BeZee 2017 - o trendach w edukacji

(C) Edunews.pl

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Świat znajduje się w nieustannej zmianie, co ma istotny wpływ na rozwój osobisty dzieci i osób dorosłych. Szkoła, a także instytucje działające w obszarze edukacji nieformalnej, muszą mieć na uwadze trendy, które wpływają na zmianę społeczeństw. Nie we wszystkich państwach zmiany te są jednoczesne, ale w dłuższym terminie te same zjawiska oddziałują na każde państwo. Tak może być na przykład ze sztuczną inteligencją, robotyzacją i internetem rzeczy. O trendach mających znaczenie dla edukacji rozmawiano podczas konferencji BeZee 2017, której partnerem medialnym był m.in. Edunews.pl.

Czy w edukacji powinniśmy patrzeć w przyszłość i wyprzedzająco zmieniać programy nauczania? „Ludzie mają bardzo różnorodne oczekiwania wobec tego, co się wydarzy w przyszłości. Ale musimy starać się ich przygotować na to nieznane, wyposażyć w umiejętności, dzięki którymi nie będą jedynie osobami poszukującymi pracy, ale bardziej tworzącymi nowe zawody i dziedziny aktywności zawodowej.” – mówił Paul Collard, dyrektor w międzynarodowej fundacji o nazwie Creativity, Culture and Education (Kreatywność, kultura i edukacja), działającej na rzecz wspomagania kreatywności młodych ludzi w ramach formalnej edukacji i poza nią.

Collard przypomniał, że w EU 79% młodych ludzi uważa, że nie zostali przygotowani do rynku pracy (za: badaniami McKinsey, sierpień-wrzesień 2012, 2013). Tak więc coś z tą funkcją edukacji jest nie tak, powinniśmy zwrócić na to większą uwagę.

Kreatywność i technologia

Z badań firmy McKinsey wynika także, że mamy do czynienia z deficytem kreatywności wśród młodych ludzi. Po ukończeniu szkoły wchodzą oni na rynek pracy i pojawia się problem, ponieważ pracodawcy oczekują nie tylko wykształcenia, ale i kreatywnego podejścia do pracy. Być może potrzebujemy innej definicji kreatywności – mówił Collard. Spróbujmy ją rozumieć jako składową pięciu komponentów: ciekawości, wytrwałości, wyobraźni, dyscypliny wewnętrznej i współpracy.

Kreatywność młodzieży bardzo silnie wiąże się dziś z technologiami. Najróżniejsze urządzenia cyfrowe pozwalają uczniom wyrazić siebie – to szansa dla szkoły. To coś, czego praktycznie na taką skalę nigdy nie mieliśmy w edukacji. Technologie pozwala przezwyciężyć wewnętrzne bariery nawet wśród osób, które czują się w jakiś sposób wykluczone z grupy rówieśników (z różnych przyczyn, także zdrowotnych) i wyrazić coś, co nigdy wcześniej nie zostało nigdy przez nich wyrażone. Na przykład poprzez przygotowanie bardzo osobistego filmu i opowiedzenie przez niego własnych uczuć, odczuć. Ale oczywiście trzeba mieć coś ważnego do powiedzenia. Żeby coś dobrze opowiedzieć, zawrzeć głębszą treść, niezbędna jest kreatywność młodego człowieka. Bez kreatywności sama technologia nie ma sensu, jest tylko korzystaniem z podstawowych funkcji, które w niewielkim stopniu rozwijają.

Jakich kompetencji potrzebujemy?

O modzie na programowanie mówiła podczas BeZee 2017 Van Anh Dam (czytaj: wan ań), wychowana w Polsce edukatorka, współzałożycielka szkoły programowania Kids Code Fun i koordynatorka programowa w Fundacji Girls Code Fun w Polsce. Zwróciła uwagę, że mamy do czynienia z popularyzacją nauki programowania, ale nie wszystkie programy są rzeczywiście wartościowe. Często adresujemy te działania do osób młodych, a zapominamy o starszych, którzy też funkcjonują w tym coraz bardziej cyfrowym świecie. Van Anh Dam podała przykład projektu „Very Senior Developers”, który adresowany był do seniorów w wieku 50+. Okazało się, że dla nich nauka programowania też przynosi korzyści i jest potrzebna. Co więcej, dzięki temu projektowi grupa seniorów stała się nauczycielami programowania dla najmłodszych uczniów (swoich wnuków).

Jak zauważyła Van Anh Dam, w tej aktualnej modzie na nauczanie programowania, może nam zginąć temat kompetencji przyszłości. A te nie są tylko te związane z cyfrowym światem. Tak naprawdę wśród kompetencji przyszłości nich nie ma zbyt wiele twardych kompetencji cyfrowych, w większości są to kompetencje miękkie. Na nie powinniśmy zwrócić większą uwagę. Za raportem Future Work Skills 2020 (IFTF) wymieniła ona te kompetencje, które będą istotne dla ludzi w niedalekiej przyszłości:

1. Rozumienie i nadawanie znaczeń komunikatom (Sense-making);
2. Inteligencja społeczna – nawiązywanie głębszych relacji z ludźmi (social intelligence);
3. Adaptacyjne myślenie (Novel & Adaptive thinking);
4. Kompetencje międzykulturowe, nie tylko wynikające z różnic geograficznych i kulturowych (Cross-cultural competency);
5. Współpraca w przestrzeniach wirtualnych (Virtual collaboration);
6. Myślenie komputacyjne (computational thinking);
7. Umiejętność korzystania z nowych mediów (New media literacy);
8. Interdyscyplinarność / transdyscyplinarność (Transdisciplinary);
9. Projektowe myślenie, rozumiane także jako testowanie prototypów (Design mindset);
10. Zarządzanie informacją (Cognitive Load Management) – za dużo spada na nas informacji i powinniśmy umieć sobie z tym radzić.

Van Anh Dam zwróciła także uwagę na trzy trendy w technologii, które jej zdaniem będą mieć największe związki z edukacją w nieodległym czasie: rozwój sztucznej inteligencji, cyberbezpieczeństwo, internet rzeczy. Do tych trendów możemy dopasować kompetencje, których potrzebujemy.

Prelegentka mówiła także o robotach mających coraz większe znaczenie w zakładach pracy. Zauważyła, że nauczyciel to jeden z takich zawodów, które są najmniej zagrożone wyginięciem ze względu na robotyzację przemysłu i usług, choć w edukacji również znajdują one swoje miejsce. Ale nauczyciele nie mogą pozostać obojętni i bierni wobec tego, co dzieje się w świecie. W formie obrazka przypomniała znane powiedzenie – „W przedwczorajszych szkołach wczorajsi nauczyciele uczą dzisiejszych uczniów rozwiązywania problemów jutra”:

Jakoś(ć) technologii edukacyjnych

Kolejny prelegent, Olli Vallo, okazał się być fińskim nauczycielem, który mimo ukończonych studiów pedagogicznych, nie poszedł uczyć do szkoły. Uznał, że w sektorze edukacji są jeszcze inne ważne rzeczy do zrobienia, że sprawą która wymaga działania jest niska jakość produktów edukacyjnych dostępnych na rynku. Założył w Helsinkach Kokoa Agency – organizację weryfikującą jakość edukacyjnych rozwiązań technologicznych.

„Rynek technologii edukacyjnych jest poszatkowany i wręcz zalany produktami o złej jakości edukacyjnej. Zbyt wiele z nich po prostu nie nadaje się do szkół.” – mówił Olli Vallo.

Zwrócił on uwagę na to, że pomiędzy technologią edukacyjną i pedagogiką często brakuje wartościowego powiązania. Produkty często są pedagogicznie prymitywne i nie mogą przynieść obiecywanych rezultatów (choćby nawet wsparte były solidnymi działaniami marketingowymi). To ważne stwierdzenie – faktycznie powinniśmy lepiej umieć odróżniać, co jest dobre dla edukacji dzieci i młodzieży, a co złe. To istotna kompetencja nauczycieli, którzy muszą dobrze poznać produkt zanim wprowadzą go do klasy. W takiej ocenie mogą pomóc systemy certyfikacji produktów edukacyjnych, ale na świecie takich niezależnych ewaluatorów jest niewielu. Kokoa Agency jest właśnie jednym z nich (wśród znanych produktów, które otrzymały ich certyfikat są takie marki jak np. Kahoot, Explain Everything, Ozobot).

Produkty edukacyjne powinny przyczyniać się do rozwoju kompetencji uczniów – to oczywiste założenie, ale nie zawsze tak jest. Zdaniem Olli Vallo dobre rozwiązania w cyfrowych aplikacjach to takie, które: stawiają przed użytkownikami zadania motywujące do uczenia się; wyjaśniają, co jest dobrą odpowiedzią, a co złą – i dlaczego tak; prowadzą osobę uczącą się; dostarczają informacji do głębszego zrozumienia problemu; dają możliwość informacji zwrotnej (feedback); sprawdzają wiedzę i rozumienie treści, których uczył się użytkownik. Jako złe praktyki podał natomiast: wielokrotne zadawanie tych samych pytań, aż padnie dobra odpowiedź; pytanie o treści, które nie zostały uwzględnione w produkcie; brak rzetelnej informacji zwrotnej.

Nie czekajmy, zmieniajmy

Czekać na zmianę nauczyciele mogą bez końca, ale nikt jej za nich nie zrobi. „Nie czekajmy na zmiany, sami weźmy się za nie. Każda zmiana zaczyna się od pierwszego kroku, a potem jest wiele następnych. Lepiej, aby te pierwsze kroki były drobne, a nie od razu wielkie.” – mówiła dyrektorka 17 Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni Oktawia Gorzeńska, członkini grupy Superbelfrzy RP. W swojej wypowiedzi zwróciła uwagę na kompetencje cyfrowe, które jej zdaniem są kluczem do przyszłości, ale nie funkcjonują w oderwaniu od kompetencji społecznych. Przytoczyła dane z badania Digital Agenda Scoreboard 2015, z których wynika, że 42% obywateli UE, którzy nie nabyli kompetencji cyfrowych, jest bezrobotnych.

Zdaniem Oktawii Gorzeńskiej pięć istotnych obszarów, w których te kompetencje są niezwykle istotne, to: informacja i analiza danych, komunikacja i współpraca, tworzenie treści cyfrowych, bezpieczeństwo i rozwiązywanie problemów.

Dla wielu szkół technologie cyfrowe są wyzwaniem, z którym nauczyciele nie do końca są sobie w stanie poradzić. Ciekawe rozwiązanie pojawiło się w Finlandii. W jednej ze szkół, w których z wizytą studyjną była Oktawia Gorzeńska, rozwinął się tutoring uczniowski we wspieraniu wdrożenia nowych technologii w szkole. Polega on na tym, że 5 uczniów zostaje wybranych aby pomagać uczniom i nauczycielom pracować z technologiami edukacyjnymi. Tutorzy są do dyspozycji nauczyciel i uczniów – każdego dnia inna osoba pełni dyżur. Kiedy ktoś potrzebuje ich pomocy, udają się do klasy i pomagają. Uczniowie ci są dobrymi uczniami, mają dobre wyniki w nauce i uzupełniają samodzielnie wiedzę z dnia, w którym pełnili dyżur. To pokazuje że nawet w zawansowanych pedagogicznie i technologicznie szkołach taka osoba jest konieczna, ponieważ nasza wiedza i umiejętności ICT w szkołach są zawsze nieco w tyle. (To „nieco” może oczywiście być bardzo „wielkim nieco” – przyp. red.).

Szkoły boją się nowych technologii, a dowodem tego są pojawiające się zakazy korzystania ze smartfonów, które przecież są świetnymi narzędziami służącymi edukacji. „Stosować nowe technologie w szkole powinniśmy, ale z zawsze głową. Zamiast zakazywać, powinniśmy uczyć uczniów, jak korzystać z mobilnych urządzeń mądrze i prorozwojowo” – mowila Gorzeńska. „Grywalizacja, zajęcia pozalekcyjne, projekty – uczymy młodzież wykorzystania technologii w konkretnym celu, aby miała ona sens. Uczymy współpracować w sieci. Organizujemy piątki przy kawie z nowymi technologiami. Poznajemy apki, mówimy o różnych narzędziach, platformach. W konteście ICT w edukacji jest jeszcze dużo do zrobienia.” – podkreślała dyrektorka 17 LO w Gdyni.

Nauczyciel nowoczesny, ale i refleksyjny

Pierwszą część konferencji BeZee zamknęło wystąpienie Nauczycielki Roku 2017, Marty Florkiewicz-Borkowskiej ze Szkoły Podstawowej im. Karola Miarki w Pielgrzymowicach, członkini grupy Superbelfrzy RP. Opowiadała ona o tym, jak rozpoczęła pracę w szkole i jak początkowo została oczarowana bogactwem świata technologii cyfrowych, które wykorzystywała w nauczaniu w gimnazjum. Jak opowiadała, z czasem technologie te stawały się czymś bardziej transparentnym, zawsze były obecne w na jej zajęciach, ale z czasem coraz bardziej obok, jako narzędzia, które po prostu są i naturalnie się ich używa, ale nie są najważniejsze.

„Cyfrowy i refleksyjny nauczyciel to taki nauczyciel, jakiego powinniśmy kształtować w polskiej szkole. Nie samą technologią człowiek żyje. To my jako nauczyciele decydujemy o tym, co zrobimy z danym narzędziem i jak pokażemy je uczniom.” – mówiła Marta Florkiewicz-Borkowska.

***

Konferencja BeZee to dedykowana nauczycielom, edukatorom, trenerom i startupom międzynarodowa konferencja poświęcona nowym trendom w edukacji kreowanym przez nowe pokolenie – Generację Z. Do tej pory w dwóch edycjach wydarzenia wzięło udział ponad 800 nauczycielek i nauczycieli i około 40 prelegentów z różnych rejonów świata. Trzecia edycja BeZee odbyła się 14 listopada 2017 roku w Europejskim Centrum Solidarności. Organizatorami wydarzenia byli: Gdański Inkubator Przedsiębiorczości STARTER oraz Miasto Gdańsk.

 

(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Jest również członkiem grupy Superbelfrzy RP).

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Obawiam się, że to może się często zmienić w atak 2:1 lub 3:1 - kiedy rodzice wezmą stronę dziecka (...
To się nazywa "zimny telefon" - metoda marketingowa polegająca na dzwonieniu do losowych ludzi, nie ...
Gość napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Dziękuję za ten artykuł.
Ppp napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Terada i Merill mają CAŁKOWITĄ rację. Jak ktoś chce i może - nauczy się i bez oceniania. Jeśli ktoś ...
Marcin Zaród napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
Mój syn będąc w liceum w klasie mat-info-fiz prosił z kolegami o ustawienie takich tablic na korytar...
Marcin Polak napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
Świetny przykład, że każdą przestrzeń klasy da się łatwo zreorganizować, aby pobudzić aktywne uczeni...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Informacja zwrotna dla przyszłości
O informacji zwrotnej można długo... Przedstawione tu wskazówki są cenne. Niestety, problem w tym, ż...
Andrzej napisał/a komentarz do Informacja zwrotna dla przyszłości
Bardzo proszę o przykład idealnie napisanej informacji zwrotnej.

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie