Nazywam się Filip, mam 15 lat. W swoim życiu miałem wiele lekcji, ale ta z 2020 była wyjątkowa. Normalnie jestem małomówny, jednak teraz chciałbym opowiedzieć o zeszłorocznej pandemii i o tym, jaką naukę powinniśmy wszyscy z niej wyciągnąć.

Nie oceniaj książki po okładce - mówi przysłowie. Im dłużej się nad nim zastanawiam, tym częściej dochodzę do wniosku, że może nie tyle o samą szatę w nim chodzi, co o to, by przestać w końcu nadmiernie interesować się cielesnością w ogóle. O, jakże byłoby to piękne i wpisujące się w najnowsze wytyczne! Tymczasem jednak nie o to chodzi…

Dotarł do mnie na fejsbuku post Mikołaja Marceli, w którym zapowiada on swoją najnowszą książkę pt. „Selekcje. Jak szkoła niszczy ludzi, społeczeństwa i świat”. To daleki krok do przodu tego autora po wcześniejszym dziele: „Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku. Wszystko, co możesz zrobić, żeby edukacja miała sens”. Z horyzontu rodzinnego aż w szeroki świat. Autor reklamuje swoje pisarstwo „duchem Yuvala Noaha Harariego”, co uznaję za wielki akt odwagi, będąc pod ogromnym wrażeniem „Od zwierząt do bogów”, a tylko nieco mniejszym dwóch kolejnych dzieł tego izraelskiego uczonego i pisarza.

Mimo że nauka zdalna trwała ponad rok, nikomu nie udało się stworzyć jednolitego systemu nauczania WF-u w tym trybie. Forma i efektywność tych zajęć bardzo mocno uzależniona jest od zaangażowania i kreatywności prowadzącego zajęcia. Każdy może spędzić ten czas w produktywny i rozwijający sposób. Potrzeba tylko nieco chęci, pomysłowości i przede wszystkim dobrego nastawienia.

Edukacja jest dziedziną życia społecznego, w naszym kraju zupełnie nieistotną dla polityków, nawet jeśli werbalnie podkreślają jej znaczenie. Kiedy posiadanie władzy stanowi cel sam w sobie, a decyzje polityczne podejmuje się pod dyktando wyników sondaży, nauczyciele są po prostu zbyt mało atrakcyjną grupą elektoratu. W Prawie i Sprawiedliwości wiedzą, że w większości nie głosują oni na prawicę, a kupować ich nie warto, bo musiałoby to dużo kosztować, bez gwarancji sukcesu. Opozycja na lewo od PiS słusznie zakłada, że głosy tego światopoglądowo lewicowego lub liberalnego środowiska ma zagwarantowane bez żadnych nakładów, nawet bez dopieszczania.

Czytam właśnie refleksje kolegi anglisty o nauczaniu zdalnym (które w ogólnym kształcie podzielam i dałem już temu wielokrotnie wyraz) i mam wrażenie, że większość tzw. środowiska zorientowała się, że bieżąca formuła szkoły powszechnej już się wyczerpała. Z orientacją tą nie idzie jednak w parze zrozumienie, że przejście do formuły nowej, czy też, jak kto woli, nowego paradygmatu, nie zależy od technikaliów, metodyki, czy też od odwiecznie postulowanej mentalnej metamorfozy owego „środowiska”, ale od zaakceptowania natury przemian, które przeobrażenie szkoły wymuszają. Niestety, w ocenie sytuacji i doraźnych zaleceniach dominują sentymenty, resentymenty i pobożne życzenia.

Siadając do cyklu tekstów*, który kończę tym wpisem, nie miałem ambicji stworzenia monografii szkolnej mitologii – z pewnością zajęłaby wielokrotnie więcej miejsca, a i tak, wymieniając tylko kilka z owych półprawd, awansowanych do pryncypiów współczesnego paradygmatu oświatowego, udało mi się pewnie znudzić wielu czytelników.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

A potem oburzenie harnasiów i halyn jak ktoś stwierdza że Polacy to debile. Wiecie że za granicą nie...
Anna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Pani Sylwia ma marne pojęcie o pracy nauczycieli w świetlicy szkolnej...Miałam okazję, przez krótki ...
Sylwia napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Proszę wyjaśnić, w jaki sposób nauczyciel wspomagający przygotowuje się do zajęć. Przecie on po pros...
Taaa, a premier, z wielkim hałasem, przed kamerami otwiera "największą w Europie fabrykę amunicji". ...
Gdyby jeszcze Ministerstwo Edukacji chciało inwestować w takie rozwiązania, które z pewnością przyda...
Justyna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
... i co to za określenie "świetliczanka" :( To jest nauczyciel z takimi samymi kwalifikacjami jak P...
Justyna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Całkowicie się z Panią nie zgadzam, że nauczyciel WSPÓŁORGANIZUJĄCY nie przygotowuje się do zajęć! Ł...
Eleonora napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Poniosły emocje tego dyrektora i nie ma prawa wygadywać takich bzdur: (cyt) "trwają w niekoniecznie ...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie