Podejrzewam, że nie każdy ma to szczęście! Bo gdyby miał czas i środki na podróże, słuchanie i czytanie, to swoje pomysły-wymysły potrafiłby uzasadnić. Nie ma uzasadnienia dla twierdzenia, że proponowana zmiana ustroju szkolnego poprawi jakość wykształcenia! Dlatego nowy MEN nie przedstawił żadnego argumentu.
Kto i jak odpowiada za reformy? (część trzecia)
Pięćdziesiąt sześć lat temu zauważyłem podczas katechezy, że nie wszyscy pięciolatkowie rozumieją, co mówi do nich siostra Benigna. No cóż, nie z każdym mama rozmawiała tyle, co ze mną, nie z każdym rozmawiała babcia i prababcia. Dwa lata później, w pierwszej klasie, zauważyłem, że nie wszyscy siedmiolatkowie rozumieją, co mówi do nich pani Mrozowska. Bo Pani mówiła „lanie” po polsku, a kilkoro kolegów i koleżanek nie rozumiało. Może zresztą było ich więcej. No cóż, nie z każdym mama rozmawiała po polsku tyle, co ze mną, nie z każdym rozmawiała babcia i prababcia po niemiecku, a ojciec po śląsku. Byłem wygrany – miałem chrzestną mówiącą tymi językami, która nauczyła mnie czytać po polsku.
Jak sobie wychować (przyszłego) posła
Jak co roku od ponad dwudziestu lat obradował Sejm Dzieci i Młodzieży (1 czerwca br.). Piękna to praktyka, godna kontynuacji. Potrzeba nam w kraju młodych ludzi, którzy już jako gimnazjaliści „testują wody” – przymierzają się do ewentualnej przyszłej działalności publicznej. Dobra tradycja? Wydaje się, że tak. Ale kiedy przyjrzałam się nieco bliżej jej konstrukcji, ogarnęły nie wątpliwości.
Kto i jak odpowiada za reformy? (część druga)
Polska to duży kraj, bardzo duży… Na Polskę składa się wiele barwnych, zróżnicowanych regionów. Trzeba sporo czasu, żeby li tylko powierzchownie poznać te regiony – ich współczesność, ich przeszłość, ich cywilizację i ich kulturę. Ich perspektywy. Są bardzo, bardzo różne. Jako emeryt mam czas i środki, żeby podziwiać to bogactwo. A w życiu sporo widziałem – tam i siam. Trzeba być dziwnym człowiekiem, żeby nie dostrzec tej wielorakości, tego bogactwa w granicach Rzeczpospolitej.
O przewadze i mocy biologicznej edukacji
Biologia jest najbliższą i najważniejszą dziedziną naszego życia. Uczenie się o własnym ciele, fizjologii, mózgu i życiu w ogóle powinno być, obok języka polskiego, najważniejszym przedmiotem szkolnego kształcenia. Uczeń to także „czysta” biologia.
Kto i jak odpowiada za reformy? (część pierwsza)
Dzieci szkoły ukończyły. Ile tym szkołom podstawowym, gimnazjalnym, liceom, uniwersytetom, akademiom i politechnikom zawdzięczają, tego nie wiem. Z podatków moich dzieci uskładałaby się niezła emeryturka nie tylko dla mnie. A to już coś. Szkoła i jej reforma powinny mnie mało obchodzić…
Ratowanie przez rozbiór?
Zmiany w polskiej oświacie są potrzebne. Zmiany są konieczne, jeśli faktycznie myślimy o Polsce jako kraju, który będzie potrafił konkurować myślą i innowacyjnością z innymi krajami z czołówki europejskiej, a może i światowej. Jeśli będą siłą narzucone i niezrozumiałe dla większości osób pracujących w systemie oświaty, to wciąż pozostaną tylko zmianami na papierze, a koszty zmian pochłoną kolejne cenne zasoby finansowe, których w nadmiarze nie posiadamy.


