Rozmowy telefoniczne - czy trzeba się ich uczyć?

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
media i edukacjaTelefon jest jednym ze środków przekazu. Co prawda nie zaliczamy go do grona mass mediów, jednak podobnie jak one również stanowi przedmiot edukacji medialnej. Komórki, sms-y i stare dobre stacjonarne aparaty – świat telefonii domaga się sztuki savoir vivru, a nawet – jak przekonuje Umberto Eco – może być również okazją do snucia filozoficznych refleksji.


 
Aleksander Graham Bell był z pochodzenia Szkotem, z wykształcenia lekarzem i nauczycielem głuchoniemych. Jego największym marzeniem było skonstruowanie urządzenia, które pozwoliłoby słyszeć osobom niedosłyszącym. Zresztą jego własna mama była osoba słabo słyszącą, co dodatkowo motywowało Abrahama do pracy. Bell interesował się elekrycznością, w wolnych chwilach zajmował się konstruowaniem swoich wynalazków. Zupełnie niechcący dał światu jeden z najbardziej powszechnych urządzeń, które zrewolucjonizowało nasza komunikację. Mowa oczywiście o telefonie.


W jego laboratorium w Bostonie towarzyszył mu asystent Thomas Watson. To właśnie do niego Bell wykonał pierwszą rozmowę telefoniczną, gdy wylał na spodnie kwas z baterii. Wypowiedziane przez telefon słowa brzmiały: „Panie Watson, proszę tu przyjść, potrzebuję pana” (“Mr. Watson - come here - I want to see you.”). To wiekopomne, jak się okazało, wołanie Bell odnotował w swoim dzienniku laboratoryjnym 10 marca 1876 roku. Słowa te przeszły już do historii ludzkości.

 Wynalazek wzbudzał zachwyt Amerykanów. – O Jezu, to gada, ta skrzynka mówi – dziwiono się pod koniec XIX wieku. Telefon szybko znalazł zastosowanie w biznesie, wojsku i administracji. Z czasem niczym stół i lampa stał się nieodłącznym wyposażeniem prywatnych mieszkań. Na początku jednak przyjemność posiadania własnego aparatu wiązała się z kosztami porównywalnymi do rocznej pensji wykwalifikowanego robotnika. Amerykanie już w latach 40 ubiegłego wieku całkowicie „uzależnili się” od telefonu, a Stany Zjednoczone stały się największym potentatem światowego systemu telekomunikacyjnego. Współczynnik rozmów w przeliczeniu na osobę od lat dwudziestych do roku 1950 podwoił się, Przez kolejne 20 lat nastąpiło ponowne podwojenie tego współczynnika. W 1975 roku liczba rozmów telefonicznych w przeliczeniu na liczbę mieszkańców była w USA dwukrotnie wyższa, niż w Japonii, Danii i Szwajcarii, a cztery razy wyższa, niż w Niemczech zachodnich, Włoszech, Wielkiej Brytanii i Grecji. W Polsce po raz pierwszy skorzystano z telefonu w Warszawie, w 1878 r - linia łączyła cukiernię z zakładem optycznym. Wiadomo, że telefon założyli sobie Eliza Orzeszkowa - w 1909 r. i Henryk Sienkiewicz - w 1914 r. W roku 1955 przeprowadzono pierwszy kabel telefoniczny łączący Europę z Ameryką pokonując ostatnią barierę komunikacji międzykontynentalnej. 



Telefon diametralnie zmienił naszą komunikację. Odtąd bez wychodzenia z domu możemy słyszeć głos ukochanej osoby, która znajduje się nawet setki kilometrów od nas. Możliwość kontaktu głosowego zbliżyła ludzi, zmniejszyła odległości między nimi (gr. tele- oznacza ‘daleki’), ułatwiła i przyspieszyła wymianę informacji. Jednocześnie zmieniło się znaczenie komunikacji bezpośredniej – niektórzy wolą do siebie dzwonić niż spotykać się osobiście rezerwując tego typu formy kontaktu na wyjątkowe sytuacje. Zresztą zwykliśmy mówić w takich momentach – to nie jest rozmowa na telefon. Nie zawsze jednak chcemy kogoś widzieć, potrzebujemy jedynie się z nim skomunikować.



Telefon stał się przedmiotem zainteresowania specjalistów od kultury osobistej. W niejednym podręczniku dobrego wychowania możemy odnaleźć zasady regulujące nasze kontakty telefoniczne. Oto niektóre z nich: (1) Wyłączaj telefon w czasie spotkania, w kinie, teatrze czy na koncercie. (2) Odbieraj go tylko wtedy, gdy możesz rozmawiać. Oddzwonisz w stosownym momencie. (3) Jeśli telefon „dopadnie” cię np. w autobusie - rozmawiaj krótko, ściszonym głosem, jeśli w sklepie - wyjdź na zewnątrz, w restauracji, jeśli musisz odbyć tę rozmowę – przeproś swoje towarzystwo i na chwilę wyjdź. (4) Ustaw dzwonek telefonu tak, by jego dźwięk nie stawiał na baczność całego twojego otoczenia. (5) Nie odbieraj cudzej „komórki”, nawet służbowej w pracy, chyba że właściciel cię do tego upoważni. (6) Jeśli ktoś dzwoni na twój prywatny telefon, nie musisz się przedstawiać, gdy na służbowy - zawsze tak. (7) Wysłane SMS-em zaproszenie, np. na kolację, powinieneś potwierdzić… To tylko wybrane przykłady kulturowych regulacji naszej telefonicznej komunikacji. Niektóre przestały być aktualne jak np. nie dzwoń w porze „Dziennika Telewizyjnego”. Z pewnością jednak nie należy dzwonić po godz. 22 chyba, że w pilnej sprawie – nie dotyczy Amerykanów, którzy są w stanie dzwonić do siebie nawet w środku nocy. Telefoniczny savoir vivre powinien być bardziej sprawą osobistego wyczucia niż bezmyślnym klepaniem wychowawczych regułek. Co nie znaczy, że nie warto zaznajomić z tego typu zasadami jak podane dla przykładu powyżej.



Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

A może chodzi o to, aby introwertycy uczyli się udziału w dyskusji.
Jacek napisał/a komentarz do Wyzwanie dla prawnika...
Janusz Korczak powiedział „nie ma dzieci, są ludzie”. I to jest prawda. Przecież każdy dorosły kiedy...
Obawiam się, że to może się często zmienić w atak 2:1 lub 3:1 - kiedy rodzice wezmą stronę dziecka (...
To się nazywa "zimny telefon" - metoda marketingowa polegająca na dzwonieniu do losowych ludzi, nie ...
Gość napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Dziękuję za ten artykuł.
Ppp napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Terada i Merill mają CAŁKOWITĄ rację. Jak ktoś chce i może - nauczy się i bez oceniania. Jeśli ktoś ...
Marcin Zaród napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
Mój syn będąc w liceum w klasie mat-info-fiz prosił z kolegami o ustawienie takich tablic na korytar...
Marcin Polak napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
Świetny przykład, że każdą przestrzeń klasy da się łatwo zreorganizować, aby pobudzić aktywne uczeni...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie