Sidebar

24
So, Maj

Tworzysz belfrze?

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Przeczesując internet i prasę edukacyjną zastanawiam się cały czas czego brakuje w edukacji polskiej, jaki jest wspólny mianownik mizerii i niepowodzeń wszystkich szczebli nauczania? Czy da się tak jednoznacznie określić to jedno coś? Moim zdaniem da się. To TWÓRCZOŚĆ.photo: istockphoto.com

Ograniczanie wyobraźni zaczyna się już na początku edukacji: nie trzeba wyobrażać sobie kolorów, nie trzeba wyobrażać sobie kształtów ich wielo – znaczeń (dlatego tak przekornie kochamy zwykłe drewniane klocki) - wszystko mamy na tacy w zalewie plastikowej tandety. Ograniczając wyobraźnię ograniczamy proces TWORZENIA alternatywnych znaczeń, światów, rzeczywistości. Ograniczamy ją już od pierwszego programu TV, od pierwszego filmu z ciągłymi wrzaskami i migającą akcją sprawiającą, że nasze dziecko siedzi jak zahipnotyzowane. Przecież nie treścią – ale sposobem przekazu. I nie jest to stwierdzenie pozytywne...

Ucząc małe dzieci w szaleństwie ułatwiania i kolorowania i tak kolorowego świata godzimy się na coraz piękniejsze podręczniki, ćwiczenia, wyklejanki, wlepianki, ograniczając coraz bardziej własną inwencję maluchów. Pisanie to też TWÓRCZOŚĆ! Dziecko musi STWORZYĆ litery, z nich wyrazy, z nich ułożyć sensowną myśl. Każde zrobi to inaczej, swoimi słowami i swoim charakterem pisma, ze swoimi błędami, ale to będzie ich DZIEŁO. Dziś wszystkie „dzieła“ we wszystkich wlepianko-wklejankach są jednakowe... Łatwe i... nudne.

Na kolejnym etapie nauczania coraz mniej miejsca na własne zdanie – no bo przecież zdanie z podręcznika jest najważniejsze. „A jakie tam dzieciak zdanie może mieć – tu Nauka, panie!“ A jak nie ma własnego zdania to znaczy, że go nie STWORZYŁ. Bo przecież „...lekcja jest nudna...“ to żadne tam zdanie... Jest materiał, jest program, jest podstawa, jest podręcznik – a tam fundamentalne pytanie „Ile rzęsek ma orzęsek?“. Należy policzyć, zapisać, zapamiętać na zawsze. Się przyda w życiu.

Wszystkie przedmioty TWÓRCZE są ograniczane – popatrzmy co dzieje się z plastyką, muzyką, techniką (dawniej zajęcia praktyczno-techniczne). Wspominał o tym prof. Dylak w wykładzie inauguracyjnym na konferencji KASSK2012 w Nowym Tomyślu – te wszystkie przedmioty TWÓRCZE rozwijają nasz mózg, nie pozwalają umierać neuronom, TWORZĄ nowe połączenia. Na wszystkich innych zajęciach TWÓRCZOŚĆ jest piętnowana a promowana jest odtwórczość, komplilacja kopiuj-wklej, testomania mająca sprawdzić twardą wiedzę – i łatwo sprawdzalną.

„Zapamiętałeś – celujący. Wymądrzasz się – dostateczny. Kwestionujesz sens – zachowanie poprawne, jedynka na półrocze i uważaj!“

TWÓRCZOŚĆ jest zabijana systemowo już od szkoły podstawowej. Człowiek TWÓRCZY to człowiek kłopotliwy – a takich system nie chce. Rosną więc całe pokolenia nie umiejące malować, rysować, grać na instrumencie (przecie iPod w uchu gra – to po co), czytać nut i ich zapisypwać (a co to te nuty?), śpiewać (to już plaga), wiązać sznurówek (są rzepy) przyszywać guzików (są zamki, a poza tym jak się urwie guzik to wywalimy ciuch). Jednorazowy, nienaprawialny świat nie jest TWÓRCZY. Bo naprawa zabawki to TWORZENIE nowej jakości.

Więc Jakim cudem uczniowie idący do szkoły średniej mają sami pisać wypracowania, czytać lektury, komentować i rozumieć rzeczywistość? Oczekują podania algorytmu widzenia spraw – bo sami go nie potrafią STWORZYĆ. Podawano go im w szkole podstawowej, potem w gimnazjum, wiadomo co ważne a co nieważne – a tu nagle jakieś siakieś pomysły durnowate...

Na maturze wszyscy dążą do jedynego, najważniejszego, absolutnego celu – trafić w klucz! Myślisz inaczej – "Houston, mamy problem!" Nie ten klucz – bida! Nie ma pęku kluczy – jest jeden:

GAŁKIEWICZ
Ale ja nie mogę zrozumieć! Nie mogę zrozumieć, jak zachwyca, jeśli nie zachwyca.
NAUCZYCIEL
Jak to nie zachwyca Gałkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Gałkiewiczowi, że go zachwyca.
GAŁKIEWICZ
A mnie nie zachwyca.
NAUCZYCIEL
To prywatna sprawa Gałkiewicza. Jak widać, Gałkiewicz nie jest inteligentny. Innych zachwyca.
Witold Gombrowicz “Ferdydurke”

Studia wyższe – larum grają! Studenci nie potrafią studiować! Ależ mi odkrycie... Studiować – to zgłębiać, oglądać z każdej strony, porównywać zdania i wypowiedzi, nadawać nowy sens znaczeniowy, wyrabiać własny ogląd na podstawie wszystkich znalezionych źródeł. Studiować – to TWORZYĆ siebie. Jak, do cholery???!!!

Czy ucząc w szkołach nie TWORZYMY nowych jakościowo ludzi? Jeśli tak, to czy pozwalamy naszym uczniom TWORZYĆ naukę? Ich własną, personalną, indywidualną, NAUKĘ?

Pozwalacie? Inspirujecie? Uczycie się od nich? TWORZYCIE siebie mili nauczyciele?

Jacek Ścibor – trener IT, nauczyciel akademicki, nauczyciel informatyki w Zespole Szkół w Chrząstawie Wielkiej. 25 lat doświadczenia w nauczaniu technologii informacyjnej w szkołach podstawowych, gimnazjach, szkole przy zakładzie poprawczym, Uniwersytecie w Białymstoku, projektach „unijnych”. Z zamiłowania majsterkowicz – więc projektant i wykonawca sieci szkolnych, autor wdrożeń e-dzienników, platform edukacyjnych i tablic interaktywnych w szkołach woj. Podlaskiego i dolnośląskiego. Rodowity zakopiańczyk, wychowany białostocczanin, obecny wrocławianin.


Komentarze (3)
This comment was minimized by the moderator on the site
Wszystko się zgadza. Twórczości brak. Zapominamy o neuronach i ich połączeniach, a jeśli zapominamy o tym w przedszkolu a potem w szkole podstawowej to i w dalszej edukacji jest trudniej. Bo procesor słabszy i nie obsłuży wszystkich procesów z...
Wszystko się zgadza. Twórczości brak. Zapominamy o neuronach i ich połączeniach, a jeśli zapominamy o tym w przedszkolu a potem w szkole podstawowej to i w dalszej edukacji jest trudniej. Bo procesor słabszy i nie obsłuży wszystkich procesów z jakimi uczeń czy student musi się zmierzyć. A potem w dorosłym życiu też z zaradnością jest słabo. Twórczość to podstawa.

Martwi mnie ciągle to, że w kolejnych artykułach czytamy o problemach, złych praktykach, słabej edukacji, złym systemie. Ok, tak jest powiedzmy w 95% polskich placówek edukacyjnych. Ale zacznijmy więcej pisać o tych 5%, gdzie jest bardzo dobrze, gdzie uczeń jest podmiotem, gdzie autonomia jest zasadą, gdzie rodzice są partnerami, gdzie może nie jest się w rankingach na topie, ale za to wychowankowie w życiu zdają egzamin na celującą ocenę.
More
Robert
This comment was minimized by the moderator on the site
Uczniowie techników są w najlepszej sytuacji /wg tego założenia/ mają możliwość rozwijania się, bez podręczników , bez pomocy dydaktycznych mogą się rozwijać i tworzyć.
Niestety nie daje się tego dostrzec aby im to pomogło .
Nie ma chyba jednej...
Uczniowie techników są w najlepszej sytuacji /wg tego założenia/ mają możliwość rozwijania się, bez podręczników , bez pomocy dydaktycznych mogą się rozwijać i tworzyć.
Niestety nie daje się tego dostrzec aby im to pomogło .
Nie ma chyba jednej recepty na kształcenie.
Potrzebne są zarówno podręczniki jak i pomoce dydaktyczne, które powinny być umiejętnie stosowane.
Edukacja musi pilnie się zmienić nie mogą szkoły wypuszczać analfabetów a uczelnie mnożyć marniutkich magistrów .
More
dość 55
This comment was minimized by the moderator on the site
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale (też?) uważam, że kształcenie w technikach warte jest uwagi wszystkich pozostałych nauczycieli.

Metoda projektów? A czymże innym są (były, niestety) prace dyplomowe?

Odwrócona klasa? Toż tak wygląda przedmiot...
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale (też?) uważam, że kształcenie w technikach warte jest uwagi wszystkich pozostałych nauczycieli.

Metoda projektów? A czymże innym są (były, niestety) prace dyplomowe?

Odwrócona klasa? Toż tak wygląda przedmiot "pracownia" od zawsze. Teorii uczysz sę w domu i na innych przedmiotach, a tu wchodzisz na zajęcia, piszesz "wejściówkę" sprawdzającą, czy jesteś gotowy z posiadanymi wiadomościami do zdobywania umiejętności na stanowisku laboratoryjnym, potem wnioski i do domu. Do następnego spotkania w szkole, aby ĆWICZYĆ, a nie słuchać...

Praca bez podręcznika? Znakomita większość nauczycieli przedmiotów zawodowych tak pracuje od zawsze - wobec rozwoju nauki i techniki żaden podręcznik nie jest w stanie być (dostatecznie) aktualny... No, chyba że jest to e-podręcznik.

Oto przykład najlepszej praktyki - proszę popatrzeć na to, jak obudował nauczanie teorii pan Szymon Konkol nauczając piekarzy i cukierników - chapeaux bas! http://www.technolog.friko.pl/

Sam sobie to przygotował (z uczniami - wiwat współpraca !), a że zamiast być nagradzany, jest przez otoczenie gnębiony to całkowicie inna bajka.

Technikum to wyjątkowo sprzyjająca kreatywności (i nauczycieli, i uczniów) szkoła. Szkoda, że nawet społeczność oświatowa tak rzadko to dostrzega...
More
MK
Nie ma tu jeszcze żadnych komentarzy
Skomentuj
Piszesz jako gość
×
Suggested Locations
Wpisz tekst z poniższego obrazka. Nie jest wyraźny?

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Bardzo ciekawe i trafne spostrzeżenia, widać dobre analityczne podejście i obiektywność. Warto, aby ...
Zaufanie uczniów i nauczycieli w szkole wymaga także zaufania władz do nauczycieli - czyli tworzenia...
Michał napisał/a komentarz do Edukacja w dialogu z AI
Doceniam refleksyjne podeście do AI w edukacji :)
Ahh... skandynawia to w ogóle ma swój klimat
Świetnie napisane. Daje do myślenia i w zasadzie jak się tak zastanowić to ma Pan absolutną rację. Z...
Ogólnopolskie wytyczne skończą się tym, że nic się nie zmieni...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Czy sztuczna inteligencja osłabia nasze kompetencje?
W jakimś stopniu na pewno osłabia. Uzależnia. Tak integrujemy się w większy system. Podobnie jest w ...
AI nie zastąpi naszej odpowiedzialności za własny rozwój ;)

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie