No to mamy wiosnę. Pięknie się wszystko ożywia, rozbudza, odkrywa, oddycha po zimie. I nawet najważniejsze Ministerstwo dostrzegło, że już wiosna. Do szkół – jak doniósł dziennik Metro - trafiła optymistyczna zachęta z Ministerstwa, aby uczniowie podstawówek i gimnazjów - zamiast siedzieć w szkolnych ławkach - chodzili sobie na wycieczki. Fantastyczne zalecenie doprawdy to jest... Tylko po co przez dwa lata z hakiem urządzano ogólnopolskie zawody w napychaniu podstawy programowej kolejnymi wymogami i treściami? Kto da więcej i kogo, czego, komu, jak, jeszcze upchnąć w programie?

A w kwestii jakiejś głębszej i długofalowej strategii edukacji, zwiększenia roli wiedzy praktycznej i użytecznej w życiu, czy szerokiego wykorzystania nowych technologii (ICT/TIK) w szkołach cicho... Bo po co sobie zawracać głowę. Program jest. Wiosna jest. No to lepiej na wycieczkę, nie? Bez komentarza.
Ostatnie komentarze
----
Niestety nie wypada mi publicznie pisać, co myślę o...