Ukazała się II edycja The Horizon Report 2010 poświęcona przyszłości systemu oświaty w średniej i długiej perspektywie. Raport jest wart uwagi, gdyż nie jest to zbiór prognoz, ale rezultat kilkumiesięcznej pracy międzynarodowego zespołu naukowców badających istniejące trendy, wyzwania i nowe technologie, które już są lub za chwilę pojawią się w szkołach.
Nauczyciel nie powinien konkurować z uczniami w znajomości nowoczesnych urządzeń elektronicznych; młodzież i tak będzie sprawniej (bardziej intuicyjnie) się nimi posługiwać. Ale nauczyciel ma przewagę nad uczniami: potrafi głębiej wykorzystać możliwości danego urządzenia. Edukacji technologicznej w szkole potrzebujemy dla synergii umiejętności jednych i drugich.
O społeczeństwie informacyjnym, rozwoju i wykorzystaniu Internetu w Polsce wypowiadali się eksperci podczas konferencji, zorganizowanej 12 maja przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Konferencja była częścią tegorocznych obchodów Światowego Dnia Społeczeństwa Informacyjnego.
Coraz cześciej korzystamy z Internetu. Sieć z roku na rok zdobywa systematycznie nowych użytkowników, chociaż istnieje również duża grupa jego zdeklarowanych przeciwników, głównie wśród osób starszych. Z badań MillwardBrown SMG/KRC wynika, że z internetu korzystało w 2009 roku już 49,5% Polaków. Rok wcześniej było to 45,1%.
Temat ten zasługuje co najmniej na opracowanie w formie pracy doktorskiej. Warto zwrócić uwagę na artykuł opublikowany niedawno w The Economist , który zajmuje się generacją młodzieży wychowanej w otoczeniu cyfrowych urządzeń, dość krytycznie analizując koncepcję cyfrowych tubylców (digital natives) i ich potencjał społeczny.
W mediach w dyskusjach na temat edukacji bardzo często
pojawiają się opinie, że polska oświata i nauka są po prostu
niedofinansowane, że płace nauczycieli są za niskie, zaś wszelkie inne
niedobory są konsekwencją właśnie tych braków. Czy na pewno? Przeglądając internetowe fora, można zauważyć, że zgłaszane są
różne postulaty, nie tylko finansowe.
W wielu krajach jest podobnie: nauczycielom nie starcza czasu na eksperymenty i doświadczenia, ponieważ wymagania programowe, a zwłaszcza przygotowanie pod kątem egzaminów, zabiera większość czasu - na rozwiązywanie zadań. Nauczyciele mają stale ten sam dylemat – z jakiego tematu urwać trochę minut, aby coś uczniom jednak pokazać.