Rodzice, dzieci i technologie

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Już 35% rodziców chce kontaktować się ze szkołą przez Internet w telefonie komórkowym – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Wydawnictwo Librus. Ale w rodzinie to dzieci orędownikami nowych technologii i one wskazują, z których technologii warto najlepiej korzystać. Ponad połowa z nich chciałaby zmienić swój telefon na bardziej nowoczesny i użyteczny.PHOTO: SXC.HU

Polscy rodzice coraz bardziej ufają nowym technologiom, chcą mieć dostęp do informacji o ocenach i frekwencji dzieci przez Internet. Aż 35% z nich deklaruje zamiar korzystania z e-dziennika za pośrednictwem telefonu komórkowego. 85% uznało, że elektroniczny dziennik ułatwia dostęp do informacji na temat postępów dziecka w nauce. Jednak orędownikami nowych technologii są dzieci. Marzą o zakupie zaawansowanych telefonów dających dostęp do Internetu. Co najciekawsze, aż 53% z nich chce korzystać z e-dziennika przez telefon komórkowy. Takie wnioski płyną z najnowszego sondażu Wydawnictwa Librus zrealizowanego na grupie 3,8 tys. dzieci i młodzieży w wieku szkolnym oraz ponad 1,2 tys. rodziców.

Wagary monitorują przez komputer

Z zebranych informacji wynika, że aż 35% rodziców deklaruje zainteresowanie dostępem do e-dziennika poprzez telefony komórkowe. Tymczasem, chociaż aż 85% rodziców uznało, że elektroniczny dziennik ułatwia dostęp do informacji nt. postępów dziecka w nauce, preferowaną formą korzystania z e-platformy jest komputer. Zdaniem 46% rodziców takie rozwiązanie poprawia kontakty z nauczycielami. Siedmiu na dziesięciu uważa, że monitorowanie frekwencji to sposób na dyscyplinowanie wagarowiczów.

Dzieci biją rodziców na głowę!

Chociaż rodzice zadeklarowali korzystanie z technologii mobilnych w procesie edukacji, liderami w zakresie wiedzy o nowinkach są dzieci. Więcej niż co drugi uczeń zamierza śledzić własne oceny i korzystać z narzędzi edukacyjnych przez telefon komórkowy (53% wskazań przy 35% deklarowanych przez rodziców). 65% uczniów potrafiło wskazać system operacyjny, w jakim działa posiadany przez nich telefon.

„Technologie mobilne trafiają do naszych domów właśnie przez dzieci i młodzież. Badając różnice w preferencjach rodziców i uczniów można zaobserwować, że Ci drudzy wybierają nowsze technologie.” – mówi Marcin Kempka, prezes zarządu Wydawnictwa Librus. Na rynku technologii mobilnych, w szczególności na rynku oprogramowania dla Smartphonów obserwujemy starcie dwóch gigantów: Google (system Android) oraz Apple (system iOS). Ogromne znacznie dla nich będzie mieć właśnie uczeń, który przyzwyczajając się do jednej technologii, może pozostać jej wierny przez długi czas. Tak, jak rodzice są lojalnymi użytkownikami telefonów Nokia, które zdobyły rzesze zwolenników w ostatnich latach.

54% uczniów chce zmienić komórkę

Podczas gdy nowy aparat zamierza nabyć 40% rodziców, ponad połowa (54%) uczniów deklaruje chęć wymiany telefonu komórkowego. Co ciekawe, uczniowie zainteresowani zmianą komórki, potrafią w większości przypadków określić, jaki system operacyjny preferują. Liderami w sondażu Wydawnictwa Librus były iOS i Symbian (ex equo po 11% wskazań). Na podium znalazł się także Android (10% wskazań), dalej BlackBerry i Samsung Bada (po 3%).

„Wśród uczniów interesujący wydaje się częsty wybór systemu iOS (iPhone, iPod), który wiąże się w tym momencie z największymi kosztami zakupu telefonu. Jednak należy założyć tutaj dyskonto na to, że uczniowie do połączeń z Internetem mogą korzystać z iPodów. Są one znacznie tańszymi krewnymi swoich braci telefonów, jednak bez możliwości korzystania z sieci komórkowej.” – dodaje Marcin Kempka.

Inne plany zakupowe deklarują rodzice. Jako faworyta wskazali system Symbian (15%), dalej Android (7%). Ulubiony system operacyjny uczniów (iOS) zajął ostatnie miejsce na podium ex equo z Windows Mobile (po 4%).


 
Źródło: Sondaż Wydawnictwa Librus zrealizowany na grupie 3,8 tys. dzieci i 1,2 tys. rodziców, 2011 r

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie