Kilka podpowiedzi dla reformujących edukację

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
badania i analizyCraig Barrett był przez wiele lat liderem korporacji Intela. Pod jego kierownictwem firma, znana m.in. z procesorów znajdujących się w komputerach, uznała wspieranie edukacji młodych ludzi jako jeden z celów głównych jej istnienia. Nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale i na całym świecie, gdyż Intel był i jest jedną z flagowych instytucji promujących ideę komputera dla każdego ucznia.
 
Choć Barrett zrezygnował z kierowania Intelem w maju br. w wieku 70. lat, nie przestał żywo interesować się edukacją młodzieży. Jeszcze przed odejściem zabrał głos na temat reformy amerykańskiego systemu kształcenia. Wiele jego uwag warto rozważyć nie tylko w kontekście amerykańskim – odnoszą się wszak do edukacji w czasach globalizacji. Dlatego w gruncie rzeczy dotyczą one w takim samym stopniu Polski, jak i innych krajów.
 
Jak zauważa Barrett, w systemie edukacji w Stanach Zjednoczonych zauważa się pewną dychotomię. Funkcjonują równolegle: najlepszy system kształcenia studentów, który dla wielu krajów jest wzorem jeśli chodzi o organizację szkolnictwa wyższego; i jeden z najsłabszych (w ocenie samego Barretta) na świecie system oświaty. Co jest przyczyną takiego stanu? Konkurencja (lub brak konkurencji).
 
Uniwersytety nieustannie konkurują o każdego studenta. Nie mając wygody stabilnego finansowania swojej działalności z dotacji państwa, muszą całą uwagę poświęcić swoim najważniejszym klientom: młodym ludziom, którzy poszukują wiedzy i chcą rozwijać umiejętności potrzebne do funkcjonowania w zglobalizowanej gospodarce. Konkurencja nie kończy się na studentach. Uczelnie konkurują o tworzenie nowych jednostek naukowych, o kontrakty badawcze, o wszystko. System szkolny z kolei w ogóle nie konkuruje, czeka aż uczniowie sami zgłoszą się do szkoły. To musi się zmienić, jeśli szkoła ma być faktycznie odpowiedzialna za przygotowanie młodych ludzi do życia w globalnej wiosce.
 
„Aby konkurować i wygrać w tym coraz bardziej konkurencyjnym świecie, każdy kraj potrzebuje trzech rzeczy: mądrych ludzi, mądrych idei i mądrej polityki rządowej.“ – mówi Barrett. Od pierwszego czynnika zależy rozwój gospodarki, od drugiego innowacyjność i kreatywność, z kolei trzeci odpowiada za środowisko, w którym mądrzy ludzie mogą kreatywnie rozwijać nowe przedsięwzięcia.
 
Tak samo jak gospodarka, tak i edukacja potrzebuje mądrych ludzi, innowacyjności i środowiska edukacyjnego, w którym swobodnie mogą rozwijać się nowe idee w zakresie kształcenia.
 
Z wielu raportów wynika zależność: jakość systemu edukacji jest odzwierciedleniem jakości nauczycieli w nim pracujących. Jednak aby edukacja mogła się rozwijać, trzeba stawiać wysokie wymagania [szkole, nauczycielom, uczniom, rodzicom]. Czego jeszcze potrzebujemy? Zdaniem Barretta w każdym systemie, również szkolnym, potrzebne są napięcia, które umożliwią rozwój. Jeśli mamy w szkole problem, szukamy jego rozwiązania, a dzięki temu idziemy naprzód. Tak samo dzieje się w biznesie.
 
Reforma edukacji powinna zatem zmierzać do tego, aby system edukacji opierał się na trzech filarach: mądrych i dobrych nauczycielach, wysokich wymaganiach, napięciach sprzyjających rozwojowi.
 
Skąd wziąć dobrych nauczycieli? Jak zauważa Barrett, w Finlandii, Singapurze czy na Tajwanie, nie każdy może zostać nauczycielem. Zostają nim tylko najlepsi absolwenci uczelni, około 10-20% wszystkich studiujących. Z jakich kierunków pochodzą? Niekoniecznie z pedagogicznych!
 
„Mniejsze znaczenie ma odpowiednie przygotowanie pedagogiczne. Najważniejsza jest treść, przekaz, który nauczyciel przynosi do klasy.“ – mówi Barrett. „To jest to, co odpowiada za sukces w edukacji. Nauczyciele, którzy są praktykami, ekspertami w zakresie tworzenia i przekazywania wiedzy i umiejętności - to dzięki temu odnoszą sukcesy, a nie dlatego, że mają świetnie opanowaną teorię edukacji.“
 
Co należy zmienić? Zacząć płacić lepiej za wyniki. „Włóżmy trochę tego twórczego napięcia w system oświaty i zacznijmy [więcej] płacić najlepszym nauczycielom za osiągnięcia.“ – przekonuje Barrett.
 
Młodzież potrzebuje prawdziwych bodźców. Czy naprawdę uważamy, że posiadanie papierka o ukończeniu szkoły jest wystarczającym bodźcem, aby uczyć się w szkole? Zdaniem Barretta osoby odpowiedzialne za edukację muszą wymyśleć system, w którym uczniowie nie tylko będą się kształcić w zakresie kanonu przedmiotów szkolnych, ale uzyskają szersze kompetencje życiowe – na przykład nauczą się kierować pojazdami i zdobędą prawo jazdy.
 
Więcej konkurencji w szkołach. Potrzebujemy więcej skutecznych szkół prywatnych oraz szkół publicznych, które zostaną zmuszone konkurować o ucznia.
 
(wypowiedzi C. Barretta pochodzą z jego ostatniego wystąpienia jako szefa Intela; źródło: eSchoolNews.com)
 
 
Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie