Wstrzymać system, ruszyć uczniów

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Słowo „edukacja” było odmieniane na wszystkie sposoby podczas zakończonego VI Kongresu Obywatelskiego, ale jedno jest pewne: na przewrót kopernikański w systemie kształcenia jeszcze poczekamy i to raczej dość długo. Na pewno pilnym wydaje się odpowiedź na pytanie, jakich kompetencji potrzebują Polacy we współczesnym świecie. Bo one zdecydują o tym, czym będziemy w ogóle w stanie konkurować, zarówno w wymiarze międzynarodowym i wewnątrzkrajowym.(C) EDUNEWS.PL

Otwierając Kongres prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, że coraz większe pieniądze przeznaczane na system edukacyjny w Polsce nie przyniosły jak dotąd efektu w postaci poprawy jakości tego systemu i trzeba to zmienić. „Musimy budować w Polakach zdolność do konkurowania, do życia w świecie, którego szansą jest właśnie konkurencja” - przekonywał. „W moim przekonaniu Polska wchodzi w okres, w którym można myśleć o przekuciu ilości w jakość, także jakość edukowania młodzieży, obywateli państwa polskiego.”

Wydaje się zasadne pytanie postawione w jednej z ważniejszych debat Kongresu - czy potrzebujemy „przewrotu kopernikańskiego” w edukacji? Faktycznie, mamy do czynienia z pewnym paradoksem - zauważył Edwin Bendyk prowadzący tę dyskusję. Z jednej strony jesteśmy chwaleni za wyniki osiągnięte w międzynarodowych badaniach PISA (na przykład Amerykanie i Japończycy w swoich opracowaniach wskazują Polskę za wzór niektórych działań w systemie oświaty), ale z drugiej z innych badań - np. czytelnictwa - nie wynika, że jest dobrze. Okazuje się, że 25% osób nie miało w ogóle nawet kontaktu z książką w zeszłym roku. „Dzieci spędzają wiele czasu na nauce, ale okazuje się, że brakuje im wielu kompetencji. Czas, który poświęcany jest na naukę, nie przekłada się na wyniki, których byśmy oczekiwali” - powiedział Bendyk.  

Profesor Agnieszka Kłakówna z Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie sprowadziła problem polskiej szkoły do odpowiedzi na pytanie - czy chcemy, aby szkoła była dla ucznia, czy uczeń dla szkoły. Apelowała, żebyśmy przestali podcinać skrzydła uczniom. „<<Możesz>> - to być może najważniejsze słowo w edukacji, gdyż oznacza wybór, ale także wolność”. Dlatego potrzebujemy nowej filozofii kształcenia - pewnego zapisu fundamentalnych założeń (będziemy o nich pisać w następnych opracowaniach pokongresowych).

Inną kwestią, na którą zwróciła uwagę prof. Kłakówna, to interpretacja prawa i przepisów regulujących działanie szkoły. Wiele praktycznych rozwiązań formalnych kuleje, nie służąc rozwojowi kształcenia. Powinniśmy lepiej przekładać zapisy formalne na konkretne sytuacje szkolne - zwróciła uwagę.

„W szkole potrzebna jest nauka krytycznego myślenia. Bez tego nie ma humanistycznej, zdrowej edukacji.” - zauważyła prof. Kłakówna. Ale, niektórzy się tego boją. Z krytycznym myśleniem wiąże się też samodzielność myślenia. Proces ten zachodzi w każdej głowie osobno i przebiega w różny sposób. Więcej odwagi - apelowała.

Odnosząc się do kwestii „przewrotu kopernikańskiego” prof. Kłakówna zauważyła, że pewne rzeczy są stałe i powinniśmy je uwzględnić takimi, jakie są, myśląc o poważnych zmianach. Być może, zauważyła, zmiany w polskiej edukacji nastąpią dopiero, gdy stworzymy nową Komisję Edukacji Narodowej.

Cezary Stypułkowski, prezes BRE Banku zauważył, że chociaż młodzi Polacy nieźle sobie radzą w dużych korporacjach, to brakuje im jednej istotnej cechy - motywacji do współpracy w zespole. Jesteśmy indywidualistami, i choć można to też uznać za wartość, w świecie już praktycznie w pojedynkę niczego nie osiągniemy. Świat się zmienił i sukces w większości przypadków to rezultat głębokiej pracy zespołu. Tego Polakom brakuje. „Zaryzykowałbym nowy przedmiot w szkole - pracę zespołową” - stwierdził Stypułkowski.

Najgłębsze zmiany w systemie oświaty, jeśli w ogóle chcemy myśleć o „przewrocie kopernikańskim” zaproponował prof. Bogusław Śliwerski z Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, zwracając uwagę na deficyt demokracji w polskiej szkole (póki co uczymy o demokracji, ale nie do demokracji czy w demokracji). „W Polsce nie została dokończona rewolucja społeczna w edukacji” - zauważył profesor Śliwerski. Nadal mamy upartyjniony system oświaty, z negatywnym wpływem partii politycznych na szkołę, wstrzymywanie decentralizacji, system kształcenia wyłączony od kontroli społecznej, brak prawdziwej samorządności w szkole - wymieniał.

Największym błędem jest dualistyczny podział władzy w oświacie, gdzie mamy zarządzanie zarówno z poziomu centralnego, jak i samorządowego. Prowadzi to do zniszczenia i degradacji szkoły jako instytucji publicznej - podkreślił prof. Śliwerski. „Edukacja powinna być dobrem ponadpartyjnym”.

Profesor Śliwerski zwrócił uwagę, że abyśmy mogli myśleć o poważnych zmianach w systemie, musimy zerwać zarówno z wpływem polityków na oświatę, jak i systemem klasowo-lekcyjnym. Z tym ostatnim w szkole, żadne zmiany się nie powiodą. „Powinniśmy dokończyć rewolucję uspołeczniającą polską szkołę. Polityka oświatowa powinna być poddana kontroli społecznej na wszystkich szczeblach kształcenia” - podkreślił Bogusław Śliwerski.
 
Musimy wstrzymać system, ruszyć uczniów” - powiedziała dr Marzena Żylińska z Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Toruniu. Uczeń w szkole musi być autonomicznym podmiotem - podkreśliła.

Dr Żylińska zwróciła uwagę, że mamy problem z planowaniem uczenia się. Kto powinien określać, czego powinni uczyć się uczniowie? Jej zdaniem najbardziej potrzebują oni nauczyć się rozwiązywać problemy, a właśnie tego nie uczy ich szkoła. Testy to doskonalenie w udzielaniu najbardziej typowych odpowiedzi. Po ukończeniu szkoły takich pytań żaden uczeń już nie otrzymuje - i przerastają go natychmiast problemy, z którymi się spotyka.

„Rola nauczycieli w obecnym systemie jest nie do pozazdroszczenia. W szkole, jak w lidze piłkarskiej - liczy się tylko wynik. A uczniowie umierają z nudów” - zauważyła Marzena Żylińska. Nie potrafimy wyzwolić wewnętrznej motywacji do uczenia się. A mózgu nie da się oszukać - wiadomo z badań, że jest stworzony do uczenia się, ale uczyć się będzie tylko wówczas, gdy dostrzeże sens czy interes w nauce. „Neurony nie dają zmusić się do nauki. Mózgi uczą się inaczej, niż tego chce obecna szkoła” - podkreśliła Żylińska.

Dlatego prawdziwym wyzwaniem dla szkoły jest utrzymanie motywacji do uczenia się, z jaką dzieci przychodzą do szkoły. I to przez cały okres kształcenia. Potrzebujemy przewrotu kopernikańskiego i nowego podejścia do wiedzy. Szkoła powinna rozwijać kreatywność, ale zamiast tego ćwiczymy tylko schematy. „Szkoła jest naprawdę ciężkim doświadczeniem dla tych osób, które MIMO szkoły, kończąc ją, pozostały kreatywne.” - zakończyła dr Żylińska.

W dyskusji na temat potrzeby zmian w szkole wzięli również udział uczestnicy debaty.  

Wojciech Starzyński, prezes Fundacji Rodzice Szkole, zauważył, że w obecnych czasach to rodzice powinni odgrywać większą rolę w edukacji. „Przewrót kopernikański” nie uda się bez rodziców. Samorządy terytorialne powinny starać się być partnerami rodziców. Ale i odwrotnie - rodzice muszą współpracować z samorządami i jest wiele dobrych przykładów takiej współpracy.

Profesor Maciej Sysło z Uniwersytetu Wrocławskiego przytoczył słowa niedawno zmarłego Steve Jobs’a, szefa Apple - danie uczniom równych szans w edukacji, to nie to samo, co wyrównywanie szans. „Uczeń powinien mieć możliwość wyboru w szkole. Każdy mózg jet inaczej <<okablowany>> i powinien sam decydować, jakie przedmioty chce poznawać.” Prof. Sysło zwrócił również uwagę na to, że najważniejszą technologią w edukacji są nauczyciele, ale nie jako asystenci w procesie kształcenia, lecz przewodnicy młodzieży.

Dość oryginalny pomysł na zmiany w systemie oświaty zaproponował jeden z rodziców obecnych na sali. „Sposób na zmiany to samorozwiązanie się Ministerstwa Edukacji Narodowej.” - zaproponował Wiesław Mariański.

Podsumowujący debatę Mirosław Sielatycki, wiceminister edukacji narodowej, nie zgodził się z tym ostatnim pomysłem. Zauważył, że jest teraz dobry moment na zmiany w środowisku edukacyjnym w szkole. I dobry moment do rozmów na temat oczekiwanego modelu systemu oświaty, czemu służą również publikacje i raporty pojawiające się w tym temacie, jak np. „Pakt dla szkoły” czy raport Instytutu Obywatelskiego „Jak będzie zmieniać się edukacja?”

Edunews.pl był patronem medialnym VI Kongresu Obywatelskiego. Będziemy prezentować w portalu kolejne materiały i wątki edukacyjne poruszane podczas debat.

(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Prowadzi także międzynarodowy serwis edukatorów ekonomicznych i finansowych www.EconomicEducator.eu).


Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...
Faktycznie ocenomania, czyli obsesja wszystkich: rodziców, uczniów, nauczycieli, na punkcie ocen (a ...
Co się stanie z tą postpiśmienną cywilizacją, gdy nastąpi długotrwały brak energii elektrycznej...?
Zaprawdę powiadam Wam - likwidacja matury rozwiązuje WSZYSTKIE problemy z maturą. Średnia ocen na św...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie