iPady w szkockiej szkole

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
ict w edukacjiSzkocka szkoła Cedars w Greenock chce być pierwszą w świecie szkołą, w których wszystkie lekcje odbywać się będą wyłącznie z wykorzystaniem komputerów. Mają one zastąpić zeszyty szkolne i przybory do pisania. Każdy z uczniów zostanie wyposażony w iPada, który ma stać się ich podstawowym narzędziem edukacyjnym do codziennego zastosowania.
 
Władze szkolne uznały, że we współczesnym świecie nieporozumieniem jest dzielenie 12 szkolnych laptopów pomiędzy 105 uczniów, gdyż w takiej sytuacji jeden uczeń korzysta z komputera jedynie przez 45 minut w tygodniu. Dlatego zakupiono iPady, które umożliwiają nie tylko korzystanie z nowoczesnego sprzętu na każdych zajęciach już w tym roku szkolnym, ale również odrabianie pracy domowej przez uczniów. 
 
Pomysłodawcą wprowadzenia iPadów na lekcje był nauczyciel informatyki Fraser Speirs. „Chcieliśmy dać każdemu z uczniów szansę korzystania z najlepszego dostępnego sprzętu. Rozważaliśmy różne opcje, a gdy na rynku pojawiły się iPady firmy Apple, postanowiliśmy właśnie je wykorzystać w nauczaniu.“ – powiedział Fraser. 
 
W szkole utworzono bezprzewodową sieć wi-fi, dzięki czemu wszystkie urządzenia mogą w każdej chwili wykorzystać zasoby edukacyjne sieci. To rozwiązanie pozwala na wykorzystanie sprzętu na każdych zajęciach przedmiotowych. Nauczyciele przygotowali listę stron internetowych, z których będą korzystać na lekcjach, m.in. angielskiego, matematyki, języków obcych i historii. Do pomysłu z Cedars przekonywane są kolejne szkoły w Szkocji.
 
Czy ten pomysł ma szansę odnieść sukces? Jest to nic innego, jak realizacja idei 1:1, czyli pomysł wyposażenia każdego ucznia w laptopa, dość popularny w wielu krajach świata, ale realizowany zazwyczaj na poziomie lokalnym (szkoły lub kilku szkół w regionie). Przy tego typu pomysłach sukces okaże się możliwy, jeśli dane narzędzie (komputer, laptop, iPad, smartfon, itp.) będzie faktycznie kluczem otwierającym zasoby edukacyjne. Jeśli zapewni się odpowiednie oprogramowanie w takich urządzeniach, korespondujące oczywiście z programem nauczania, a nauczyciele będą chcieli i potrafili właściwie używać technologii i oprogramowania na lekcjach, sukces będzie możliwy. W przeciwnym razie nawet najdoskonalsze i najładniejsze urządzenie pozostanie tylko eleganckim gadżetem przyciągającym uwagę, ale nie wykorzystującym potencjału technologii do celów edukacyjnych.
 
W warunkach polskich tego typu pomysły rodzą jeszcze inne problemy przed szkołami. Jeśli chodzi o polskojęzyczne zasoby edukacyjne ogólnodostępne w sieci, to raczej jesteśmy edukacyjną pustynią. Nawet przekazanie szkołom sprzętu nie daje edukacyjnej wartości dodanej – bo nauczyciele nie są wciąż mentalnie i praktycznie przygotowani do prowadzenia wszystkich zajęć z wykorzystaniem komputerów. Nie ma również zbyt dużo oprogramowania, które można by na tych komputerach wgrać i przekazać szkołom. Upadek portalu Scholaris jeszcze przez wiele lat będzie odbijał się w polskiej cyfrowej szkole czkawką...
 
Dziś realizacja idei 1:1 w polskich szkołach powinna być powiązana z zakupem oprogramowania edukacyjnego. Zasoby multimedialne służące edukacji na różnych przedmiotach są coraz większe, chociaż ich poziom jest bardzo zróżnicowany i nie można do nich podchodzić bezkrytycznie. Ta sytuacja na pewno jeszcze przez wiele lat nie ulegnie zmianie i lepiej jest uważnie śledzić i testować pojawiające się na rynku oprogramowanie edukacyjne, niż wierzyć i czekać, aż w polskiej sieci pojawią się nieodpłatne zasoby, które szkoły mogły swobodnie wykorzystać (choć są też pewne wyjątki  – np. multimedia, zasoby i kursy e-learning stworzone przez NBP dla nauczania przedmiotów ekonomicznych).
 
(Źródło: DailyRecord, opr. własne)

(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym) 
 
 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie