Jak radzić sobie z chaosem informacyjnym?

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
PREZENTACJE EDUKACYJNECoraz więcej osób żyje w środowisku przepełnionym informacjami. Dookoła dzwonią telefony, przychodzą maile, pojawiają się nowe informacje na stronie, wyskakują różne powiadomienia. Większość z nas nie potrafi już skupić się na jednym zadaniu. Z każdej strony coraz to nowe komunikaty walczą o naszą uwagę. Czy chaos informacyjny to plaga naszych czasów?
 
Natłok informacji nie jest wcale zjawiskiem nowym. Narzekano na niego w zasadzie już od czasu wynalezienia druku i masowej produkcji książek. Np. w 1685 roku Adrien Baillet, francuski naukowiec narzekał: „Mamy powód, żeby obawiać się, że liczba książek, która rośnie każdego dnia, spowoduje, że na następne stulecia zapadniemy w stan barbarzyństwa, jak ten który nastąpił po upadku Imperium Rzymskiego.” Już wtedy z powodu nadmiernej objętości książek, naukowcy sugerowali zaprzestanie czytania ich w całości, a czytelnicy musieli opanować takie techniki jak skanowanie tekstu, wycinanie i wklejanie jego fragmentów i posługiwanie się streszczeniami. Te metody stosowane są nadal, a interakcja z tekstem to cenna umiejętność również w erze cyfrowej. Wraz z pojawieniem się i szybkim rozwojem Internetu ludzie są szczególnie narażeni na ciągły kontakt z różnorodnymi bodźcami, których mózg nie jest w stanie na bieżąco selekcjonować.

Ostatnie lata dwudziestego wieku to początek przeładowania informacjami. Wraz z powstaniem pierwszych PC-tów ich użytkownicy mogli zacząć wielką masową produkcję (często bezużytecznych) danych. Internet pogorszył jeszcze tę sytuację, ponieważ pozwolił im również bezproblemowo dzielić się nimi z resztą. Oprócz tego, wszelkie przenośne urządzenia, na czele z coraz bardziej zaawansowanymi telefonami komórkowymi, powodują, że nawet po wyjściu z domu, napływ danych nie zostaje przerwany. Zasoby informacji na świecie rośną w tempie, które przestaje być dla nas mierzalne (patrz: Uczmy się zarządzać informacją)

Efekty tego stanu są łatwe do przewidzenia. Bardzo wiele osób czuje, że ta liczba informacji przerasta ich możliwości. Jonathan B. Spira w publikacji "Information Overload: We Have Met the Enemy and He Is Us” pisze, że "dużo sprawniej radzimy sobie z generowaniem informacji, niż z zarządzaniem nimi, a do tego zbudowaliśmy technologię, która pozwala na tworzenie nowych danych bez udziału ludzi”. Pierwszoplanowym problemem w tej sytuacji jest brak czasu i przerwy, w czasie której można by poświęcić się planowaniu przyszłych działań i refleksji. Pojawiło się nawet oddzielne zaburzenie podobne do ADHD, ale nabyte a nie wrodzone, o nazwie ADT. Osoby, które na nie cierpią, nie potrafią zapanować nad chaosem wokół nich, nie mogą doprowadzić swoich zadań do końca, ani skupić na dłużej uwagi – kolejne napływające informacje powodują u nich stres, a ten prowadzi do napadów paniki i ciągłego poczucia winy. Żeby do tego nie dopuścić, warto krytycznie przyjrzeć się swoim codziennym zachowaniom i zastosować kilka prostych technik, które pomogą wrócić do równowagi i pracować bardziej efektywnie oraz w większym spokoju i poczuciu kontroli nad własnym życiem.
 
 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie