Projektowanie przestrzeni sprzyjającej zdobywaniu wiedzy przez samych uczniów jest istotną, a mimo to często lekceważoną kwestią. Uczenie się przestaje ograniczać się do murów szkoły i uczelni, może dokonywać się niemal w każdym miejscu. Może się okazać, że szkolna przestrzeń nie sprzyja uczeniu się. Wydaje się wskazane, aby na nowo określić, zaprojektować i przemyśleć wykorzystanie przestrzeni szkolnej i uczelnianej w edukacji.
Nauka i szkolnictwo wyższe w 2014 roku
Usprawnienie współpracy nauki i gospodarki, poprawa jakości studiów wyższych i dostosowanie ich do rynku pracy, a także transparentny system informacji o kondycji uczelni – to priorytety jakie stoją w 2014 roku przed Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Stare i nowe trendy w edukacji
Można spróbować parafrazować powiedzenie Heraklita z Efezu i powiedzieć, że edukacja też płynie (skoro płynie wszystko). Zatem edukatorzy nie powinni przyzwyczajać się do tego, co było im bliskie, lecz zawsze wypatrywać czy coś się w tej edukacji nie zmienia. Spróbujmy na to spojrzeć poprzez proste zestawienie.
Wokół Kena Robinsona
Postać Sir Kena Robinsona fascynuje wielu zwolenników modernizacji edukacji. Głoszone przez niego poglądy padają na podatny grunt w wielu krajach, także w Polsce. On sam jednak raczej ogranicza się do nawoływania do zmiany w swoich wystąpieniach, realizację tej przebudowy pozostawiając innym. Teraz możemy przyjrzeć się bliżej jego koncepcji, dzięki nowej publikacji „Wokół Kena Robinsona kreatywnego myślenia o edukacji“.
Dydaktyka epoki smartfona
Grono ekspertów zaproszonych przez Stowarzyszenie Miasta w Internecie do współpracy, zakończyło pracę nad obszernym kompendium wiedzy o dydaktyce cyfrowej, publikując raport Dydaktyka cyfrowa epoki smartfona. Analiza cyfrowych aspektów dydaktyki gimnazjum i szkoły średniej pod redakcją Małgorzaty Wieczorek – Tomaszewskiej (Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie).
System testocentryczny (część 2). Szkoła i życie
Druga część tekstu o systemie testocentrycznym miała wyglądać zupełnie inaczej. Tekst napisałam już jakiś czas temu i podzieliłam go na dwie części. W połowie grudnia opublikowałam pierwszą, potem chciałam wstawić drugą. Taki był plan. Ale życie dopisało inny ciąg dalszy, którego w żaden sposób nie mogłam ani przewidzieć. Dlatego zmieniłam decyzję. W moim blogu jest to możliwe, w szkole nie. W tym miejscu dochodzimy do istoty obecnego systemu edukacynego, który nazywam testocentrycznym, a którego istotą jest brak elastyczności.
Demokracja to MY!
Czy w demokracji wszyscy jesteśmy równi? Czy warto się angażować – brać udział w wyborach, kandydować do samorządu szkolnego czy organizować kampanie społeczne? Dlaczego w Japonii nikt nie rzuca papierków na ulicę? Kto wie, że w Portugalii kobiety dostały prawo do głosowania dopiero w 1974 roku?