wspólnie ze szkołą. Niestety, obecna organizacja szkół w większości przypadków (poza szkołami prywatnymi) zniechęca obie strony do współpracy. Rodzice pojawiają się jedynie jako strona roszczeniowa w kontekście ocen, posiłków w stołówce, bezpieczeństwa itp. Współpraca edukacyjno-wychowawcza praktycznie nie istnieje. Dowodem na to jest to, jak trudno sobie w szkołach poradzić ze zjawiskiem znęcania się. Wystarczy jeden niedostosowany uczeń i cała klasa jest bezradna. Nauczyciel nie może złoić skóry uczniowi, choć na to jak najbardziej zasługuje, rodzic zamiast wpłynąć na dziecko, to jeszcze ma pretensje do całej szkoły, inni rodzice boją się zadzierać między sobą (czasem zresztą całkiem słusznie, bo dzieciom często kłótnie przechodzą p o 3 miesiącach, a ludzie dorośli tak łatwo nie wracają do dobrych relacji. Właściwie w ogóle nie wracają).

3. Niestety, ale od kwestii całkowitej zmiany systemu NIE UCIEKNIEMY. Nie ma nawet sensu zastanawiać się, "co możemy zrobić tu i teraz", bo bez zmiany systemu to właściwie jest bez znaczenia, co zrobimy "tu i teraz". To jest tak, jak by na tonącym statku ktoś się zastanawiał, co możemy zrobić "tu i teraz" bez uruchamiania pomp. No niestety ! Nic innego, niż uruchomienie pomp i ratowanie statku NIE MA SENSU ! Co mamy niby zrobić? Szkolenie BHP dla załogi tonącego statku ? A może "opowiastki starego kapitana przy kominku o morskich przygodach" ? Otóż nie ! Jedyne, co w takiej sytuacji można zrobić, to rzucić się do pomp. Albo do szalup ratunkowych. I tak chyba się w końcu stanie i coraz więcej uczniów przestanie chodzić do tych archaicznych skansenów XIX-wiecznej myśli pedagogicznej, a w zamian nauczą się sami na złość, rozpoczną od początku swój kurs, przekonają się, czy twardy ten mur, odmierzą, ile siły jest w nich, wyznaczą sobie miejsce i czas i zmienią reguły tej gry ...

4. Egzaminy. Jest to jedno ogromne FAŁSZERSTWO. Polega on o na tym, że nie zadaje się np. 5 podobnej trudności zadań, tylko 3 trudne, a 2 łatwe. W efekcie powstaje wrażenie, ze uczniowie posiadają wiedzę, tylko jedni są bardzo dobrzy, jedni dobrzy, a inni średni. Ale to jest NIEPRAWDA ! Otóż skala trudności jest CELOWO tak stworzona, żeby nawet najgłupszy uczeń mógł zdać na 3 (czy jak tam teraz nazywa się ocena dostateczna). Dzięki temu powstaje WRAŻENIE, że system "jakoś tam działa". Istotne jest też to, że uczniowie uczą się "jak małpki", więc wielu z nich praktycznie NIE MA ZIELONEGO POJĘCIA, co i po co robi, ale ważne, że "wyskakuje wynik".
Problem polega na tym, że testy i egzaminy oceniają coś, co ma może 1%-10% znaczenia w kontekście wiedzy. To taki "quiz" typu "jeden z dziesięciu". Kto szybciej wymieni 5 rzek ! Kto wymieni 3 miasta na "M" ! Kto stanie na głowie o podzieli 27/3 i pół !

Innymi słowy taki trochę cyrk dla małpek. Prawdziwa wiedza to nie zawody na zapamiętywanie bzdur, ale umiejętność znajdowania powiązań pomiędzy pojęciami, dostrzeganie mechanizmów, które stoją za różnymi procesami, umiejętność ANALIZY i SYNTEZY. Tego nie da się nauczyć robiąc testy. Dlatego cały świat daje się oszukać testom PISA i wszystkim się wydaje, że jest dobrze, a nie mają pojęcia, że dwie osoby, które zdały tak samo test mogą później w życiu bardzo się różnić umiejętnością wykorzystania tej wiedzy. No bo to, co robi obecna edukacja to trochę przypomina naukę pływania poprzez pokazywanie slajdów o pływaniu na sali wykładowej. Dla nasz wszystkich byłoby oczywistą bzdurą takie nauczanie pływania. Dlaczego więc nie protestujemy przeciwko takiej metodzie edukacji ?
More
Piotr
This comment was minimized by the moderator on the site
***** Część 2 *****

5. SIATKA GODZIN. To jest właśnie jądro problemu. Dopóki istnieje "siatka godzin", dopóty nic nie da się zrobić. Wyobraźmy sobie, że chcemy nauczyć dziecko grać w piłkę. W tym celu sprawdzamy, kto zdobył najlepszą bramkę w...
***** Część 2 *****

5. SIATKA GODZIN. To jest właśnie jądro problemu. Dopóki istnieje "siatka godzin", dopóty nic nie da się zrobić. Wyobraźmy sobie, że chcemy nauczyć dziecko grać w piłkę. W tym celu sprawdzamy, kto zdobył najlepszą bramkę w historii świata. Była to oczywiście bramka zdobyta przez Diego Armando Maradonę w 1986 roku przeciwko Anglikom, gdy samotnym rajdem pokonał wszystkim angielskich piłkarzy i bramkarza. Victor Hugo Morales nie bez przyczyny krzyczał: "z jakiej on jest planety ???". I teraz każemy dziecku biegnąć dokładnie tak, jak biegł Maradona. Czy gdyby potrafił IDEALNIE odtworzyć każdą milisekundę tego biegu, stałby się dobrym piłkarzem ? Oczywiście NIE !. Bo wiedza i umiejętności muszą mieć KONTEKST i po to używamy mózgu, aby w chaosie miliardów potencjalnych możliwości wybierać te, które akurat teraz są właściwe. Nauka pod testy to taka właśnie nauka młodego piłkarza, aby biegał tak, jak kiedyś biegał mistrz. Tyle, że to wszystko jest pozbawione sensu. W praktycznym życiu taka umiejętność w większości przypadków się nie przyda.

6. DEBATY. To rzeczywiście bardzo ważny aspekt edukacyjny. Ale przecież to się nie ma prawa udać na 45-minutowej lekcji ! Na dodatek przy całej klasie, gdzie gdyby tylko połowa uczniów chciała zabrać głos, to zrobiłby się chaos i do żadnego sensownego wniosku nie dałoby się dojść. Dyskusja i argumentowanie mają sens w grupach najlepiej 3-5 osobowych i nie w ciągu 45 minut, tylko w ciągu 3-4 godzin.

7. Legenda FAKE-newsów. Jednym z największych fake-newsów internetu jest to, że fake newsy są problemem. W praktyce odróżnienie prawdziwej od fałszywej informacji jest banalnie proste i dzieci robią to w 3 sekundy. Po pierwsze fałszywa wiadomość najczęściej od razu wygląda na fałszywą. Po drugie są komentarze pod wiadomością, które najczęściej demaskują fałsz. Poza tym można szybko sprawdzić inne portale i od razu się przekonać, czy wiadomość jest wszędzie taka sama, czy np. istnieje tylko na jednym portalu typu "czary, mary i magia".

Osobną sprawą przy tzw. "fake-newsach" jest to, że politycy próbują za fake-newsa uznać wszystko, co przedstawia ich w złym świetle i to jest tak naprawdę prawdziwy powód walki z "fake newsami". Dawniej polityk oskarżony o łapówkarstwo po prostu ustępował. Dzisiaj krzyczy: "fake news!". Ale to już trochę odbiegamy od edukacji ...

I zgadzam się też, że rolą nauczycieli (ale także rodziców) jest uczenie selektywności w pozyskiwaniu informacji, krytycyzmu i obiektywizmu.

8. MEDIA SPOŁECZNOŚCIOWE. Zgadzam się. Też mam taką obserwację, że media społecznościowe niesamowicie rozwinęły relacje międzyludzkie. Uważam to wręcz za jedną z ogromnych rewolucji, która dokoła się w niezwykle krótkim czasie około 10 lat i całkowicie przeorała społeczeństwa i to w pozytywnym stylu. Przede wszystkim nastąpiła ogromna demokratyzacja wiedzy i kultury. Nagle dzieci na wsi mogą mieć podobny dostęp do tego, co się dzieje na świecie, jak dzieci w mieście.
Dzisiaj młodzi ludzie mogą nagrać piosenkę (z własnymi słowami, z własną kompozycją muzyczną), zrobić choreografię, nagrać teledysk, opublikować w sieci i stać się sławnymi. Dawniej było to całkowicie niemożliwe. Dzisiaj można to zrobić za pomocą taniego sprzętu i darmowego oprogramowania. Można też za darmo uruchomić prywatną telewizję lokalną.
More
Piotr
Nie ma tu jeszcze żadnych komentarzy
Skomentuj
Piszesz jako gość
×
😀 🧑🏻 ❤️ 🍀 🍌 💡 ✈️
No Emojis found
😀😃😄😁😆😅🤣😂🙂🙃😉😊😇🥰😍🤩😘😗😚😙😋😛😜🤪😝🤑🤗🤭🤫🤔🤐🤨😐😑😶😏😒🙄😬🤥😌😔😪🤤😴😷🤒🤕🤢🤮🤧🥵🥶🥴😵🤯🤠🥳😎🤓🧐😕😟🙁☹️😮😯😲😳🥺😦😧😨😰😥😢😭😱😖😣😞😓😩😫🥱😤😡😠🤬😈👿💀☠️💩🤡👹👺👻👽👾🤖😺😸😹😻😼😽🙀😿😾🙈🙉🙊
👋🤚🖐️🖖👌🤏✌️🤞🤟🤘🤙👈👉👆🖕👇☝️👍👎👊🤛🤜👏🙌👐🤲🤝🙏✍️💅🤳💪🦾🦿🦵🦶👂🦻👃🧠🦷🦴👀👁️👅👄👶🧒👦👧🧑👱👨🧔👨‍🦰👨‍🦱👨‍🦳👨‍🦲👩👩‍🦰🧑‍🦰👩‍🦱🧑‍🦱👩‍🦳🧑‍🦳👩‍🦲🧑‍🦲👱‍♀️👱‍♂️🧓👴👵🙍🙍‍♂️🙍‍♀️🙎🙎‍♂️🙎‍♀️🙅🙅‍♂️🙅‍♀️🙆🙆‍♂️🙆‍♀️💁💁‍♂️💁‍♀️🙋🙋‍♂️🙋‍♀️🧏🧏‍♂️🧏‍♀️🙇🙇‍♂️🙇‍♀️🤦🤦‍♂️🤦‍♀️🤷🤷‍♂️🤷‍♀️🧑‍⚕️👨‍⚕️👩‍⚕️🧑‍🎓👨‍🎓👩‍🎓🧑‍🏫👨‍🏫👩‍🏫🧑‍⚖️👨‍⚖️👩‍⚖️🧑‍🌾👨‍🌾👩‍🌾🧑‍🍳👨‍🍳👩‍🍳🧑‍🔧👨‍🔧👩‍🔧🧑‍🏭👨‍🏭👩‍🏭🧑‍💼👨‍💼👩‍💼🧑‍🔬👨‍🔬👩‍🔬🧑‍💻👨‍💻👩‍💻🧑‍🎤👨‍🎤👩‍🎤🧑‍🎨👨‍🎨👩‍🎨🧑‍✈️👨‍✈️👩‍✈️🧑‍🚀👨‍🚀👩‍🚀🧑‍🚒👨‍🚒👩‍🚒👮👮‍♂️👮‍♀️🕵️🕵️‍♂️🕵️‍♀️💂💂‍♂️💂‍♀️👷👷‍♂️👷‍♀️🤴👸👳👳‍♂️👳‍♀️👲🧕🤵🤵‍♂️🤵‍♀️👰👰‍♂️👰‍♀️🤰🤱👩‍🍼👨‍🍼🧑‍🍼👼🎅🤶🧑‍🎄🦸🦸‍♂️🦸‍♀️🦹🦹‍♂️🦹‍♀️🧙🧙‍♂️🧙‍♀️🧚🧚‍♂️🧚‍♀️🧛🧛‍♂️🧛‍♀️🧜🧜‍♂️🧜‍♀️🧝🧝‍♂️🧝‍♀️🧞🧞‍♂️🧞‍♀️🧟🧟‍♂️🧟‍♀️💆💆‍♂️💆‍♀️💇💇‍♂️💇‍♀️🚶🚶‍♂️🚶‍♀️🧍🧍‍♂️🧍‍♀️🧎🧎‍♂️🧎‍♀️🧑‍🦯👨‍🦯👩‍🦯🧑‍🦼👨‍🦼👩‍🦼🧑‍🦽👨‍🦽👩‍🦽🏃🏃‍♂️🏃‍♀️💃🕺🕴️👯👯‍♂️👯‍♀️🧖🧖‍♂️🧖‍♀️🧗🧗‍♂️🧗‍♀️🤺🏇⛷️🏂🏌️🏌️‍♂️🏌️‍♀️🏄🏄‍♂️🏄‍♀️🚣🚣‍♂️🚣‍♀️🏊🏊‍♂️🏊‍♀️⛹️⛹️‍♂️⛹️‍♀️🏋️🏋️‍♂️🏋️‍♀️🚴🚴‍♂️🚴‍♀️🚵🚵‍♂️🚵‍♀️🤸🤸‍♂️🤸‍♀️🤼🤼‍♂️🤼‍♀️🤽🤽‍♂️🤽‍♀️🤾🤾‍♂️🤾‍♀️🤹🤹‍♂️🤹‍♀️🧘🧘‍♂️🧘‍♀️🛀🛌🧑‍🤝‍🧑👭👫👬💏👩‍❤️‍💋‍👨👨‍❤️‍💋‍👨👩‍❤️‍💋‍👩💑👩‍❤️‍👨👨‍❤️‍👨👩‍❤️‍👩👪👨‍👩‍👦👨‍👩‍👧👨‍👩‍👧‍👦👨‍👩‍👦‍👦👨‍👩‍👧‍👧👨‍👨‍👦👨‍👨‍👧👨‍👨‍👧‍👦👨‍👨‍👦‍👦👨‍👨‍👧‍👧👩‍👩‍👦👩‍👩‍👧👩‍👩‍👧‍👦👩‍👩‍👦‍👦👩‍👩‍👧‍👧👨‍👦👨‍👦‍👦👨‍👧👨‍👧‍👦👨‍👧‍👧👩‍👦👩‍👦‍👦👩‍👧👩‍👧‍👦👩‍👧‍👧🗣️👤👥👣
💘💝💖💗💓💞💕💟❣️💔❤️🧡💛💚💙💜🤎🖤🤍💋💌💯💢💥💫💦💨🕳️💣💬👁️‍🗨️🗨️🗯️💭💤🏧🚮🚰🚹🚺🚻🚼🚾🛂🛃🛄🛅⚠️🚸🚫🚳🚭🚯🚱🚷📵🔞☢️☣️⬆️↗️➡️↘️⬇️↙️⬅️↖️↕️↔️↩️↪️⤴️⤵️🔃🔄🔙🔚🔛🔜🔝🛐⚛️🕉️✡️☸️☯️✝️☦️☪️☮️🕎🔯🔀🔁🔂▶️⏭️⏯️◀️⏮️🔼🔽⏸️⏹️⏺️⏏️🎦🔅🔆📶📳📴♀️♂️⚧️✖️♾️‼️⁉️〰️💱💲⚕️♻️⚜️🔱📛🔰☑️✔️〽️✳️✴️❇️©️®️™️#️⃣*️⃣0️⃣1️⃣2️⃣3️⃣4️⃣5️⃣6️⃣7️⃣8️⃣9️⃣🔟🔠🔡🔢🔣🔤🅰️🆎🅱️🆑🆒🆓ℹ️🆔Ⓜ️🆕🆖🅾️🆗🅿️🆘🆙🆚🈁🈂️🈷️🈶🈯🉐🈹🈚🈲🉑🈸🈴🈳㊗️㊙️🈺🈵🔴🟠🟡🟢🔵🟣🟤🟥🟧🟨🟩🟦🟪🟫◼️◻️▪️▫️🔶🔷🔸🔹🔺🔻💠🔘🔳🔲
🐵🐒🦍🦧🐶🐕🦮🐕‍🦺🐩🐺🦊🦝🐱🐈🐈‍⬛🦁🐯🐅🐆🐴🐎🦄🦓🦌🐮🐂🐃🐄🐷🐖🐗🐽🐏🐑🐐🐪🐫🦙🦒🐘🦏🦛🐭🐁🐀🐹🐰🐇🐿️🦔🦇🐻🐻‍❄️🐨🐼🦥🦦🦨🦘🦡🐾🦃🐔🐓🐣🐤🐥🐦🐧🕊️🦅🦆🦢🦉🦩🦚🦜🐸🐊🐢🦎🐍🐲🐉🦕🦖🐳🐋🐬🐟🐠🐡🦈🐙🐚🐌🦋🐛🐜🐝🐞🦗🕷️🕸️🦂🦟🦠💐🌸💮🏵️🌹🥀🌺🌻🌼🌷🌱🪴🌲🌳🌴🌵🌾🌿☘️🍀🍁🍂🍃🌑🌒🌓🌔🌕🌖🌗🌘🌙🌚🌛🌜🌡️☀️🌝🌞🪐🌟🌠🌌☁️⛈️🌤️🌥️🌦️🌧️🌨️🌩️🌪️🌫️🌬️🌀🌈🌂☂️⛱️❄️☃️☄️🔥💧🌊
🍇🍈🍉🍊🍋🍌🍍🥭🍎🍏🍐🍑🍒🍓🥝🍅🥥🥑🍆🥔🥕🌽🌶️🥒🥬🥦🧄🧅🍄🥜🌰🍞🥐🥖🥨🥯🥞🧇🧀🍖🍗🥩🥓🍔🍟🍕🌭🥪🌮🌯🥙🧆🥚🍳🥘🍲🥣🥗🍿🧈🧂🥫🍱🍘🍙🍚🍛🍜🍝🍠🍢🍣🍤🍥🥮🍡🥟🥠🥡🦀🦞🦐🦑🦪🍦🍧🍨🍩🍪🎂🍰🧁🥧🍫🍬🍭🍮🍯🍼🥛🍵🍶🍾🍷🍸🍹🍺🍻🥂🥃🥤🧃🧉🧊🥢🍽️🍴🥄🔪🏺
🎃🎄🎆🎇🧨🎈🎉🎊🎋🎍🎎🎏🎐🎑🧧🎀🎁🎗️🎟️🎫🎖️🏆🏅🥇🥈🥉🥎🏀🏐🏈🏉🎾🥏🎳🏏🏑🏒🥍🏓🏸🥊🥋🥅⛸️🎣🤿🎽🎿🛷🥌🎯🪀🪁🎱🔮🧿🎮🕹️🎰🎲🧩🧸♠️♥️♦️♣️♟️🃏🀄🎴🎭🖼️🎨🧵🧶
👓🕶️🥽🥼🦺👔👕👖🧣🧤🧥🧦👗👘🥻🩱🩲🩳👙👚👛👜👝🛍️🎒👞👟🥾🥿👠👡🩰👢👑👒🎩🎓🧢⛑️📿💄💍💎🔇🔈🔉🔊📢📣📯🔔🔕🎼🎵🎶🎙️🎚️🎛️🎤🎧📻🎷🎸🎹🎺🎻🪕🥁📱📲☎️📞📟📠🔋🔌💻🖥️🖨️⌨️🖱️🖲️💽💾💿📀🧮🎥🎞️📽️🎬📺📷📸📹📼🔍🔎🕯️💡🔦🏮🪔📔📕📖📗📘📙📚📓📒📃📜📄📰🗞️📑🔖🏷️💰🪙💴💵💶💷💸💳🧾💹✉️📧📨📩📤📥📦📫📪📬📭📮🗳️✏️✒️🖋️🖊️🖌️🖍️📝💼📁📂🗂️📅📆🗒️🗓️📇📈📉📊📋📌📍📎🖇️📏📐✂️🗃️🗄️🗑️🔒🔓🔏🔐🔑🗝️🔨🪓⛏️⚒️🛠️🗡️⚔️🔫🏹🛡️🔧🔩⚙️🗜️⚖️🦯🔗⛓️🧰🧲⚗️🧪🧫🧬🔬🔭📡💉🩸💊🩹🩺🚪🛏️🛋️🪑🚽🚿🛁🪒🧴🧷🧹🧺🧻🧼🧽🧯🛒🚬⚰️⚱️🗿
🌍🌎🌏🌐🗺️🗾🧭🏔️⛰️🌋🗻🏕️🏖️🏜️🏝️🏞️🏟️🏛️🏗️🧱🏘️🏚️🏠🏡🏢🏣🏤🏥🏦🏨🏩🏪🏫🏬🏭🏯🏰💒🗼🗽🕌🛕🕍⛩️🕋🌁🌃🏙️🌄🌅🌆🌇🌉♨️🎠🎡🎢💈🎪🚂🚃🚄🚅🚆🚇🚈🚉🚊🚝🚞🚋🚌🚍🚎🚐🚑🚒🚓🚔🚕🚖🚗🚘🚙🚚🚛🚜🏎️🏍️🛵🦽🦼🛺🚲🛴🛹🚏🛣️🛤️🛢️🚨🚥🚦🛑🚧🛶🚤🛳️⛴️🛥️🚢✈️🛩️🛫🛬🪂💺🚁🚟🚠🚡🛰️🚀🛸🛎️🧳⏱️⏲️🕰️🕛🕧🕐🕜🕑🕝🕒🕞🕓🕟🕔🕠🕕🕡🕖🕢🕗🕣🕘🕤🕙🕥🕚🕦
Suggested Locations
Wpisz tekst z poniższego obrazka. Nie jest wyraźny?

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Odciążenie uczniów od myślenia?
Wystarczy nie oduczać myślenia i zadawania pytań - to jednak zadanie dla podstawówek. Jeśli uczeń zg...
Stanisław Zbigniew Czachorowski napisał/a komentarz do Dawanie uczniom sensownych wyborów
Poczucie sprawstwa jest ważne. Gdy daję studentom możliwość wyboru czasem są zaskoczeni. Pozytywnie....
Stanisław Zbigniew Czachorowski napisał/a komentarz do Pomysły na efektywne i wartościowe kończenie nauki w roku szkolnym
Przydatne pomysły, niektóre stosuję, inne dopiero wypróbuję. Na studentach. Mam na myśli wszystkie t...
Ppp napisał/a komentarz do Dawanie uczniom sensownych wyborów
Dobre chęci, jak widzę, są - problem w tym, że o wszystkim WAŻNYM decyduje MEN, o mniej ważnych dyre...
Jan Soliwoda napisał/a komentarz do Po wyborach. Co dalej z polską edukacją?
2,5 milionowa Warszawa (podobnie Kraków i inne duże metropolie) miała ponad 80-procentową frekwencję...
Sorry, ale wszystko to można sobie w... teczkę włożyć jeśli w grę wchodzi "poprawianie" ocen, a one ...
Ppp napisał/a komentarz do Napiszcie mi to pięknie!
Pisanie na klawiaturze mniej męczy ręce, oraz ułatwia pisanie dłuższych tekstów. Umożliwia tez lep...
Tomasz napisał/a komentarz do Pewna wizja edukacji w przyszłości
W dobie cyfryzacji, gdzie szkoły inwestują w najnowszy sprzęt, problemem pozostaje niedoinwestowanie...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie