Sidebar

26
Cz, Cze

Szkoła się cofa?

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

„Polska szkoła się cofa. Aby temu zapobiec należy zmienić system kształcenia i doskonalenia nauczycieli. Licea tkwią nie w XX, ale XIX wieku. Większość nauczycieli cały czas ogranicza się do suchej wiedzy. 19-letni uczniowie siedzą w ławkach jak siedmiolatki, słuchają nauczyciela, który stoi przed tablicą, a ich rodzice piszą im usprawiedliwienia. Tymczasem w dzisiejszych liceach powinny być wykłady, seminaria, warsztaty. Młodzi powinni nauczyć się samodzielnego zdobywania wiedzy."(Irena Dzierzgowska, fragm. wywiadu z 2006).sxc.hu

W jednym z wywiadów nieżyjąca już wiceminister dokonała diagnozy szkoły i jednocześnie wskazała sposób wyjścia z tego „zapętlenia”. Od tamtej rozmowy minęło już ponad 6 lat (to więcej niż trwała II wojna światowa). W tym czasie przeszkolono dziesiątki tysięcy nauczycieli, zorganizowano tysiące kursów, wprowadzono nową podstawę programową, wdrożono program pomocy psychologiczno-pedagogicznej, który miał zająć się nie tylko wyrównywaniem szans, ale umożliwić pracę z uzdolnioną młodzieżą. Przeprowadzono wiele konkursów na innowacyjne programy, powołano instytucję ds. rozwoju edukacji, zrealizowano wiele systemowych projektów finansowanych z funduszy europejskich.

Niepokoi, że w tym kontekście wypowiedź pozostają nadal aktualna. Jak na zainwestowane środki efekty są słabe. Do szkoły uczęszcza coraz liczniejsze pokolenie, dla którego nauka jest nieprzyjemnym obowiązkiem. Pracodawcy alarmują, że wyrasta generacja ludzi nieodpowiedzialnych i niesamodzielnych. Szkoła nie tylko się cofa, ale przede wszystkim oducza myślenia, refleksji i kreatywności. Jak to jest dziś? Zatrzymaliśmy się, czy ruszyliśmy do przodu, jak przekonują na swoich blogach kolejni ministrowie? A może nadal się cofamy? W Polsce cała energia urzędników koncentruje się przede wszystkim na treściach programowych, doskonaleniu egzaminów i systemu nadzoru. Lekarstwem ma być zmiana w szkolnictwie ponadgimnazjalnym. Czy będzie tak, jak z awansem zawodowym. Intencje słuszne, ale realizacja już nie. Na jego temat pojawiło się wiele krytycznych opinii.

Wydawane na ten cel co roku publiczne pieniądze są zdaniem NIK zmarnowane. Jako dobrą analogię kontrolerzy wskazują państwowy egzamin lekarskich specjalizacji. Na przeciwległym biegunie znajduje się nieefektywny system awansu nauczycieli. Pozytywna ich weryfikacja dotyczy niemal 100%. Czy to znaczy, że jest tak dobrze? Może więc zrezygnujmy z farsy i automatycznie nadawajmy po wymaganym czasie kolejne stopnie awansu. Efekt będzie ten sam, ale za to wiele zaoszczędzimy. Czy lekarstwem na chorobę polskiej szkoły może być  inwestowanie w doskonalenie warsztatu nauczycieli? Nie zmieni i nie poprawi tej zapaści nowa podstawa programowa w szkołach ponadgimnazjalnych. Nie przypuszczam, aby pomógł w tym również program Cyfrowa Szkoła. Odbijamy się z tymi pomysłami od ściany do ściany.

Będzie tak dalej, aż nie uświadomimy sobie źródła kryzysu polskiej szkoły. Jego powodem jest brak znajomości celu edukacji. Czy nauczyciele go znają? Czy ktokolwiek w MEN potrafi określić misję polskiej szkoły? Jak brzmi powód, dla którego w tysiącach szkół zasiada codziennie w ławkach tysiące uczniów przygotowywanych przez tysiące nauczycieli nadzorowanych przez tysiące urzędników?

Chcemy mieć wykształcone elity intelektualne, które w przyszłości będą odpowiedzialnie, rozważnie i mądrze zarządzać krajem. Chcemy mieć szczęśliwe społeczeństwo, ale jednocześnie wszystkich kształcimy według jednego schematu. Masowa edukacja pod testowy klucz, tak jak masowa produkcja nie jest już sposobem na modernizację kraju. Dlaczego wystarczają nam oczekiwania rodziców, aby dobrze przygotować dzieci do egzaminów? Czy mamy satysfakcję, gdy uczniowie powtarzają za nimi, że szukają szkoły, która zrobi to najlepiej. Czy to wszystko, czego oczekuje się od szkoły? Nauczycielom nie pozostaje więc już nic innego, jak tylko uczyć pod testy, bo ocenę ich pracy wyznaczają bardziej listy rankingowe niż współczynnik edukacyjnej wartości dodanej.

Bez zmiany systemu trudno będzie oczekiwać zmian w efektywnym funkcjonowaniu szkoły, a w konsekwencji sprawnie funkcjonującego państwa. W tak zorganizowanej dzisiaj szkolnej przestrzeni nie widzę szansy na zmianę postaw uczniów, ani znaczącej poprawy poziomu edukacji. Nie są do tego bowiem przygotowani ani nauczyciele, ani uczniowie. Nie są do tego przygotowane również nasze szkoły. Chcemy, aby zarządzali nami ludzie o wysokim poziomie etycznym, ludzie skuteczni kierujący się powszechnie akceptowani zasadami i wartościami. Chcemy elit z postawami opartymi na charakterze. Czy to możliwe, aby udało się to z dotychczas funkcjonującym systemem? Sformułowane wobec uczniów i nauczycieli oczekiwania bez określenia wizji edukacji i jej misji będą trudne do osiągnięcia.

(Notka o autorze: Witold Kołodziejczyk jest członkiem e-Redakcji Edunews.pl, dyrektorem i twórcą innowacyjnej szkoły - Collegium Futurum w Słupsku)

Komentarze (4)
This comment was minimized by the moderator on the site
"Dlaczego wystarczają nam oczekiwania rodziców, aby dobrze przygotować dzieci do egzaminów? Czy mamy satysfakcję, gdy uczniowie powtarzają za nimi, że szukają szkoły, która zrobi to najlepiej."

Jeżeli jako nauczyciel tak właśnie ocenia Pan...
"Dlaczego wystarczają nam oczekiwania rodziców, aby dobrze przygotować dzieci do egzaminów? Czy mamy satysfakcję, gdy uczniowie powtarzają za nimi, że szukają szkoły, która zrobi to najlepiej."

Jeżeli jako nauczyciel tak właśnie ocenia Pan oczekiwania rodziców, to znaczy, że musi Pan się jeszcze wiele nauczyć - nauczyć słuchać i rozumieć tę nieszczęsną trzecią stronę, która tak niewiele w szkole ma do powiedzenia. Jako matka zapewniam, że ostatnie, czego oczekuję od szkoły, to wtłaczanie mojemu dziecku do głowy egzaminacyjnych szablonów!!!! Mimo to ono wciąż słyszy: "dobrze, ale na egzaminie by ci tego nie uznano". Rozpacz.
More
karo
This comment was minimized by the moderator on the site
"Chcemy, aby zarządzali nami ludzie o wysokim poziomie etycznym, ludzie skuteczni kierujący się powszechnie akceptowani zasadami i wartościami. Chcemy elit z postawami opartymi na charakterze. "
To pobożne zyczenie należy kierować raczej nie do...
"Chcemy, aby zarządzali nami ludzie o wysokim poziomie etycznym, ludzie skuteczni kierujący się powszechnie akceptowani zasadami i wartościami. Chcemy elit z postawami opartymi na charakterze. "
To pobożne zyczenie należy kierować raczej nie do szkoły, ale przede wszystkim do rodziców i do elit politycznych. Tym ostatnim, ludzie o w/w cechach osobowościowych raczej nie są potrzebni. Wystarczy poczytać dowolną gazetę, serwis internetowy czy w ostateczności posłuchać obrad sejmu.
Jezeli szkole nawet uda się naprostować skrzywiony domowym "wychowaniem" charakterek, albo przynajmniej go nie zepsuć, to młodzi ludzie wchodząc w życie publiczne napotykają pewne sito, które przepuszcza głównie osoby o charakterach miękkich i zdolnych do etycznej mimikry.
More
Wojtek
This comment was minimized by the moderator on the site
"Do szkoły uczęszcza coraz liczniejsze pokolenie, dla którego nauka jest nieprzyjemnym obowiązkiem. Pracodawcy alarmują, że wyrasta generacja ludzi nieodpowiedzialnych i niesamodzielnych."

Przyczyn rozleniwienia, niezrozumienia słowa "obowiązek",...
"Do szkoły uczęszcza coraz liczniejsze pokolenie, dla którego nauka jest nieprzyjemnym obowiązkiem. Pracodawcy alarmują, że wyrasta generacja ludzi nieodpowiedzialnych i niesamodzielnych."

Przyczyn rozleniwienia, niezrozumienia słowa "obowiązek", braku chęci bycia odpowiedzialnym i zrobienia czegoś więcej poza zapaleniem papierosa w blokowej klatce szukałabym poza szkołą. Jako matka i nauczycielka w jednym za źródło powyższych zjawisk uznałabym współczesną kulturę: odbierającą prawa dorosłym na rzecz praw dzieci, utwierdzającą rodziców w byciu niedojrzałym i nieodpowiedzialnym wobec siebie i własnych dzieci. Nie nauczę dziecka niczego, jeśli nie będę mieć wsparcia rodziców. Nie będę mieć wsparcia rodziców, jeśli ci będą mieć wobec szkoły tylko roszczenia bez umiejętności i chęci zaangażowania się w jej życie.
Bardzo często dostaję klasy, w których głównym problemem jest nagromadzenie uczniów z różnymi zaburzeniami, niedostosowanych społecznie, zdradzających różnorodne upośledzenia i dysfunkcje. Uczenie w takich klasach kreatywności, prowadzenie zajęć na zasadzie spotkania czy projektu jest niemożliwością. Od września do dnia dzisiejszego to przede wszystkim nauka życia w społeczeństwie.
More
Agnieszka
This comment was minimized by the moderator on the site
(cd. z powodu ostrzeżenia, że poprzedni wpis był za długi)
Uczenie podstawowych zasad na każdej lekcji: począwszy od prostych zadań (siedzenie w ławce, niewychodzenie z niej, kiedy się podoba, zaprzestanie mówienia, kiedy ma na to ochotę,...
(cd. z powodu ostrzeżenia, że poprzedni wpis był za długi)
Uczenie podstawowych zasad na każdej lekcji: począwszy od prostych zadań (siedzenie w ławce, niewychodzenie z niej, kiedy się podoba, zaprzestanie mówienia, kiedy ma na to ochotę, krzyczenia na kolegów w wulgarny sposób, niewychodzenie z klasy, niekorzystanie z telefonów i mp3 w czasie lekcji itd.) do tych najtrudniejszych (tak, tak: noszenie zeszytu i pisanie w czasie lekcji, przeczytanie kawałka tekstu, odrobienie pracy domowej, przyniesienie kartki i kredek, niegdakanie i niebitowanie w czasie lekcji, nierzucanie w kolegów czym popadnie i nieplucie kolegom na plecy itp)
Spędzam niemal cały rok w pierwszych klasach gimnazjum właśnie na tym, starając się w tym wszystkim, by opanowali choć podstawę programową w jakikolwiek sposób.
Nie ma prawdziwej dyskusji o polskiej szkole kończącej się prawdziwymi wnioskami służącymi do wdrożenia nie kolejnych reform, ale programów naprawczych i zmian zgodnych z duchem twórczych i dobrych nauczycieli, a nie z polityczną wizją "niewiadomoskądściągniętą" .
More
Agnieszka
Nie ma tu jeszcze żadnych komentarzy
Skomentuj
Piszesz jako gość
×
Suggested Locations
Wpisz tekst z poniższego obrazka. Nie jest wyraźny?

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Jan napisał/a komentarz do Kłopoty ze szkolnym ocenianiem
Dylemat związany z ocenianiem dobrze byłoby również przeanalizować pod kątem różnych przedmiotów szk...
Pełna zgoda - nie chodzi o nie wiadomo jaka indywidualizacje, lecz o zauważenie CZŁOWIEKA przynajmni...
Barbara Nowacka powinna być zdymisjonowana, ponieważ jedynie czym zajmuje się, to podwyżkami nauczyc...
Jan napisał/a komentarz do Nauka języka obcego w polskich szkołach
@ Ppp: Dzieje się tak dlatego że nie ma kompleksowego rozwiązania problemu języków obcych w szkołach...
Kinga napisał/a komentarz do Nauczyciele – luka pokoleniowa
To prawda. Bardzo dobry artykuł. Młodzi nauczyciele w polskich szkołach są niemile widziani, a jeśli...
Ppp napisał/a komentarz do Polacy coraz bardziej obojętni na ekologię?
Co w tym dziwnego? Ekologia musi być wprowadzana w życie tak, by była dla ludzi prosta, tania i nie ...
Ppp napisał/a komentarz do Nauka języka obcego w polskich szkołach
Czyli nic się nie zmieniło, odkąd przestałem chodzić do szkoły - ta nadal uczy gramatyki i słówek, o...
Ppp napisał/a komentarz do Odciążenie uczniów od myślenia?
Wystarczy nie oduczać myślenia i zadawania pytań - to jednak zadanie dla podstawówek. Jeśli uczeń zg...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie