Dzieci i pieniądze

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Jak edukować dzieci o finansach? Co w dzisiejszym świecie pełnym informacji warto im przekazać? Edukujmy dzieci o pieniądzach w taki sposób, aby uwrażliwić - uważa prof. Małgorzata Żytko.

Dr hab. Małgorzata Żytko, prof. UW, współautorka programu edukacyjnego Myślę, decyduję, działam – finanse dla najmłodszych zwraca uwagę na to, jak ważny jest społeczny aspekt edukacji finansowej najmłodszych. „Staramy się nie tylko przekazać określoną wiedzę i umiejętności, ale także zachęcić dzieci do myślenia o relacjach społecznych zgodnie z takimi wartościami jak altruizm, umiejętność pomagania innym, dzielenia się z innymi, radzenia sobie w trudnych, kryzysowych sytuacjach” - mówi prof. Żytko o programie edukacji finansowej, który będzie wprowadzany w całej Polsce przez nauczycieli nauczania początkowego.

Czy polska szkoła uczy edukacji ekonomicznej?

Małgorzata Żytko: Pojęcia dotyczące edukacji ekonomicznej pojawiają się w obszarze takiego przedmiotu jak przedsiębiorczość, który jest wprowadzany, ale na wyższych poziomach edukacyjnych. Natomiast jeżeli chodzi o młodsze klasy, gdzie też jest duże zainteresowanie dzieci tymi zagadnieniami, prawie w ogóle nie wprowadza się pojęć ekonomicznych. Stosunkowo rzadko, nawet w tych starszych klasach, mamy do czynienia z takimi projektami i działaniami, które włączają uczniów do wykorzystywania zdobywanej wiedzy i umiejętności w praktyce.

Nie wystarczy opanować wiedzy na określony temat związany z zagadnieniami ekonomicznymi, ale szkoła jest także miejscem, żeby eksperymentować, sprawdzać różnego rodzaju pomysły. Jest takim mikro społeczeństwem, które pozwala uczniom w bezpiecznych warunkach sprawdzać różnego rodzaju pomysły, ale także w miarę możliwości z tymi pomysłami wychodzić na zewnątrz. Na poziomie tych młodszych klas traci się okazję, aby tego typu działania podejmować. Dlatego warto myśleć o projektach, które taką szansę stwarzają.

Projekt „Myślę, decyduję, działam – finanse dla najmłodszych” to jeden z takich projektów edukacji ekonomicznej właśnie w najmłodszych klasach. Co wyróżnia ten program?

Program zostanie przetestowany w wybranych szkołach na poziomie nauczania początkowego. Staraliśmy się połączyć kilka obszarów, które mogłyby być wspierane przy okazji edukacji finansowej w rozwoju dziecka. Myślę o podejściu krytycznym, o zachęcaniu dzieci do analizowania różnych faktów związanych ze światem ekonomii, z którym stykają się na co dzień.

Myślę, że te obszary, które wprowadziliśmy, różnią się tym od projektów, które są obecne na rynku, że koncentrują się wokół pieniędzy i różnych obszarów związanych z zarabianiem pieniędzy, wydawaniem. My potraktowaliśmy pieniądze jedynie jako jeden z obszarów, które chcemy w tym projekcie zaproponować nauczycielom. Tych obszarów jest więcej, bo pojawia się i przedsiębiorstwo, i oszczędzanie, inwestowanie, a także tematy związane ze społecznym, humanistycznym aspektem pojęć ekonomicznych i finansowych tzn. solidarność i wzajemna pomoc.

Staramy się nie tylko przekazać określoną wiedzę i umiejętności, ale także zachęcić dzieci do myślenia o relacjach społecznych zgodnie z pewnymi wartościami, takimi jak altruizm, umiejętność pomagania innym, dzielenia się z innymi, radzenia sobie w trudnych, kryzysowych sytuacjach.

Czyli to jest taki element edukacji obywatelskiej w mówieniu o ekonomii.

Uważam, że edukacja ekonomiczna powinna być częścią edukacji obywatelskiej i takich treści zdecydowanie więcej powinno być w naszych programach, na różnych etapach kształcenia. Te doświadczenia, które dzieci uzyskują w początkowych klasach są bardzo ważne, bo one kształtują określone podejście, określone postawy, które mogą być jeszcze intuicyjne, ale z czasem przekształcają się w głębsze rozumienie świata, który jest wokół nas.

Czyli nieopieranie podejścia do pieniądza tylko na konsumpcyjnym podejściu?

Młodzi ludzie funkcjonują w świecie, który jest zdominowany przez całą masę informacji, ale także pewne mechanizmy manipulujące funkcjonowaniem. Rozumienie tego, pewna wrażliwość, wyczuwanie i krytyczny stosunek jest bardzo ważny, aby świadomie w tym świecie funkcjonować, nie dać się zdominować, a jednocześnie podejmować odpowiedzialne decyzje finansowe, zapewnić sobie w miarę możliwości na jakimś poziomie sukces życiowy. Warto pokazywać dzieciom świat w sensie pozytywnym – jako dający im szansę na różnego typu działania, ale też pokazywać niebezpieczeństwa, nie po to, aby straszyć, ale aby uwrażliwiać.

Dziękuję za rozmowę.

 

(Źródło: Kurier Codzienny PAP)

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie