Edukacja w Polsce jest bezpłatna. W teorii tak jest. W praktyce... bywa z tym różnie. Różni ministrowie starali się przekonywać (nieskutecznie?) rodziców, że naprawdę w Polsce edukacja szkolna jest bezpłatna, ale chyba nikt w to do końca nie wierzy. Widocznie urzędnicy posługują się innym znaczeniem słowa "bezpłatna". Prawdą natomiast jest to, że edukacyjna kołdra w szkołach bywa za krótka i rodzice widząc to, starają się inwestować w swoje dzieci. Tak za pośrednictwem szkoły (publicznej też - choćby poprzez fundusze wpłacane na Radę Rodziców lub Radę Szkoły), jak i poza szkołą.
Temat rzeczywistego i trwałego podniesienia jakości edukacji szkolnej na wszystkich etapach kształcenia od wielu lat omijany jest przez MEN, z różnych pseudo-powodów, np. zbytnie obciążenie dla budżetu, brak szybkich zysków politycznych itp. Także obecna reforma polegająca na zmianie struktury systemu nie proponuje nic nowego, a nawet utrudni osiągnięcie dotychczasowych wyników. Łatwo zmienić tabliczki, gorzej z tą zmianą jakości na wyższą. Wielce ryzykowna taka operacja, więc lepiej się nie dotykać...
Inaczej mówiąc, drodzy rodzice (ci, którzy mogą lub ci, którzy uznają, że edukacja ich dzieci jest inwestycją i tak trzeba) nadal będą wykładać pieniądze na uzupełnianie wiedzy i umiejętności swych pociech w 2017. A nawet i jeszcze dłużej. Zmianę już można zauważyć.
Finansowanie przez rodziców mających dzieci w wieku szkolnym różnego typu zajęć edukacyjnych lub ogólnorozwojowych jest przedmiotem badań CBOS od roku 1998. Dotychczas duża część rodziców nie posyłała na nie swoich dzieci. Obecnie aż 61% badanych deklaruje, że przynajmniej jedno dziecko uczęszcza lub będzie uczęszczać w tym roku szkolnym na płatne zajęcia dodatkowe (w szkole lub poza nią). Trend jest mocno zwyżkowy (zob. rys. poniżej).
Wzrost odsetka rodzin zamierzających opłacać dzieciom dodatkowe zajęcia w szkole lub poza nią przekłada się bezpośrednio na zwiększenie się odsetka dzieci w wieku szkolnym, które będą korzystać z takich zajęć, gdyż zdecydowana większość rodziców, którzy postanowili opłacać dzieciom dodatkowe zajęcia edukacyjne lub ogólnorozwojowe, zamierza posłać na nie wszystkie swoje dzieci (82% tej grupy, co stanowi 49% ogółu badanych mających dzieci w wieku szkolnym – wobec 40% w roku 2015/2016).
Najwięcej rodziców (39%, od ubiegłego roku wzrost o 9 punktów procentowych) zamierza posyłać swoje dzieci na płatne zajęcia sportowe.
Prezentowane dane pochodzą z badań CBOS pt. „Aktualne problemy i wydarzenia” realizowanych w latach 1998–2016.
Czy to jest zatem dobra zmiana w edukacji? Czy rodzice chętnie finansują dodatkowe zajęcia dla dzieci, bo... coraz bardziej muszą?
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Jest również członkiem grupy Superbelfrzy RP).
Ostatnie komentarze