Udział w hackathonie to szansa na zdobycie nowych zawodowych umiejętności, rozbudowę swojej sieci kontaktów i zaprezentowanie się przed potencjalnymi pracodawcami. Często to również okazja na zdobycie wartościowej nagrody. Warto więc dobrze przygotować się do tego wydarzenia. Podpowiadam, jak to zrobić.
Wiecie, że pierwszy hackathon zorganizowano ponad ćwierć wieku temu? Za pierwsze takie wydarzenie uznaje się event z 1999 roku, koordynowany przez firmę OpenBSD. Od tamtej pory hackathon przeszedł długą drogę: od wydarzenia hermetycznego, skierowanego głównie do programistów i specjalistów od IT do eventu, w którym mogą wziąć udział wszyscy chętni, którzy mają wolę i pomysły na rozwiązanie stawianych przed nimi problemów. Zmienił się też ich cel: dawniej, uczestnicy trudzili się wyłącznie nad tworzeniem aplikacji czy szlifowaniem linijek kodu. Dziś hackathonowe wyzwania dotykają szerszej liczby obszarów, w tym kwestii rozwoju regionalnego, edukacji, gospodarki, integracji międzypokoleniowej czy zdrowia.
Współczesne hackathony to przestrzeń, w której możecie przetestować siebie, rozwiązać realne problemy, a może i wykonać pierwszy krok w stronę innowacyjnego biznesu. Dlatego – jeśli planujecie wziąć udział w takim wydarzeniu, przeczytajcie ten ekspercki poradnik. Powstał on na bazie moich wieloletnich doświadczeń przy organizacji hackathonów. Dodatkowo, specjalnie dla Was porozmawiałem z naszymi mentorkami oraz mentorami, którzy w trakcie hackathonów dzielą się swoją wiedzą z zespołami. Mówi się, że przygotowanie to połowa sukcesu. A ja wierzę, że lektura tekstu da Wam 100% satysfakcji.
Poznajcie temat i wyzwania wydarzenia
Zanim z laptopem w ręku wejdziecie na salę – odróbcie lekcje. Sprawdźcie, jakie są główne cele hackathonu i jakie wyzwania zgłosili partnerzy wydarzenia. Im lepiej dopasujecie swoje pomysły do realnych potrzeb, tym większa szansa, że Wasze projekty zostaną zauważone, docenione - a nawet wdrożone.
Pro tip: Przeczytajcie raporty regionalne i branżowe – to tam możecie znaleźć cenne dane, statystyki, trendy, które uwiarygodnią Wasze rozwiązania. A także podpowiedzą tropy, o których pozostałe zespoły mogą nie wiedzieć.
Zadbajcie o umysł w formie
Hackathon to nie tylko kreatywność – to też intensywny wysiłek psychiczny. Wytrzymać weekend wzmożonej umysłowej pracy – to nie taka bagatelka. Zwłaszcza jeśli przez ten czas chcecie pozostawać realnym wsparciem dla koleżanek i kolegów z zespołu.
Suplementacja może pomóc utrzymać koncentrację i wysoką efektywność: miłorząb japoński, różeniec górski, acetyl-L-karnityna czy ashwagandha – to przykłady naturalnego wsparcia, które może zrobić różnicę.
Pro tip: Wyśpijcie się porządnie noc przed startem. Kawa nie zawsze zrekompensuje brak snu -ba, czasem bywa wręcz odwrotnie. Kofeina w zbyt dużych ilościach może wywołać skutki uboczne w postaci… braku pobudzenia.
Przygotujcie zespół i sprzęt
Pamiętajcie, że podczas hackathonu nie działacie w pojedynkę. Swoją drużynę warto budować w oparciu o różnorodne kompetencje (np. ktoś od biznesu, ktoś od UX, ktoś od technologii). Pomyślcie też zawczasu o sprzęcie: zainstalujcie potrzebne narzędzia (np. edytory, biblioteki, Figma, Miro, środowiska dev). To pomoże Wam uniknąć nerwów i zyskacie czas na pracę koncepcyjną.
Pro tip: Jeszcze przed oficjalnym startem hackathonu ustalcie, kto za co odpowiada w zespole. To zajmie Wam chwile, a Wasza późniejsza praca stanie się zdecydowanie płynniejsza.
Pomysł? Im wcześniej, tym lepiej
Nie liczcie na przysłowiowe olśnienie w momencie startu hackathonu. „Takie rzeczy tylko w filmach”, jak to mówią. Spiszcie wcześniej kilka obszarów problemowych, które Was interesują i które są powiązane z tematem wydarzenia czy wyzwaniami rzuconymi przez partnerów eventu. Zastanówcie się, co można usprawnić w Waszej okolicy lub co sami chcielibyście mieć jako użytkownik, konsument, obywatel. To będzie dobry punkt wyjścia dla zespołu.
Pro tip: Skupcie się nie tylko na tym co robicie, ale dla kogo i po co.
Trening czyni mistrza, trening czyni mistrzowską prezentację
Hackathony wygrywają ci, którzy umieją mówić o problemie, rozwiązaniu i jego wpływie. Wasz pitch powinien być krótki, ale mocny – nie opowiadajcie całej historii. Skupcie się na najważniejszych punktach. Zakończcie swoją opowieść czymś, co zostanie w głowie: mocnym zdaniem, bon motem, pytaniem do publiczności.
Pro tip: Jury nie czyta w myślach – komunikacja to klucz.
Hackathon – mimo że trwa zazwyczaj ledwie 48 godzin - to sprint, nie maraton. Pracujcie intensywnie, ale mądrze. Bądźcie gotowi na to, że nie wszystko pójdzie zgodnie z planem – ale to część gry. Zespoły, które potrafią improwizować, uczą się najwięcej i często sięgają po nagrody.
Powodzenia na wszystkich Waszych hackathonach!
Notka o autorze: Michał Misztal jest prezesem Startup Academy, trenerem biznesu, koordynatorem i twórcą licznych programów nauczania przedsiębiorczości, ekspertem Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w zakresie oceny innowacyjności startupów.