Poszukując skutecznych sposobów angażowania uczniów, aby wyzwalać naturalną kreatywność i jednocześnie odwoływać się do ich osobistych talentów i wewnętrznej siły, stwórzmy środowisko, które będzie miejscem autentycznej ekspresji i miejscem doświadczania radości uczenia się i nauczania. W jaki sposób to robić? Czy odpowiedzią mogą być jedynie nowoczesne, futurologiczne i wielofunkcyjne obiekty?

Jaka powinna być współczesna szkoła? Czego powinna uczyć? Jak powinna wyglądać? Jak powinni się czuć uczniowie? Na te i inne pytania starają się odpowiedzieć sobie rządy, dyrektorzy i edukatorzy z całego świata. Niektórzy skupiają się na programach nauczania i wizji szkoły, niektórzy na kompetencjach, jakie powinna ona kształcić, a jeszcze inni na jej przystosowaniu do współczesnego świata czy aspekcie architektonicznym. Wszystkie te elementy są niezwykle ważne i stanowią podstawę projektowania współczesnej szkoły. Od czego więc zacząć?

Szkoła musi się zmieniać nie dlatego, że coś źle zostało zaprojektowane, ale dlatego że zmienia się świat, w którym funkcjonujemy. Obecnie żyjemy na początku trzeciej rewolucji technologicznej i coraz bardziej odczuwamy znaczące rozproszenie i decentralizację, zarówno pozyskiwania energii jak i produkcji. Głębokie zmiany dotyczą także funkcjonowania społeczeństwa. Coraz większe znaczenie ma kapitał ludzki i innowacyjność, a mniejsze surowce i stare, konwencjonalne źródła energii.

Odwiedziłem wraz z Jolą Okuniewską szkołę w jednej z najbiedniejszych części południowego Bronxu w Nowym Jorku. Do niedawna była to najgorsza szkoła w mieście. Wokół szkoły ok. 45 tys. osób żyjących w subsydiowanych mieszkaniach: strefa przestępczości, uzależnienia, przeludnienie w lokalach, przemoc domowa, bezrobocie - to plagi pospolite tego miejsca. Głównie mieszkają tu rodziny murzyńskie i latynoskie. Są to dzieci z trudnych środowisk, większość ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Czy w takim miejscu uda się odnieść sukces edukacyjny?

Wsparcie dla uczniów uzdolnionych w województwie dolnośląskim raczej nie gwarantuje, że następuje rzeczywisty rozwój ich uzdolnień - to wnioski z kontroli NIK przeprowadzonej w kilku szkołach regionu oraz urzędach nadzorujących program wsparcia dla uzdolnionych uczniów. Czy podobne wyniki byłyby w innych województwach?

W październiku br. miałem możliwość odwiedzić wraz z Jolantą Okuniewską, nauczycielką z Olsztyna, dwie szkoły publiczne w Nowym Jorku. Byliśmy ogromnie ciekawi, jak są zorganizowane, jak wyglądają lekcje, jacy są nauczyciele, a jacy uczniowie. Do obu mogliśmy wejść dzięki temu, że pracują w nich finaliści konkursu Global Teacher Prize. W tej – Melissa Morris, nauczycielka muzyki i doradczyni dyrektora ds. zmian w szkole.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Zadania fakultatywne
Zadanie fakultatywne dla Pani:Uczeń ma do obsługi dziesięć przedmiotów (w liceum więcej), doba ma ty...
W miejsce dyskusji o tym jak będzie, proponowałbym również pomyśleć i o negatywnym scenariuszu, któr...
Jerzy T. napisał/a komentarz do O lekturach obowiązkowych w szkołach średnich 
@Aleksander Lubina: Słusznym wydaje się [...]A jeśli to założenie jest zwyczajnie fałszywe, to co? J...
Pora ostateczna to zmienić.
Nie do końca się zgadzam. Wywód Autora jest logiczny, ale pod warunkiem odwrócenia podstawowych zało...
PEŁNA ZGODA! Tylko, że to jest oczywiste od wielu lat i pozostaje zapytać, dlaczego nic nie jest w t...
Nie wiem co autorzy mają na myśli pisząc partnerstwo poznawcze między edukacją a technologią (AI). P...
Jan Soliwoda napisał/a komentarz do Metody głębokiego uczenia się
Ppp: obawiam się że ilość materiału jest sprzężona z innymi pozostałymi parametrami, takimi jak wiel...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie