Katastrofa maturalna i co dalej?

Szkoły i uczelnie
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Tegoroczne wyniki matur nie napawają optymizmem. Jeśli jedna czwarta wszystkich zdających nie zdaje egzaminu, to znaczy, że mamy jakiś poważny problem. A tłumaczenie, że akurat trafił się „słaby rocznik“, jak to można było usłyszeć od b. ministra edukacji, zaliczyć by trzeba raczej do stwierdzeń i niefortunnych i niepoważnych. Na uczniów zawsze najprościej zrzucić...CC-BY-SA Cesarharada Flickr

Ze wstępnych danych o wynikach egzaminu maturalnego w maju 2011 r. opublikowanych przez Centralną Komisję Egzaminacyjną wynika, że na ponad 343 tys. osób przystępujących do obowiązkowych egzaminów maturalnych w tym roku nie zdało ponad 84 tys. abiturientów. To prawie jedna czwarta wszystkich zdających. Aż 7% uczniów będzie musiało z maturą poczekać do 2012 roku. Nie mała to liczba – ponad 24 tysiące osób.

Matury tradycyjnie najlepiej zdawali uczniowie liceów ogólnokształcących - egzaminy zdało tam 86% przystępujących do nich osób. To gorszy wynik, niż w ubiegłych latach (w 2009 r. 89%, a w 2010 r. 91%). W 2011 r. wyraźnie słabiej poszło uczniom techników – zdało tam 63% uczniów (w 2009 r. 67%, a w 2010 r. 70%). Najgorzej maturę w tym roku zdawali uczniowie liceów i techników uzupełniających - sukces w tych typach szkół odniosło odpowiednio 23% i 19%.

\Na razie wszelkie prace systemowe prowadzą do kolejnej modyfikacji matur. Zadania mają być ciekawsze, prostsze, bardziej praktyczne, nawiązujące do rzeczywistości, ale nie jestem pewien, czy to coś zmieni. A gdyby tak pójść w zupełnie innym kierunku i zrobić egzaminy, w których wszyscy zdają, ale ich wynik jest widoczny na świadectwie? Matura bez stresu, ale przerzucająca więcej odpowiedzialności za wynik na samych zdających? A może w ogóle trzeba zrezygnować z matury? Wszak bardzo popularny serwis internetowy dokumentuje setki rozmów z byłymi maturzystami dowodząc, że matura to bzdura i nic po niej w głowach nie zostaje. Może powinniśmy skończyć z fikcją edukacji maturalnej – wszak edukacja prowadzona w duchu strategii „Trzy razy Z“ nie jest tą edukacją, której potrzebuje młody człowiek wchodzący na rynek pracy w XXI wieku. Czy matura jest nam potrzebna? Porozmawiajmy o tym.

A na koniec mała dygresja, być może nie związana z tematem. Żyjemy w społeczeństwie informacyjnym. Jeśli przyjąć, że decydujące znaczenie ma w nim informacja i komunikacja, to instytucje edukacyjne powinny świecić przykładami solidnych i nowoczesnych stron internetowych. Niestety tak nie jest – widocznie niektóre instytucje Podobno, bo jeszcze nie wszystkie instytucje edukacyjne weszły w XXI wiek. Na przykład strona CKE – to internetowy koszmarek. Jak można na takiej stronie prezentować wyniki matur? Z informatyki (albo lepiej: z technologii informacyjnej) CKE nie zdałaby matury... Do poprawki!

(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Prowadzi także międzynarodowy serwis edukatorów ekonomicznych i finansowych www.EconomicEducator.eu)


Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie