Lektury szkolne a cnoty niewieście (1)

fot. Pexels.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Przygotowałam Ministrowi Czarnkowi spis lektur dla szkoły podstawowej, które niezwłocznie musi usunąć z listy nie tylko obowiązkowych, ale powinien uznać je wręcz za zakazane! Ich bohaterki to całkowite zaprzeczenie cnót niewieścich. Lista powstała we współpracy z moją córką Jagodą, która gra w piłkę, więc też nie jest wzorem...

Dziady część II. Jedna z głównych bohaterek, Zosia bawiła się uczuciami młodzieńców. Umówmy się, można ją nazwać puszczalską.

Zemsta. Klarę możemy uznać za prostytutkę. Gotowa była oddać się Papkinowi za krokodyla

Pan Tadeusz. Tutaj bohaterki się nie popisały cnotami. Telimena na wszelkie sposoby próbowała uwieść młodszego od siebie Tadzia. Zosia z kolei pozornie niewinna, a w bieliźnie po ogródku paradowała.

Quo Vadis. Ligia taka chrześcijanka, a kąpała się na golasa w fontannie. Uwiodła tym Winicjusza. Wiedziała też, że Ursus ją podgląda. Do wywalenia.

Urszulka Kochanowska, niby małe dziecko, a już nie okazywała skromności. Wszędzie jej było pełno, dokazywała i pewnie nigdy nie dostała pasem w tyłek.

Opowieść wigilijna. Bella, narzeczona głównego bohatera, śmiała kopnąć go w zad, bo ten wolał kasę. Zamiast siedzieć i pokornie znosić obojętność Ebenezera, to walnęła focha. Niedopuszczalne.

Śmierć Pułkownika. Emilia Plater, zamiast niańczyć dzieci, prać chłopu gacie, to poszła walczyć za ojczyznę. Zresztą , przebrała się za faceta, więc pewnie była za opcją gender .Won z nią!!!

Żona Modna. Żona Piotra pomiatała nim, jak chciała. Pokazała, że baba może rządzić w chałupie. Na stos!

Mały Książę. Róża to dopiero lafirynda. Uwodziła nieletniego chłopaka i wciskała mu kity, że jest najlepsza w całej wsi. Stroiła się i z całą pewnością nie zasłaniała kolan.

Świtezianka. Ta to dopiero zaprzeczenie cnót niewieścich. Szlajała się po nocy sama, po lasach. Umawiała się na schadzki. Na koniec oszukała perfidnie biednego mężczyznę.

Balladyna. Główna bohaterka, to wiadomo. Puszczała się z kochankiem, zmiotła z planszy kilka osób. Ale ją minister niech zostawi, bo Alina dla Kirkora ogołociła cały las z malin. Dobra kobieta była, dobra.

I na koniec, najbardziej gorsząca książka, Biblia. Pierwsza z brzegu - Ewa pół życia biegała na golasa, nic sobie z tego nie robiąc.

Do dzieła Panie Ministrze!

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie