O ważnym i pilnym wyzwaniu

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

W szkole cały czas zadaje się więcej pytań typu: co?, kiedy?, gdzie? i kto?, niż dlaczego?, jaka jest tego przyczyna i jakie mogą być skutki? Znając odpowiedzi na pierwszy typ pytań określani jesteśmy często mianem erudyty. Ale w dobie łatwego i powszechnego dostępu do informacji dewaluuje się już ten typ wiedzy. Często prowadzi to do funkcjonowania wiedzy tabloidowej.

Co zrobić, aby erudycja stała się prawdziwą wartością i nie sprowadzała się do prezentowania sensacyjnych newsów rodem z portalu Pudelek, ale była niezbędna w rozwoju uczniów we wszystkich sferach jego życia: intelektualnym, fizycznym, duchowym i emocjonalnym.

W momencie ogłoszenia kolejnej reformy pojawiają się nowe pytania. Czy zapowiadane zmiany tworzą warunki do transformacji dotychczasowego modelu edukacji? Przy ogromnej ilości informacji otrzymywanej z różnych źródeł szkoła powinna być miejscem rozwijania umiejętności pozyskiwania informacji, zarządzania nią, selekcjonowania, krytycznego analizowania i tworzenia wartościowej wiedzy. Jednak, aby tak się stało, sama musi się zmienić. Nauczanie przedmiotowe powinno zostać zastąpione kształceniem i rozwijaniem kompetencji nie tylko w systemie klasowo-lekcyjnym. Aby było to możliwe, musi się zmienić nasza mentalność, przekonania na temat szkoły nowej generacji, roli nauczyciela i samej edukacji w postindustrialnym świecie.

O organizacjach nowego typu pisze Frederic Laloux. W swojej książce "Pracować inaczej" przedstawia nowatorski model organizacji inspirowany kolejnym etapem rozwoju ludzkiej świadomości, nawiązując tym samym do integralnej koncepcji amerykańskiego filozofia i psychologa Kena Wilbera. W edukacji jako przykład stawia szkołę Margret Rasfeld w Berlinie, która stała się w Polsce inspiracją dla ruchu "Budząca się szkoła". Dziś nadal jednak dla wielu dobra szkoła to dobre przygotowanie do egzaminu zewnętrznego i wysokie miejsce w lokalnym rankingu. Wielu jeszcze rodziców i uczniów zaprogramowanych jest na poszukiwanie szkoły osiągającej najwyższe wyniki. Cały czas pozostaje pytanie, czy w dzisiejszej szkole możliwa jest spersonalizowana nauka, tworząca warunki do przejmowania przez uczniów odpowiedzialności za własne uczenie, wspierająca nowej jakości relacje między uczniami i nauczycielami, umożliwiająca osiąganie doskonałości na każdym poziomie indywidualnych możliwości?

Czy szkoła masowa, obowiązkowa z jednolitymi, sformatowanymi do jednego rozmiaru programami może być odpowiedzią na wyzwania czasów gospodarki opartej na wiedzy? Niestety, istota dzisiejszej szkoły stoi w sprzeczności z założeniami nowej edukacji. Prof. Mariusz Zawodniak z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy pisze:

Bez działań na rzecz zmian mentalnych nie powiedzie się żaden projekt innowacyjny, a zwłaszcza na obszarze szkolnictwa i edukacji. Niezbędna jest zatem taka analiza (krytyczna analiza naszych dotychczasowych sposobów myślenia o szkole) i niezbędna jest w tym zakresie „modernizacja głów” (określeniem tym coraz częściej posługują się m.in. filozofowie – na określenie procesów, jakie muszą towarzyszyć „zmianom społecznym”).

Stąd wniosek, kluczowym jest zmiana na poziomie indywidualnym rozumienia roli szkoły, funkcji nauczyciela, celów edukacji i najważniejsze: jej wizji! Po co istnieje system edukacji, komu ma służyć, jaką odgrywa rolę w społeczeństwie? W jakim celu angażujemy 600 tys. nauczycieli i posyłamy do klasy pierwszej w tym roku ponad 300 tys. uczniów? Jakie z pilnych już dziś celów i zadań ma spełnić reformowana dziś narodowa edukacja?

***

Powyższy post jest rozwinięciem mojego wpisu z 31 sierpnia 2010 roku.

 

(Notka o autorze: Witold Kołodziejczyk jest członkiem e-Redakcji Edunews.pl, ekspertem w Ośrodku Analitycznym Think Tank, twórcą innowacyjnej szkoły - Collegium Futurum w Słupsku; prowadzi autorski blog Edukacja przyszłości).

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie