Strategia edukacyjna Warszawy zakłada szeroką współpracę władz miasta z organizacjami pozarządowymi. Realizowana konsekwentnie od kilku lat polityka edukacyjna już przynosi widoczne owoce, także w obszarze nowoczesnej edukacji. Z Mirosławem Sielatyckim, zastępcą dyrektora Biura Edukacji Urzędu m. st. Warszawy rozmawia Adam Kowalski z O Szkole.pl.
Spośród wielu tematów toczącej się debaty edukacyjnej trzeba
odróżnić te fundamentalne od pobocznych. Społeczne niepokoje o
posyłanie 6-latków do szkół, kwestia podwyżek dla nauczycieli,
doposażenia szkół to ważne, ale nie centralne problemy związane z
polską edukacją. To raczej tematy poboczne, łatwe do przedstawienia w mediach, ale pomijające centrum problemu.
W społeczeństwie opartym na wiedzy szkoły powinny być instytucjami,
które konkurują między sobą oferując najlepsze praktyki w
kształceniu uczniów. Idealnie byłoby, gdyby
konkurencja ta prowadziła do nagradzania (rozwoju) szkół o najwyższej
jakości świadczonych usług edukacyjnych i likwidacji tych szkół, które
nie zasługują, aby kształcić dzieci.
Badania zrealizowane w Stanach Zjednoczonych przez Departament Edukacji
ukazują, że uczenie się jest najskuteczniejsze, gdy połączone są
elementy nauki online z tradycyjnymi formami wykładowymi. Uczniowie,
którzy część swoich zajęć szkolnych odbyli w sieci, osiągnęli lepsze
wyniki od swoich rówieśników, którzy uczyli się tylko w szkolnych
ławkach.
Jak kształcimy dziś tych, którzy mają kształcić młodzież XXI wieku? Czy studia pedagogiczne cieszą się dużą popularnością? Kim jest współczesny młody pedagog? Prezentujemy wywiad przeprowadzony przez zespół OSzkole.pl / Warszawską Gazetę Szkolną z prof. Alicją Siemak-Tylikowską, Dziekan Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Na plaży: w piasku pety; w lesie: co chwila butelka albopuszka; wokół miejsca popasu: pełno plastikowych odpadków. WC -generalnie brak, albo w stanie takim, że się strach wchodzićKosze na śmieci: non-stop przepełnione, albo ich w ogóle nie ma, więcwszędzie brudno. Oto nasza polska ekologia. Jakoś nie widać,aby z tego powodu ekolodzy przywiązywali się do drzew...
Ach ta nasza buda – tak uczniowie zwykli wyrażać się o swojej
szkole. Istotnie, powojenne budynki szkolne wyglądają jak zdjęte z
taśmy jednakowe prefabrykaty. Ich wygląd ma
decydujące przełożenie na edukację. Współcześnie, dzięki
dobrej współpracy architektów z pedagogami, szkoła staje się
miejscem, w którym chce się uczyć, bawić i przebywać z innymi.