Kompetencje kluczowe – uczenie się z sensem

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Obecnie trwa dyskusja czego powinniśmy uczyć – co jest konieczne, a co nie. Chociażby powszechne są krytyczne opinie dotyczące podstawy programowej. Wiele tych krytycznych opinii sprowadza się do pytania po prostu o sens edukacji. Jeśli wiemy, że dane działanie prowadzi nas do celu, który uważamy za ważny, to wtedy nie będziemy krytykować wysiłku związanego z tym działaniem. Jeśli jednak brak jest tego sensu – celu, to nawet minimalna aktywność będzie dla nas nadmierna. Jak w takim razie ja jako wykładowca akademicki radzę sobie z tym „sensem”?

Zasadniczo wychodzę z założenia, że jeśli ja nie widzę w zajęciach sensu, to tym bardziej nie będzie widział tego sensu student. Staram się zawsze tak projektować zajęcia, aby były one również ciekawe dla mnie.

Jeśli chodzi o kompetencje, to w naukach o zarządzaniu i jakości, które reprezentuję nie ma zbyt dużo twardej wiedzy – absolwent studiów zarządzania powinien sprawnie realizować projekty, musi posiadać kompetencje w zakresie współpracy w zespole, powinien też być zorientowany na generowanie wartości, a więc rozwiązywanie problemów. Tym samym, powinien potrafić dostrzegać szanse, opierać się na swoich silnych stronach i również identyfikować silne strony u innych. Tak aby budować synergiczny zespół (organizację).

Jeśli mamy myśleć systemowo, to dla mnie wyznacznikiem systemu są logiki europejskie. I na swoich przedmiotach staram się je uwzględniać. Na najwyższym poziomie w obszarze kształcenia sięgam do dokumentów europejskich, gdyż one projektują rozwiązania we wszystkich krajach Europy – są pewnym wspólnym mianownikiem krajowych rozwiązań edukacyjnych.
Najważniejszym dla mnie dokumentem jest dokument, który prezentuje kompetencje kluczowe – być może znanym Czytelnikom – Zalecenie Rady (Unii Europejskiej) z dnia 22 maja 2018 r. w sprawie kompetencji kluczowych w procesie uczenia się przez całe życie (link).

W tym dokumencie są wymienione kompetencje, które według Rady Unii Europejskiej są kluczowe – można przyjąć, że są kluczowe w kulturze europejskiej i amerykańskiej. Jest ich osiem:

  1. kompetencje w zakresie rozumienia i tworzenia informacji,
  2. kompetencje w zakresie wielojęzyczności,
  3. kompetencje matematyczne oraz kompetencje w zakresie nauk przyrodniczych, technologii i inżynierii,
  4. kompetencje cyfrowe,
  5. kompetencje osobiste, społeczne i w zakresie umiejętności uczenia się,
  6. kompetencje obywatelskie,
  7. kompetencje w zakresie przedsiębiorczości,
  8. kompetencje w zakresie świadomości i ekspresji kulturalnej.

Każde kompetencje są bardziej szczegółowo opisane, ale nadal dość syntetycznie. Dzięki temu cały dokument liczy 13 stron.

Dokument diagnozuje również trzy główne wyzwania związane kształceniem tych kluczowych kompetencji:

  • wykorzystanie różnych podejść do uczenia się i kontekstów uczenia się;
  • wspieranie nauczycieli i pozostałej kadry edukacyjnej; oraz
  • ocena i walidacja rozwoju kompetencji.

Każde z powyższych rozwiązań jest zobrazowane dobrymi praktykami. Tym samym stanowi on gotowy przewodnik do projektowania systemowych rozwiązań.

Jako, że Polska jest w Europie i mam nadzieję, że trwale w niej będzie, to debatując nad edukacją w Polsce sięgajmy do wskazówek europejskich. Szczególnie, że wiele państw europejskich jest na etapie bardziej zaawansowanych rozwiązań edukacyjnych, a więc mamy się od kogo uczyć.

Odpowiedzialne uczenie to słuchanie różnych podpowiedzi, identyfikowanie dobrych praktyk i korzystanie z mądrości tych, którzy ucząc się popełniali błędy. Aby dogonić bardziej rozwinięty świat musimy się uczyć i to szybko, ale szybkie uczenie to nie jest pochopne wprowadzanie zmian. Szybkie uczenie wymaga tego, aby korzystając z doświadczenia innych, unikać popełniania błędów, bo nie stać nas na ich popełnianie…

Wracając do sensu prowadzonych przeze mnie zajęć – dla mnie edukacja z sensem jest pracą (raczej w wymiarze długofalowym) nad (wybranymi) kluczowymi kompetencjami. Chciałbym, aby mój student w czasie spotkania ze mną wzmocnił swoją wiedzę, umiejętności oraz postawy z danego obszaru. Musimy odchodzić od edukacji polegającej na zapamiętywaniu i sprawdzaniu treści, które są łatwo dostępne w sieci. „Wszystko, czego się dotąd nauczyłeś, zatraci sens, jeśli nie potrafisz znaleźć zastosowania dla tej wiedzy” (P. Coehlo).

 

Notka o autorze: dr hab. Jakub Brdulak, profesor Uniwersytetu SWPS i Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Prowadzi badania dotyczące zarządzania wiedzą oraz zarządzania jakością w szkolnictwie wyższym. Ekspert w programach europejskich związanych z doskonaleniem kształcenia. Ojciec trójki dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

W dziale "powody" dodałbym jeszcze punkt o tym,że jak ktoś dużo gada, to rośnie procent gadania bez ...
Stanisław napisał/a komentarz do Czym więcej mówisz, tym mniej cię słuchają
Mówienie jest łatwiejsze niż organizowanie aktywności innych, w tym uczniów. Dlatego tak łatwo wpada...
Wspomnienie w początku lat 90-tych. W gazecie (chyba "Dziennik Polski") był zamieszczony artykuł o t...
Ppp napisał/a komentarz do Jak (nie) dokształcają się Polacy?
Odpowiedziałbym "tak - dawniej", jeśli chodzi o udział w kursie. Warto jednak zauważyć, że jak ktoś ...
Gość napisał/a komentarz do Uczeń przeszkadza w lekcji...
Ja się popytam, jak będą się czuły dzieci, które ten niesluchajacy nikogo i chodzący po klasie zaczn...
Świetny sposób uczenia dorosłości, odpowiedzialności i współpracy - bez osądzania, bez wzbudzania po...
A może chodzi o to, aby introwertycy uczyli się udziału w dyskusji.
Jacek napisał/a komentarz do Wyzwanie dla prawnika...
Janusz Korczak powiedział „nie ma dzieci, są ludzie”. I to jest prawda. Przecież każdy dorosły kiedy...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie