Masz wiadomość!

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
m-learningWszędzie to robią! Późno w nocy, gdy już śpią rodzice. Podczas obiadów i kiedy przechodzą przez ruchliwe skrzyżowania. Nawet w klasie podczas lekcji, z rękami założonymi do tyłu. Ich palce tak ciężko pracują, że czasem nadwyrężają sobie kciuki. Kilka lat temu Marc Prensky w badaniach wyliczył, że do końca szkoły średniej każdy uczeń wysyła ok. 200 tys. SMS-ów.
 
Kilka dni temu opublikowano wyniki badań przeprowadzonych przez ośrodek badawczy Nielsen Company. Okazuje się, że amerykańskie nastolatki – dzięki niskokosztowej ofercie najważniejszych operatorów telekomunikacyjnych w Stanach Zjednoczonych – AT&T Mobility i Verizon Wireless - wysyłają i otrzymują średnio 2272 wiadomości tekstowe miesięcznie (dane z IV kwartału 2008 r.), czyli prawie 80 dziennie. W stosunku do badań z końca 2007 r. liczba SMS podwoiła się.

Fenomen sms-owania niepokoi psychologów, lekarzy i edukatorów, którzy w ankietach wskazują, że wskutek manii pisania uczniowie są rozproszeni podczas nauki, osiągają gorsze wyniki, są bardziej zestresowani i gorzej sypiają.

„Jeden SMS co kilka minut“ – mówi dr Martin Joffe, lekarz z Kalifornii, który przeprowadził własne badania wśród uczniów dwóch szkół średnich. „Słyszę historie, że potrafią na nie odpowiadać jeszcze do późna w nocy. A to powoduje problemy ze spaniem w grupie, która już doświadcza od pewnego czasu poważnych zaburzeń związanych ze snem.“ Jest jeszcze zdaniem lekarzy zbyt wcześnie, aby na podstawie dostępnych danych próbować dokonać analizy wpływu sms-owania na zdrowie, ale zdaniem naukowców mamy do czynienia z pewną zmianą społeczną, która będzie miała istotny wpływ nie tylko na sytuację zdrowotną, ale i na postawy społeczne.

Psychologowie zauważają, że ponieważ dzięki mobilnej technologii niezwykle łatwo jest utrzymywać kontakt z bliskimi, młodzi ludzie wolniej usamodzielniają się i uniezależniają od rodziców. Niektórzy potrafią wysłać nawet i 15 SMSów dziennie do swojej mamy z najprostszymi pytaniami: czy mam założyć czerwone czy niebieskie buty.

Trudno jest też skupić się. „Jeśli co kilka minut telefon wibruje, nie sposób wyłączyć się i spokojnie pomyśleć.“ – zauważa Sherry Turkle, dyrektor programu Technologie i Ja z MIT (Massachusetts Institute of Technology), jednej z najlepszych światowych uczelni. „Jeśli z wyboru chcemy być w stanie permanentnej komunikacji, presja, aby od razu odpowiedzieć jest bardzo wysoka.“

Młodzi ludzie wykazują ogromne zainteresowanie tym, co w danej chwili robią ich najbliżsi rówieśnicy. „Bardzo boją się wypaść z kręgu znajomych“ – uważa Michael Hausauer, psychoterapeuta z Oakland. „SMS-owanie ma w sobie dzisiaj wielki komunikacyjny potencjał, ale może również szkodzić. SMS to nieprawdopodobne narzędzie komunikacji. Daje w jednym możliwość zachowania stałej łączności i poczucie bliskości z ‘paczką‘ rówieśników. Ale z drugiej strony są też minusy – na przykład może być łatwo użyty do zastraszania i atakowania innych osób.“

Co na to nauczyciele? „To poważna sprawa i szalenie dynamiczna.“ – mówi Deborah Yager, nauczycielka chemii w Castro Valley, która ostatnio przeprowadziła anonimową ankietę wśród swoich 50 uczniów – większość z nich przyznała się do SMS-owania podczas zajęć. „Nie zamierzam jednak za każdym razem tracić czas i śledzić, kto to robi.“

Jak zauważa dr Joffe – rodzice nie zwracali do tej pory zbytniej uwagi na wiadomości tekstowe, gdyż ich uwaga koncentrowała się na grach video i komputerach. Nielimitowane ilości wysyłanych SMSów, na co zdecydowały się największe firmy telekomunikacyjne sprawiły, również osłabiają uwagę rodziców – w końcu rachunki są nadal niskie.
Niektórzy rodzice mogliby się zdziwić, gdyby zdecydowali się na taki eksperyment, na jaki zdecydował się Greg Hardesty, dziennikarz w Lake Forest w Kalifornii. Zaniepokojony zachowaniem i wynikami w nauce 13-letniej córki, postanowił sprawdzić, jak często wysyła ona wiadomości tekstowe. Jej „najlepszy“ wynik to 14 528 SMSów w ciągu jednego miesiąca. Postanowił o tym napisać na łamach swojej gazety. Jego córka wkrótce otrzymała około 24 tysiące SMSów od rówieśników, którzy przeczytali artykuł. Telefon został skonfiskowany i oddany dopiero wtedy, gdy nastąpiła poprawa wyników w szkole (chociaż rodzice określili jej pułap 5000 SMSów miesięcznie i żadnego w godzinach od 21.00 do 6.00 rano.

Polska młodzież nie odbiega zachowaniami od amerykańskich rówieśników. Jeśli chodzi o ilość aparatów komórkowych na głowę – to jesteśmy w absolutnej czołówce krajów Unii Europejskiej. Popularność technologii mobilnej, jej dostępność i wszechobecność sprawia, że już mamy do czynienia z takimi samymi zjawiskami, chociaż może nie jesteśmy w pełni świadomi rozmiaru tego zjawiska (no i SMSy są jednak w większości wypadków płatne, choć plany taryfowe są też przyjazne SMS-owiczom). Prawdziwe wyzwanie, przed którym stoimy, to wcale nie ograniczenie czy zakazanie korzystania z SMSów. Znacznie ważniejsza jest próba włączenia SMSów w proces edukacji, tak aby można było wykorzystać popularność mobilnych technologii do nauczania. M-learning jest z pewnością jednym z najważniejszych trendów w edukacji i należy stale zastanawiać się, w jaki sposób technologie mobilne mogą uczniom pomóc w rozwoju.

(Opracowano na podstawie artykułu z New York Times)

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie