Wpływ wykluczenia cyfrowego na edukację zdalną w Polsce - analiza

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Zorganizowany w poniedziałek próbny egzamin ósmoklasisty był dobrym testem tego, jak system edukacji może działać zdalnie. Początkowy plan był równie ambitny co nierealistyczny: egzamin miał być obowiązkowy. A to nie jest możliwe w przypadku, gdy nie wszyscy uczniowie mają dostęp do internetu lub komputera.

Dobrze więc, że ostatecznie egzamin był dobrowolny. Ale i tak strona CKE zablokowała się, gdy próbowało na nią wejść 105 tys. ósmoklasistów. Nie wiadomo też, na ile udało się zapewnić dostęp do egzaminu osobom wykluczonym cyfrowo. Obowiązek zadbania o wersje papierowe przerzucono na szkoły. Dobrze, że odbył się egzamin próbny - bo pokazał, jak trudno jest systemowi edukacji działać zdalnie w formalny sposób.

To co natomiast świetnie zdało egzamin to zdalna współpraca uczniów - wystarczy spojrzeć na Twittera. Pod hasztagiem #egzaminosmoklasisty uczniowie komentowali na bieżąco zadania, udało się nawet wyprodukować pokaźną porcję memów. „to jest bardziej ogólnopolska praca w grupie niż próbny egzamin XDD”, napisała jedna z uczennic, a hasztag jest w Polsce trendujący.

Ta „ogólnopolska praca w grupie” jest największym - choć niezamierzonym - sukcesem tego egzaminu. Bo pokazuje kierunek, w którym mogłaby pójść dobrze zorganizowana edukacja zdalna: pokazania uczniom, jak wspólnie uczyć się i pracować w rozproszonych grupach. To umiejętność, która w przeciwieństwie do rozprawki o Zemście, przyda im się na całe życie.

Wprowadzenie zdalnej edukacji stało się w czasach pandemii koniecznością. Musimy jednak pamiętać, że nie kilka, a kilkadziesiąt procent uczniów z różnych powodów ma utrudniony dostęp do kształcenia online.

W analizie „Wpływ wykluczenia cyfrowego na edukację zdalną w Polsce” przedstawiamy pierwszy szacunkowy obraz sytuacji, prezentujemy także rekomendacje, jak zapobiec wykluczeniu uczniów.

Jakie największe wyzwania widzimy?

  • Brak dostępności internetu szerokopasmowego o odpowiedniej przepustowości na niektórych obszarach kraju, szczególnie wiejskich. W tym momencie nie mamy danych o skali problemu.
  • Problemy z limitem danych w dostępie mobilnym do internetu – dotyczy to przede wszystkim 50% dzieci, które mają telefony na kartę.
  • Konieczność współdzielenia niezbędnego sprzętu (komputerów i laptopów) między rodzeństwem lub dziećmi i rodzicami. Ten problem według naszych szacunków dotyka co najmniej miliona uczniów (około 25% wszystkich uczniów).
  • Brak kompetencji do nauczania zdalnego i wykorzystania narzędzi cyfrowych wśród nauczycieli. Nie mamy aktualnych danych o skali problemu, szacujemy że może dotyczyć nawet 30% nauczycieli, nie posiadających niezbędnych, podstawowych kompetencji.

Pełna analiza dostępna jest na stronie Centrum Cyfrowego.

 

(Źródło: CC-BY Centrum Cyfrowe)

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Magda napisał/a komentarz do STEAM w praktyce w szkole ponadpodstawowej
Takie metody to się stosowało na zajęciach ZPT i cały czas stosuje się przy nauce zawodu.
Nauczyciel napisał/a komentarz do „Sieciaki” i niebezpieczne kontakty online
Popieram takie inicjatywy. Trzeba edukować rodziców i dzieci, ale coraz ciężej uciec z sieci...
Jest koniec roku i chętnie dajemy się ponieść iluzji że od nowego roku szkolnego wszystko będzie lep...
Piotr napisał/a komentarz do EjAj z lodówki
Mam podobne przemyślenia, ciekawe czy to nadmuchana bańka ;)
W sprawie wf mam inna uwagę. Wf to przedmiot specyficzny. Nauczyciele wf nie pracują w domu, ich obo...
Bardzo ciekawe i trafne spostrzeżenia, widać dobre analityczne podejście i obiektywność. Warto, aby ...
Zaufanie uczniów i nauczycieli w szkole wymaga także zaufania władz do nauczycieli - czyli tworzenia...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie